Hokej.net Logo
MAJ
3

Polacy znów najlepsi w Budapeszcie

Polacy znów najlepsi w Budapeszcie

Po raz drugi z rzędu reprezentacja Polski wygrała listopadowy turniej EIHC w Budapeszcie. Podopieczni Jacka Płachty końcowy triumf zapewnili sobie już po dwóch dniach imprezy dzięki dzisiejszemu zwycięstwu nad Węgrami.



Węgrzy, którzy w przyszłym roku będą rywalami Polaków na Mistrzostwach Świata dywizji I grupy A w Krakowie grają na turnieju w Budapeszcie w składzie bardziej zbliżonym do tego, którego można się spodziewać na MŚ niż wczorajsi rywale "biało-czerwonych", Włosi. O ile wczoraj w reprezentacji Italii wystąpiło tylko dwóch hokeistów grających na ostatnich Mistrzostwach Świata w Mińsku, to trener Węgrów Rich Chernomaz ma w Budapeszcie 8 zawodników uczestniczących w tegorocznych Mistrzostwach Świata dywizji I grupy A w Goyang.

Na "Madziarach", którzy turniej Négy Nemzet Torna rozpoczęli wczoraj od zwycięstwa nad Koreą Południową zrobił wrażenie także wczorajszy występ "biało-czerwonych". - Jeśli ktoś oczekiwał, że czeka nas łatwy mecz z Polską, to jej piątkowe spotkanie z Włochami pokazało, że to bardzo dobra drużyna - chwalił podopiecznych Jacka Płachty przed dzisiejszym spotkaniem były reprezentant Węgier, a obecnie trener odpowiedzialny za analizy wideo Gergely Majoross. Pierwsza tercja pokazała jednak, że Majoross nie przeanalizował wystarczająco dobrze sposobu gry Polaków w przewadze. "Biało-czerwoni" zaprezentowali się bowiem dobrze w elemencie, który w ostatnich latach był ich mocną stroną i w 7. minucie, gdy na ławce kar siedział Vladimir Dubek otworzyli wynik spotkania.

Grzegorz Pasiut lewym skrzydłem wjechał do tercji obronnej gospodarzy i podał pod bramkę, gdzie był Aron Chmielewski, który dołożył kij do krążka i pokonał debiutującego w reprezentacji Węgier Dávida Duschka. W kolejnych minutach na tafli było sporo chaosu, również z powodu licznych wykluczeń z obu stron. Polacy znaleźli się w trudnej sytuacji, gdy po karach Jakuba Wanackiego i Rafała Dutki musieli przez minutę i 40 sekund bronić się w podwójnym osłabieniu. Znakomicie spisywał się wówczas Przemysław Odrobny, który w 14. minucie najpierw świetnie interweniował po strzale z dystansu Bence Szirányia, a później zatrzymał uderzającego z bliskiej odległości Mártona Vasa.

Jak na ironię Polacy gola wyrównującego stracili już po obronieniu podwójnego osłabienia. Pod polską bramką w 16. minucie najsprytniejszy okazał się János Vas, który nie dał szans Odrobnemu. Radość podopiecznych Chernomaza nie trwała jednak długo, bo 3 minuty. Na ławkę kar w węgierskiej ekipie powędrował występujący na co dzień w Krefeld Pinguine w DEL István Sofron, a Polacy znów wykorzystali przewagę. Gola na 2:1 zdobył Sebastian Kowalówka. Niestety drużynie Jacka Płachty nie udało się utrzymać tego wyniku do końca pierwszej tercji, bowiem na zaledwie 7 sekund przed syreną ją kończącą naturalizowany Słowak Ladislav Sikorčin z ostrego kąta pokonał Odrobnego po świetnym podaniu innego naturalizowanego hokeisty - urodzonego w Kanadzie Tylera Metcalfe'a. Polacy grali wtedy w osłabieniu po drugiej w meczu karze dla Wanackiego.

W drugiej tercji "biało-czerwoni" przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Znów z pomocą przyszła gra w przewadze. Gdy w 24. minucie już kończyła się kara dla Viktora Tokajia za zahaczanie Aron Chmielewski zjechał spod bandy, z łatwością ograł Mártona Vasa i pokonał Duschka. Ten gol oznaczał koniec występu debiutanta w węgierskiej bramce. Miejsce między słupkami zajął jego klubowy partner z Jegesmedvék Miszkolc Bence Bálizs, ale on nie miał dziś dobrego dnia, co Polacy perfekcyjnie wykorzystali. W 30. minucie Marcin Kolusz dogrywał zza bramki, a Krzysztof Zapała pokonał Bálizsa i podwyższył na 4:2. Już 55 sekund później Grzegorz Pasiut z najbliższej odległości trafił do bramki Węgrów i zrobiło się 5:2. W tym okresie do węgierskiej bramki wpadał niemal każdy strzał "biało-czerwonych". Również ten oddany w 32. minucie przez Arona Chmielewskiego, po którym z bramki Bálizsa spadł bidon. Chmielewski tymczasem skompletował swojego hat tricka

Było wówczas 6:2 i stało się niemal pewne, że Polacy wygrają nie tylko dzisiejsze spotkanie, ale także cały turniej w Budapeszcie, podobnie jak przed rokiem. Dopiero gdy w 34. minucie na ławkę kar powędrował Krisztián Nagy drużyna trenera Płachty po raz pierwszy dziś nie wykorzystała gry w przewadze. Wynik był już jednak wówczas bezpieczny, a prowadzenie 6:2 utrzymało się do końca drugiej odsłony.

W trzeciej części gry reprezentacja Polski mogła spokojnie bronić wyniku. Długo na tafli niewiele się działo. Aż do momentu, gdy... zepsuły się drzwiczki do boksu Węgrów. Długa przerwa związana z ich naprawą nie podziałała na "biało-czerwonych" najlepiej. Nasza drużyna miała dziś spore problemy z dyscypliną i otrzymała aż 11 kar mniejszych. Jedna z nich nałożona w 52. minucie na Rafała Dutkę zaowocowała trzecim golem dla Węgrów. Na listę strzelców wpisał się Karol Csányi - słowacki przedstawiciel węgierskiej mniejszości na Słowacji, który w drużynie narodowej "Madziarów" na Mistrzostwach Świata będzie mógł zagrać dopiero w 2016 roku, jeśli do tego czasu przez dwa sezony będzie graczem węgierskiego klubu. Csányi jeszcze w tym sezonie w drużynie Újpestu Budapeszt nie zagrał, ale wejście do reprezentacji ma bardzo dobre. Strzelił gole w obu meczach na turnieju w węgierskiej stolicy.

Kolejnym i ostatnim już graczem reprezentacji Polski, który wylądował dziś na ławce kar był w 55. minucie Grzegorz Pasiut, a gospodarze znów wykorzystali swoją grę w przewadze. Tym razem do bramki Odrobnego trafił István Sofron. Nie była to jednak zapowiedź wielkiego pościgu drużyny Richa Chernomaza, bowiem Polacy utrzymali wynik 6:4 i odnieśli zwycięstwo, które przesądziło o wygraniu podobnie jak przed rokiem całego turnieju w Budapeszcie.

Polacy dobrze zaprezentowali się w przewagach, choć po pierwszych 3 wykorzystanych kolejnych 5 nie zamienili na gole. Mimo wszystko jednak spotkanie zakończyli ze świetną skutecznością 37,5 %. Gorzej było w osłabieniu. Przede wszystkim nasza reprezentacja dała rywalom aż 10 okazji do gry w liczebnej przewadze. Węgrzy wykorzystali 3 takie sytuacje, co daje tylko 70-procentową skuteczność bronienia osłabień w wykonaniu Polaków.

Na razie wciąż jednak Jacek Płachta nie zaznał goryczy porażki w roli selekcjonera drużyny narodowej. Dziś polski trener mierzył się ze swoim dobrym znajomym Chernomazem, prowadzącym go w sezonie 2000-01 w DEL w barwach Schwenninger Wild Wings. Jutro udział w turnieju drużyna Płachty zakończy spotkaniem z Koreą Południową, którego wynik nie będzie miał już znaczenia dla kwestii wygrania imprezy. Węgrzy zmierzą się z kolei z Włochami.

Węgry - Polska 4:6(2:2, 0:4, 2:0)


Bramki:

0:1 Chmielewski - Pasiut 6:38 (5/4)

1:1 J. Vas - M. Vas 15:30

1:2 Pociecha - Pasiut - Chmielewski 18:30 (5/4)

2:2 Sikorcin - Metcalfe - Dubek 19:54 (5/4)

2:3 Chmielewski - Laszkiewicz - Pasiut 23:50 (5/4)

2:4 Zapała - Kolusz - Kapica 29:32

2:5 Pasiut - S. Kowalówka 30:27

2:6 Chmielewski - Witecki - Galant 31:12

3:6 Csanyi - Hari 52:40 (5/4)

4:6 Sofron - M. Vas - Hari 56:15 (5/4)


Kary:

- 05:19 - Vladimir Dubek - Węgry - 2 min.

- 10:21 - Leszek Laszkiewicz - Polska - 2 min.

- 11:49 - Bartosz Dąbkowski - Polska - 2 min.

- 11:49 - Ladislav Sikorcin - Węgry - 2 min.

- 12:22 - Jakub Wanacki - Polska - 2 min.

- 13:02 - Rafał Dutka - Polska - 2 min.

- 17:33 - Istvan Sofron - Węgra - 2 min.

- 19:28 - Jakub Wanacki - Polska - 2 min.

- 22:51 - Viktor Tokaji - Węgry - 2 min.

- 24:06 - Patryk Wajda - Polska - 2 min.

- 26:10 - Krystian Dziubiński - Polska - 2 min.

- 33:33 - Krisztian Nagy - Węgry - 2 min.

- 35:30 - Bence Sziranyi - Węgry - 2 min.

- 38:43 - Krzysztof Zapała - Polska - 2 min.

- 42:55 - Adrian Huffner - Węgry - 2 min.

- 44:48 - Balazs Goz - Węgry - 2 min.

- 46:10 - Viktor Tokaji - Węgry - 2 min.

- 48:22 - Jakub Witecki - Polska - 2 min.

- 51:48 - Rafał Dutka - Polska - 2 min.

- 54:36 - Grzegorz Pasiut - Polska - 2 min.


Węgry: Duschek (od 23:50 Balizs) - M. Vas, Mestyan; Sofron, Metcalfe, Hari - Reiter, Tokaji; Dubek, Benk, Sikorcin - Sziranyi, Goz; Rafaj, Csanyi, J. Vas - Martine, Huffner; Sarpatki, Nagy, Turbucz.


Polska:Odrobny - Dronia, Dutka; D. Kapica, Zapała, Kolusz - Pociecha, Dąbkowski; Laszkiewicz, Pasiut, S. Kowalówka - Wajda, Wanacki; Wronka, Dziubiński, Bagiński - Bryk, Rompkowski; Chmielewski, Galant, Witecki.


Minuta po minucie:

- 2 min. - S. Kowalówka obrócił się z krążkiem i oddał strzał - broni Duschek

- 3 min. - Z pierwszego krążka uderzył Chmielewski, ale prosto w bramkarza

- 4 min. - Indywidualna akcja Janosa Hari, który minął obrońcę - broni Odrobny.

- 6 min. - Strzały Dutki i Kolusza obok słupka.

- 7 min. - GOL! 0-1! Chmielewski z najbliższej odległości pokonuje Duscheka po akcji Pasiuta, który minął rywala i zagrał idealnie pod bramkę.

- 8 min. - Akcja Witeckiego, uderzył z boku - odbija Duschek.

- 11 min. - Indywidualnie KarolCsanyi i pewnie mrozi gumę Odrobny.

- 12 min. -Dubek praktycznie miał przed sobą pustą bramkę - broni leżąc Odrobny.

- 12 min. - Przepychanki pomiędzy Dąbkowskim i Sikorcinem, obaj trafiają na ławkę kar.

- 12 min. - Kontra Zapały, uderzył ze środka tercji przeciwnika - odbija Duschek.

- 13 min. -Z niebieskiej uderzył Martin Vas, gumę odbił Odrobny - dobitkę Sofrona także zatrzymuje parkanem.

- 15 min. -Trzy świetne obrony Odrobnego, który zatrzmuje kolejno Sofrona, Vasa i z najbliższej odległości Hariego!

- 16 min. - GOL! 1-1! Tak to się musiało skończyć. Ogromny napór Węgrów w tercji polaków i z bliska strzał dobija Janos Vas.

- 17 min. - Dronia z niebieskiej, pewnie broni debiutant w kadrze - Duschek.

- 19 min. - GOL! 1-2! Pociecha wrzucił krążek z niebieskiej, lot krążka zmienił S. Kowalówka i Polacy wychodzą ponownie na prowadzenie.

- 20 min. - GOL! 2-2! Bramka do szatni dla Węgrów. Rozklepana defensywa Polaków i z bliska uderza Sikorcin.

- Koniec I tercji


- 21 min. - Szybka akcja po wznowieniu gry przez Węgrów. Z bliska Istvan Sofron po podaniu Hariego, łapie Odrobny.

- 22 min. - Fatalny błąd Droni, krążek przejął Metcalfe, ale niewykorzystał sytuacji sam na sam z Odrobnym.

- 23 min. - GOL! 2:3! Świetnie Chmielewski wjechał przed bramkę i strzelił po lodzie obok parkanów Duschka.

- 23 min. - Za Duschka wchodzi Balizs.

- 26 min. - Martin Vas z niebieskiej, mrozi pewnie Odrobny.

- 28 min. - Istvan Sofron z niebieskiej, łapie do raka Odrobny. Polacy pewnie w obronie gdy rywale dwukrotnie z rzędu grali w przewadze.

- 29 min. - Akcja Chmielewskiego, wjechał w tercji i oddał strzał - obok bramki.

- 30 min. - GOL! 2-4! Kolusz zza bramki do Zapały, który idealnie trafia tuż przy słupki bramki rywala

- 31 min. - GOL! 2-5! Pasiut w zamieszaniu podbramkowym dobija strzał Kowalówki.

- 31 min. - GOL! 2-6! Chmielewski technicznym strzałem po podaniu Witeckiego zdobywa kolejną bramkę dla Polski.

- 36 min. - Z niebieskiej S. Kowalówka, odbija Balizs.

- 38 min. - Świetna indywidualna akcja Chmielewskiego, wjechał przed bramkę - ale tym razem Bence Balizs nie daje się pokonać.

- 39 min. - Strzał Csanyia broni Odrobny.

- Koniec II tercji


- 41 min. - Hari z bliska, Odrobny pewnie łapie krążek.

- 43 min. - Strzał Kolusza obok bramki.

- 44 min. - Po mocnym strzale Dutki, łamie się jego kij.

- 46 min. - Pociecha z niebieskiej - pewnie łapie Balizs.

- 50 min. - Strzał Dubka, odbija Odrobny.

- 51 min. - Sikorcin z trzech metrów, pewnie łapie Odrobny.

- 52 min. - Przerwa w grze gdyż awarii uległy drzwiczki do boksu Węgrów.

- 53 min. - Strzał Hariego odbija Odrobny.

- 53 min. - GOL! 3-6! Strzał z dwóch trzech metrów Csanyi zaskakuje Odrobnego.

- 55 min. - Groźna akcja Janosa Vasa, ale z bramki wyszedł Odrobny i zamroził krążek po strzale węgierskiego napastnika.

- 56 min. - GOL! 4-6! Techniczny strzał Sofrona ląduje przy słupku bramki Odrobnego.

- 58 min. - Węgrzy ściągają bramkarza i stawiają wszystko na jedną kartę.

- 59 min. - Czas dla Węgrów.

- Koniec Meczu 4-6.





W pierwszym dzisiejszym meczu reprezentacja Korei Południowej po rzutach karnych pokonała 4:3 występujących w Budapeszcie swoim drugim składem Włochów. "Squadra Azzurra" prowadziła najpierw 2:0, a później 3:2, ale z wyjątkiem pierwszej tercji to Koreańczycy nadawali ton wydarzeniom na tafli. W trzeciej odsłonie mieli w liczbie strzałów przewagę 13-6, a w dogrywce 6-0. W decydującej serii rzutów karnych zwycięskiego gola zdobył najskuteczniejszy rodowity Koreańczyk Ligi Azjatyckiej Ki Sung Kim, którego w ligowej klasyfikacji punktowej wyprzedzają tylko naturalizowani reprezentanci Korei Południowej pochodzący z Kanady Michael Swift i Brock Radunske, także występujący w Budapeszcie. Wcześniej z gry trafili: Sang Wook Kim, Hyeok Kim oraz kolejny naturalizowany gracz Bryan Young. Było to pierwsze zwycięstwo przygotowywanej pod kątem Igrzysk Olimpijskich 2018 w Pyeongchang reprezentacji Korei Południowej pod wodzą Jima Paeka.

Włochy - Korea Południowa 3:4 (2:0, 0:1, 1:2, 0:0, 0:1)
1:0 Bernard - Peruzzo - Goi 01:35
2:0 Peruzzo - Goi - Oberdörfer 17:07
2:1 S. W. Kim - Radunske 20:51
2:2 H. Kim - Lee 45:21
3:2 Frei - Willeit - Marchetti 47:21
3:3 Young - Swift - Cho 54:43 (w przewadze)
3:4 K. S. Kim (decydujący rzut karny)
Strzały:
23-34.
Minuty kar:
30-14.
Widzów:
350.



Tabela

Miejsce
Drużyna
Mecze
Gole
Punkty
1.
Polska
29-6
6
2.
Węgry
210-7
3
3.
Korea Południowa
2
5-9
2
4.
Włochy
2
5-7
1


Niedziela:

Polska - Korea Południowa

Galeria zdjęć

EIHC: Węgry - Polska 4:6 (8.11)

Zobacz galerię

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Polaczek1: Dziś o 19.46 jeden z ulubieńców Emeryta :)
  • Simonn23: Czyli goalie xd
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe