Wyświetleń: 5354
Po przegranych spotkaniach o utrzymanie w Polskiej Hokej Lidze włodarze toruńskiego klubu nie zdecydowali się na przedłużenie kontraktu z dotychczasowym szkoleniowcem Nesty Mires, Leszkiem Minge. - Nowy trener będzie z Polski, trwają rozmowy - jak informuje prezes Bogdan Rozwadowski w rozmowie z portalem Dzień Dobry Toruń.
Trwają rozmowy z potencjalnymi kandydatami na stanowisko pierwszego trenera. - Rozpoczynamy treningi z trenerem Łukaszem Kiedewiczem. Jesteśmy natomiast w trakcie negocjacji z docelowo pierwszym szkoleniowcem, który do Torunia przyjedzie najprawdopodobniej 1 czerwca - wyjaśnia Rozwadowski.
Powoli krystalizuje się również skład "Stalowych Pierników". Drużyna budowana jest pod kątem występów w pierwszej lidze. Wiadomo już, że toruński zespół opuścił Mateusz Studziński, który jak wcześniej informowaliśmy na naszym portalu będzie w sezonie 2017/18 reprezentował Tauron KH GKS Katowice. Z drużyną pożegnają się także Bartosz Fraszko i Michał Kalinowski. Obaj zawodnicy chcą szukać klubu poza granicami Polski. Z kolei w Neście Mires Toruń pozostaną najprawdopodobniej Jarosław Dołęga oraz Daniel Minge. Trwają także rozmowy z graczami, którzy mieliby stanowić trzon drużyny. Niewykluczone jest także, że będą trwały poszukiwania innych zawodników. Zespół także mają wzmocnić utalentowani juniorzy z Torunia. Trwają obecnie rozmowy, jednak żadnych konkretów do tej pory nie ustalono.
- Na razie nie myślimy o zawodnikach zagranicznych, bo takiej
potrzeby nie ma. Liczę na to, że wrócimy do ekstraklasy i wtedy będziemy
chcieli ściągnąć naszych zawodników z powrotem. Jeśli to ja będę
prezesem, to na pewno będę robił wszystko, aby tak się stało - dodał Rozwadowski.
Nie wiadomo jaki kształt będzie miała pierwsza liga. Do 20 maja można zgłaszać się na zaplecze PHL gdyż wtedy rozpocznie się proces licencyjny. - Na razie mówi się o 5 – 6 zespołach. Sanok próbuje się odbudować. Jest
jeszcze procedura licencyjna w ekstraklasie. Wcale nie jest powiedziane,
że wszystkie drużyny otrzymają licencję. Trzeba pamiętać, że są pewne
kryteria, które należy spełnić. Jeśli nie, to dany zespół może zagrać w
pierwszej lidze - mówi prezes Torunian.
Podczas rozmowy z Dzień Dobry Toruń prezes toruńskiego klubu, Bogdan Rozwadowski mówił, że chciałby zagrać w Polskiej Hokej Lidze. Nie jest to jednak możliwe przy obecnym budżecie, jaki sobie założył. Nie ma także już regulaminowo "dzikiej kary". Obecnie trwają poszukiwania sponsorów. Dodatkowo zwrócił uwagę, ze rynek sponsorski w Toruniu nie jest najlepszy. Ponadto, nie wiadomo czy dotychczasowi sponsorzy (Nesta i Mires) pozostaną na przyszły sezon.