Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Róbert Kaláber: Niewiele zabrakło nam do szczęścia

Róbert Kaláber: Niewiele zabrakło nam do szczęścia

Za drużyną JKH GKS Jastrzębie cztery mecze w Champions Hockey League. Z tego też powodu przygotowaliśmy "aneks" do niedawnego wywiadu z trenerem Róbertem Kaláberem, który - choć cieszy się z odważnej postawy swoich podopiecznych - zarazem uświadamia, iż "dobry mecz" to nie to samo, co "dobry wynik".


- Czy po czterech meczach w Champions Hockey League "szklanka jest do połowy pełna", czy też "do połowy pusta"?
Róbert Kaláber - Myślę, że takie ambiwalentne uczucia towarzyszą nam w wielu sytuacjach. Najważniejsze jednak jest to, co sami obecnie czujemy. Po pierwszym spotkaniu z HC Bolzano stwierdziłem, że zagraliśmy dobre zawody, ale nie zdołaliśmy przekuć naszego występu na zadowalający rezultat. Ten komentarz mógłbym powtórzyć również teraz. Szanujemy oczywiście ten jeden zdobyty punkt, jednak w moim przekonaniu byliśmy w stanie nawet wygrać każdy z tych czterech meczów. Oczywiście nie twierdzę, że stanowiliśmy lepszy zespół, ponieważ byłaby to opinia na wyrost. Jednak nikt nie może odmówić nam woli walki i prowadzenia rywalizacji z faworytami "na styku". Wszak nawet w ostatnim pojedynku w Salzburgu jeszcze na trzynaście minut przed końcem przegrywaliśmy 1:2. Jak było potem, wszyscy wiemy. Podsumowując - jestem zadowolony z naszej gry oraz zaangażowania zawodników. Z drugiej jednak strony - Hokejowa Liga Mistrzów na pewno pomogła nam w zlokalizowaniu naszych słabszych stron, nad którymi musimy popracować. Wyrażam przekonanie, iż jesteśmy przygotowani do sezonu ekstraligi, zaś z meczów w europejskich pucharach wyciągniemy odpowiednie wnioski. To jest dobra lekcja hokeja.

- Czy w pana opinii JKH GKS Jastrzębie godnie reprezentował Polskę w tych czterech meczach? Pamiętajmy, że nie kończycie jeszcze rozgrywek w CHL, bowiem przed Wami październikowe spotkania z Frisk Asker, jednak ten temat zostawmy sobie na przyszłość.
- Moja odpowiedź jest jednoznaczna - tak. Osobiście jestem dumny z chłopaków. Oczywiście, ktoś może stwierdzić, że naszymi rywalami były ekipy "tylko" włoskie i austriackie, jednak trzeba pamiętać, iż kadra Austrii jest mocniejsza od naszej, a zawodnicy Red Bull Salzburg stanowią o jej sile. Z kolei zagraniczni gracze ekip z ICEHL posiadają naprawdę spore umiejętności. Do Bolzano i Salzburga nie trafiają przypadkowi ludzie. Do angażu w tych klubach potrzebne jest mocne CV i bynajmniej nie wystarczy tu być jedynie wyróżniającym się graczem na przykład słowackiej ekstraklasy, o polskiej nawet nie wspominając. Po raz kolejny podkreślę, że jestem zadowolony z występu chłopaków. Gdyby przed naszym debiutem w CHL ktoś powiedział mi, że zagramy właśnie tak, to byłbym uradowany. Mam jednak niedosyt, jeśli chodzi o zdobycz punktową. Pod tym względem niewiele zabrakło nam do szczęścia.

- Być może zatem największym osiągnięciem w tych czterech meczach jest fakt, że faworyci zdążyli poznać JKH GKS Jastrzębie od tej niezłej strony? Mistrz "hokejowej Afryki" okazał się być trudnym rywalem, a zatem przy okazji - miejmy nadzieję - kolejnego startu w europejskich pucharach klub z Jastrzębia zostanie powitany jak stary, dobry znajomy.
- Pozwolę sobie nie zgodzić się z tą opinią. Myślę, że o naszej dobrej grze wszyscy niebawem... zapomną. Gdybyśmy zwyciężyli w Bolzano czy Salzburgu, to wynik poszedłby w świat i sytuacja byłaby inna. Proszę mi wierzyć, iż "dobry wynik" i "dobry mecz" to dwie różne rzeczy. My wiemy, że nie przynieśliśmy wstydu i szanujemy to, jednak za miesiąc czy dwa już mało kto będzie o tym pamiętał. Powiedzą jedynie, że przegraliśmy cztery razy i to wszystko. Dlatego właśnie martwi mnie ten brak przełożenia dobrej gry na punkty. Musimy jako zespół nauczyć się korzystać z szans i "łamać" mecze "na styk" na swoją stronę. Mamy za sobą rozmowę na ten temat. Powiedzieliśmy już sobie z chłopakami, co należy zrobić, aby punktować przeciw tak mocnym konkurentom.

- Bliżej tego sukcesu byliście w meczach z HC Bolzano. U siebie przegraliście po rzutach karnych, natomiast na wyjeździe o triumfie rywali zadecydowały dwie bardzo szczęśliwe bramki. Czego zabrakło po Waszej stronie? Cwaniactwa? Doświadczenia?
- Myślę, że podchodziliśmy do wszystkich tych czterech spotkań ze zbyt dużym respektem dla przeciwnika. Trzeba przy tym pamiętać, iż stworzyliśmy wiosną i latem nowy zespół, który siłą rzeczy nie jest jeszcze tak dobrze zgrany, jak ten z poprzedniego sezonu. Rok temu mieliśmy podobne problemy, ale wiemy, jaka jest metoda, aby je pokonać. W związku z tym "nie panikujemy", tylko robimy swoje. Myślę, że teraz będzie podobnie. Rozegraliśmy cztery bardzo trudne mecze, które w żadnym wypadku nie miałyby porównania do jakichkolwiek sparingów przed sezonem ekstraligowym. Mamy okazję do wyciągnięcia wniosków i - proszę mi wierzyć - osobiście nie mam zamiaru być mniej wymagającym trenerem, niż dotychczas. Wiem, czego nam brakuje i będę dążył do zniwelowania tych "minusów". Dodam, że są to podstawowe sprawy związane z pracą na krążku czy jego szybszym odgrywaniem oraz samym wykańczaniem akcji. Czym innym jest teoretyzowanie na treningu, a czym innym - rozegranie spotkania o punkty w określonym tempie. Chłopcy przeżyli to na własnej skórze i to doświadczenie jest bardzo cenne.

- Jak wyglądała szatnia po meczu w Salzburgu? Pod koniec trzeciej tercji drużyna wyglądała na załamaną...
- Powiem szczerze, iż byłem znacznie bardziej krytyczny wobec naszych zawodników po spotkaniu w... Bolzano, gdzie znów zagraliśmy "na styku", a nie zdobyliśmy nawet punktu. Wówczas rzeczywiście padło kilka ostrzejszych słów. Natomiast o Red Bull Salzburg wiedzieliśmy, że jest to zespół mocniejszy na krążku i aż do trzeciej tercji graliśmy tak, jak sobie założyliśmy. Niestety, znów nie wykorzystaliśmy swoich okazji. W trzeciej partii sytuacja była inna. Do gry nie mógł przystąpić Arkadiusz Kostek, a następnie w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia straciliśmy Marisa Jassa. Gdy na ławkę kar musiał zjechać przesunięty do obrony Vitalijs Pavlovs, rozsypała się nam defensywa. Padł trzeci gol, a potem była już tylko frustracja. To oczywiście nie może ponownie mieć miejsca, jednak z drugiej strony - nie mogę nie rozumieć chłopaków, którzy włożyli w to spotkanie tak dużo sił... Porozmawialiśmy w swoim gronie o przebiegu tej trzeciej tercji. Wszyscy zgadzamy się, iż nawet w przypadku bardzo niekorzystnego wyniku należy walczyć do ostatniej syreny.

- Przed Wami jeszcze Frisk Asker, ale chyba już teraz może pan pokusić się o podsumowanie, czy start w CHL w rachunku zysków i strat wychodzicie na plus, czy... niekoniecznie?
- Na pewno obawialiśmy się kosztów związanych ze zdrowiem. Spodziewaliśmy się, że "fizyczny" hokej na poziomie międzynarodowym da nam się we znaki. Do tego doszło kilka fauli, których nie zauważyli arbitrzy. Te aspekty spowodowały, iż paru chłopaków jest poobijanych, jednak mam nadzieję, że do piątku wszystko będzie w porządku. Wiadomo, że niektórzy nie będą czuli się w stu procentach komfortowo, jednak hokej to męski sport i nie możemy obrażać się na rzeczywistość. Natomiast odpowiadając na pytanie muszę przyznać, że zyski przewyższają straty. Chłopcy naprawdę zrozumieli, co trzeba zrobić, aby osiągnąć wyższy poziom. Poza tym mamy kilku nowych zawodników z zagranicy, którzy za sprawą występów w Jastrzębiu chcą pokazać się "w Europie". Oni na własnej skórze przekonali się, ile jeszcze pracy przed nimi. JKH GKS daje im warunki do tego, aby tę ciężką harówę przekuć na angaż w lepszej lidze.

- Na koniec porozmawiajmy jeszcze o polskiej ekstralidze. W najbliższy piątek JKH GKS Jastrzębie zagra w Tychach, zaś dwa dni później podejmie GKS Katowice. Zaczynacie od razu z "wysokiego C", a przecież za Wami cztery ciężkie spotkania...
- Nie jest tak źle. Cztery mecze w dziesięć dni nie są tak wielkim problemem, jak sam długi wyjazd. Drużyna odczuwała pewne zmęczenie podróżą. Wszak dwie noce spędziliśmy w autobusie. Jednak do piątku mamy jeszcze trochę czasu i zrobimy wszystko, aby być w stu procentach gotowi do walki. Na pewno w Polskiej Hokej Lidze czeka nas ciężkie zadanie. Faktem jest, że pod względem organizacji gry czy szerokości składu HC Bolzano czy Red Bull Salzburg przewyższają polskie zespoły, jednak z drugiej strony nasi krajowi rywale nadrobią to dodatkowym zaangażowaniem i chęcią pokonania mistrza Polski oraz uczestnika Ligi Mistrzów. Dlatego oczekuję wyrównanych i ciężkich spotkań.

- W sondzie na portalu Hokej.net niektórzy eksperci upatrują w pana podopiecznych faworyta do obrony tytułu mistrzowskiego. Zgodzi się pan z tymi opiniami?
- Faworytów do mistrzostwa jest kilku. W ekstralidze jest sześć wyrównanych zespołów, które powinny liczyć się w grze o medale. My obecnie borykamy się z efektami "poobijania" w Lidze Mistrzów, która kosztuje nas sześć dodatkowych bardzo trudnych spotkań. To naprawdę spora dawka ubytku sił i warto, aby nasi kibice o tym pamiętali. Dlatego na pierwszą część sezonu mamy jasny cel - chcemy być w pierwszej czwórce, która zagwarantuje nam awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. Jeśli uda nam się wypełnić to zamierzenie, będziemy bardzo zadowoleni.


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • szop: zeby miec kontakt z baza :d
  • hanysTHU: Słowenia nie przegrała w tym roku
  • Luque: W zeszłym sezonie też wszystkiego nie wygraliśmy w sparingach, grunt żeby na turnieju to wyglądało tak jak byśmy chcieli
  • hanysTHU: Morale buduje się zwycięstwem.
  • hanysTHU: Pier.do.lenie i usprawiedliwianie .
  • hanysTHU: Starość nie wygra z młodością.
  • hanysTHU: Jutro zobaczycie
  • hanysTHU: Gdyby nie Zabol to było by nieźle xd
  • Luque: Hmm Hanys to co powiesz o zeszłorocznej wygranej Trzyńca o mistrzostwo Czech? Byli najstarszą ekipą
  • narut: nie było źle, wynik to inna sprawa, dobry przeciwnik dla naszych..
  • Stoleczny1982: Slowenia napewno awansuje do elity w tym roku.
  • narut: żadnej starości dziś nie było widać, fajny skład, niech się budują chłopacy
  • Luque: Drozg pokazał jak się strzela karne, a Nasi strzelają jakby im prąd odcięli...
  • 1946KSUnia: Beznadziejnie nasi strzelają te karne
  • jastrzebie: karne jak amatorzy strzelają
  • emeryt: Radzie a dorzuć co do pieca bo przygasa...
  • Luque: To ja dorzucę: Polska-Serbia 0-1...
  • jastrzebie: Wygramy
  • narut: nie narzekamy, nie uprawiamy klasycznego malkontenctwa.. już jest 1-1
  • Darek Mce: 2:1
  • Darek Mce: naprawdę ciężko to było oglądać
  • Darek Mce: ale końcówka ok
  • Darek Mce: wreszcie jakieś warunki fizyczne mają Polacy, bo jak pamiętam wstecz, to fizycznie odstawali od rywali
  • hubal: spokojnie , Gustlik to ogarnie
  • Luque: Może już się opamiętali, bo początek to przespali
  • Luque: Hubi czemu Ci się transfer Arona by nie spodobał? Już w zeszłym sezonie zakupy były ale On pewnie ma jeszcze renomę żeby zagrać w Czechach
  • Luque: Zakusy* ahh ta autokorekta
  • Luque: Jaśkiewicz słabo zagrał w PO, szczególnie z Unią to się podpiszę pod tym że nie spełnił oczekiwań, nie tego się wymaga od reprezentanta Polski
  • hanysTHU: Ty się ogarnij trochę z tymi porównaniami , bo gdzie doopa a gdzie oko.
  • hanysTHU: A Gusovy niech cisną! Życzę im jak najlepiej.
  • hanysTHU: Kadra a liga chopie...
  • emeryt: Radzie prosimy x 8.25
  • hubal: Luqu nie jestem pewien czy Aron serio mysli o THL
  • Luque: Pytałem Hubiego a nie Ciebie Hanysku ;)
  • hubal: hanysa jeszcze feta po majstrze 3yma :)
  • emeryt: miłujmy się kochani.
  • emeryt: ale że Rado...pisze o wszystkich tylko nie o Unii,szantażujo go czy jak...
  • hubal: widzieliście Slusara ?
    ale przypakował ... na wadze
  • Luque: Unia jeszcze świętuje, to o czym tu pisać
  • emeryt: babe z targu nagabujo,pytajo czy lodo spełnia wymogi CHL ,co z Zupo...
  • emeryt: a tymczasem warka strong fajnie wchodzi
  • Prawdziwy Kibic Unii: Rado Mistrza zostawia na deser 😉 pewnie w przyszlym tygodniu ruszy do pracy nad Mistrzowska Druzyną 💪
  • WojtekOSW46: Może Hivronen do Unii?
  • WojtekOSW46: Hirvonen*
  • dzidzio: Ślusar zawsze był gabarytowy
  • hubal: dzidzio EC Będzin w nazwie Zagłębia ?
  • Luque: Niemcy-Słowacja 6-3, przy jednej z bramek podaje niejaki Płachta a do siatki strzela niejaki Stachowiak...
  • Luque: Coś jak Klose z Podolskim ;P
  • PowrótKróla: Będzin to też Zagłębie, wielu kibiców na Zimowym jest z Będzina.
  • hanysTHU: Mistrz, mistrz Oświęcim!!!
  • PowrótKróla: Charvat przedłużył z Zagłębiem.
  • uniaosw: https://youtu.be/gEBfYuuPsdo?si=MJZ_kUJtwUX0heJX
  • Stoleczny1982: Luque - Patryk Zubek kolejny stracony, tym razem na korzysc Slowacji
  • PowrótKróla: Zdrajcy narodu byli zawsze i będą co zrobisz. Zgadzam się ze daniem PanFan1. Sport jest substytutem wojny, więc jak ktoś wychodzi w obcej armii przeciwko swoim jest zdrajcą. Jak chłopak by się wychowywał od dziecka za granicą i nic go z Polską nie łączy to jeszcze zrozumiałe. Zubek to jest jakaś patologia jak dla mnie. Taki Maciaś nie musi zmieniać obywatelstwa by walczyć o marzenia.
  • uniaosw: W kuluarach aż huczy
  • Stoleczny1982: Jedynie wiecej skautow beda ogladac Zubka na juniorowych MS skoro gra dla Slowacji. Trzeba przyznac, w jego pierwszym meczu przeciwko Polsce nic wyjatkowego nie pokazal, a jak nie bedzie brany pod uwage w dalszych meczach Slowacji to wtedy co? Bedzie sie przeciskal przez okno do Polskiej kadry?
  • Luque: Ja z tym porównaniem to tak bardziej dla żartu ;)
  • Luque: Ale jeśli chodzi o młodego Płachtę to chłopak tam się urodził, wyszkolił to tutaj nie możemy mieć pretensji, takie jest życie
  • KubaKSU: No to czekamy dalej !:)
  • Polaczek1: Denyskin przychodząc do nas podpisał na 3 lata kontrakt to jak ma już nie ważny?
  • narut: nasz reprezentacyjny hokej potrzebuje... zrównoważonych kibiców, nie kibiców prostego sukcesu...
  • omgKsu: Fajnie gdbyśmy zagrali jakis mecz przedsezonowy z mocną drużyną z czołowych lig europejskich , wszak zagramy w lidze mistrzów.
    Takie sprawy trzeba organizować wczesniej , także jest czas żeby działać.
    Nie znowu te Havirowy i inne Poruby :)
  • KubaKSU: No tak na 3 lata,nie wiem o co chodzi
  • emeryt: jak odejdzie juz teraz to z inicjatywy klubu...
  • Prawdziwy Kibic Unii: Eme z inicjatywy zawodnika …tez moze klub sie zgodzic bo jak wiesz z niewolnika nie pracownika
  • emeryt: w klubie majo go dosyć,podobno
  • Prawdziwy Kibic Unii: Wiec moze dlatego klub wyrazi zgode na rozwiazanie kontraktu ze pan duzy gwiazdorzy
  • Luque: Gościu zostaje na 2 lata
  • hubal: nie rozumie władz Katowic , budują kopaczom stadion i halę siatkarzom a lodowisko ?
    przecie miejsca tam (Załęże po drugiej stronie autobany) w pizdu i dojazd dobry
  • dzidzio: Ano dlatego że priorytety w magistracie są inne - piłka i siatka
  • dzidzio: Zresztą podobnie jest w ...Gdańsku dlatego pan K ma się dobrze
  • emeryt: ale ze Kryspin rozmawiał z babami finczyków..
  • WojtekOSW46: Tirkkonen rozmawiał z partnerkami Finów z Unii? 🤔 strach pomyśleć co będzie jak odnajdzie matki i siostry
  • WojtekOSW46: Trzeba bylo Golden Majka wysłać na misje do partnerek GKS
  • WojtekOSW46: Złoto zakręciłoby im w głowie
  • emeryt: ma miejscu Finczyków bym sie zaiteresowal otoczko tych rozmów,czy czasami Kryspin nie oczarowal zbytnio jednej z nich
  • emeryt: kiedys Najman odbił Salecie jego babsko a tacy byli koledzy
  • WojtekOSW46: Swoją drogą niezły ruch psychologiczny bo jak im szepnął stawkę na ucho to pewnie już zaczęły wydawać w głowie 😂
  • Luque: Zobaczymy kto przyjdzie, oby tylko kołcz nie przesadził z tymi Finami i będziemy mieli zdrową zbalansowaną drużynę
  • emeryt: a pomyśleć ze jeszcze niedawno dr. Rudi czaił sie w małpom gaju przebrany z kotnego bobra i proponowal przejscie do Cracovii
  • WojtekOSW46: Rudi odważny jak baba z targu stoi niedaleko
  • WojtekOSW46: To teraz my musimy komuś narzucić dywan na plecy i wysłać do Katowic
  • emeryt: ale żeby była równowaga pewnie Unia też mami pewnych ślizgaczy
  • uniaosw: Ćwir ćwir taś taś
  • hubal: niech nasz kołcz Luqu ściągnie i tuzin Fińczyków ale przekotów
    ja lubię ich szkołę hokeja
  • Oświęcimianin_23: Żeby z tych rozmów z partnerkami nic nie wyszło za 9 miesięcy:))))))))
  • hubal: może być dla kontrastu ze dwóch Szwedów :)
    oni się zbytnio nie lubią to będą zapie3dalać aż miło
  • Luque: Hubi to lepiej myślmy tak jak oni i inwestujmy w młodych zawodników, którzy się będą tego ich stylu gry uczyć, a nie przepłacajmy dziadków
  • emeryt: 23 myślisz ze Kryspin taki jurny...?
  • hubal: Luqu o młodych zapomnij , Rudolf wszystkich zgarnie
  • Oświęcimianin_23: eme, a pewnie, jeszcze jak się ciepło zrobi...
  • Luque: Ja bym tam popatrzał na Naszych młodych plus kogoś wyciągnąć
  • Arma: Panowie, nie przy stole
  • Luque: Tyczyńskiego bym wyciągnął z Sosnowca
  • emeryt: moim zdaniem profesor Pasiut w Unii to słaby pomysł...
  • botanick: https://hokej.net/druzyna/gks-tychy
  • botanick: Skład mistrzowski z 2005 roku! Obcokrajowcy Pan Belica i Pan Bacul.Dziękuję.
  • Arma: Że 19 lat temu było więcej krajowych grajków ? No ja w szoku lekko jestem
  • botanick: Mam nadzieję że w Krakowie się uda.
  • botanick: Podhale jak ściągnie swoich z ligi ,plus piątka dobrych wzmocnień to będzie bolało wielu.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe