Mikołaj Łopuski: Liczy się tylko awans
Za cztery dni rozpoczną się Mistrzostwa Świata Dywizji IB. Polacy zagrają w Wilnie nie tylko o awans do wyższej dywizji, ale też o lepszą przyszłość dla polskiego hokeja. – Przed oczami mamy tylko jeden cel. Oczywiście jest nim awans – przekonuje Mikołaj Łopuski, skrzydłowy reprezentacji Polski.
Nazwiska zawodników, którzy pojadą na Litwę, zostaną ogłoszone dzisiaj lub jutro. – Każdy z nas rywalizuje o miejsce w piątce i o jak dłuższy czas na lodzie. Nie da się ukryć, że otoczka mistrzostw powoli udziela się każdemu – zaznacza 28-letni napastnik.
Zgrupowanie w Tychach trwa od 3 kwietnia. – Zajęcia nie należą do najłatwiejszych, ale to akurat dobrze. Trener Zacharkin chce nas jak najlepiej przygotować do turnieju i wymaga od nas stuprocentowego zaangażowania – wyjaśnia Łopuski, który na razie występuje w formacji z Leszkiem Laszkiewiczem i Jakubem Witeckim.
W piątek i w sobotę biało-czerwoni zagrali dwumecz z reprezentacją Białorusi, która została złożona głównie z zawodników Niomana Grodno. – Nie były to najlepsze mecze w naszym wykonaniu, ale ważne, że udało nam się wygrać oba te spotkania– mówi wychowanek Stoczniowca Gdańsk.
Polscy hokeiści odliczają już dni do pierwszego meczu mistrzostw świata w Wilnie, w którym zmierzą się z Rumunami. Później czekają ich konfrontacje z Litwinami, Holendrami, Chorwatami i Brytyjczykami.
– Nie da się ukryć, że najważniejszy mecz będzie z Wielką Brytanią i pod niego trzeba będzie przygotować szczytową formę. Oczywiście nie oznacza to, że pozostałe spotkania będą spacerkami. Na każde zwycięstwo na mistrzostwach trzeba zapracować – zaznacza Mikołaj Łopuski.
–Wiemy, czego spodziewać się po Litwinach, Rumunach i Holendrach, więc wielką niewiadomą pozostaje tylko zespół Chorwatów. Jestem jednak przekonany, że nasi trenerzy dobrze ich rozpracują– dodaje.
Komentarze