Ogromne wzmocnienie Unii. Biało-niebieski Dziubiński
To z pewnością jeden z najgłośniejszych transferów dokonanych w tym okienku. Krystian Dziubiński dołączył do Re-Plast Unii Oświęcim, z którą podpisał roczny kontrakt. W umowie znalazł się zapis dający możliwość przedłużenia współpracy o kolejny sezon.
– Cieszymy się, że udało nam się pozyskać tak klasowego polskiego środkowego. Krystian jest zawodnikiem, którego cechuje ambicja i ogromna determinacja. Dobrze punktuje, ale nie jest mu obca też ciężka praca po obu stronach tafli. Liczymy, że będzie on liderem naszego zespołu zarówno na lodzie, jak i w szatni – wyjaśnia Mariusz Sibik, prezes Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim.
„Dziubek” w poprzednim sezonie występował w barwach Niomana Grodno. Był kluczowym zawodnikiem tego klubu, o czym świadczyć może choćby liczba wyróżnień, które zgarnął.
Zacznijmy od tego, że klub z Grodna uznał naszego reprezentanta swoim najlepszym graczem w zakończonych rozgrywkach. Docenili go też kibice, którzy cztery razy z rzędu wybrali go najlepszym zawodnikiem miesiąca.
32-letni środkowy w 46 meczach sezonu zasadniczego strzelił 16 goli i zaliczył 18 asyst. Okazał się najlepiej punktującym i najlepszym strzelcem Niomana. W 9 meczach kwalifikacji oraz fazy play-off zdobył 1 bramkę i zanotował 4 kluczowe zagrania.
W meczu numer pięć ćwierćfinału z HK Homel przeszedł do historii kończąc golem strzelonym w 170. minucie najdłuższy mecz hokejowy rozegrany na Białorusi i trzeci najdłuższy w dziejach zawodowego hokeja na świecie!
Dziubiński ma w swoim CV cztery tytuły mistrzowskie, trzy Puchary i dwa Superpuchary Polski. Do tej pory rozegrał w Polskiej Hokej Lidze 578 spotkań, w których zdobył 519 punktów za 243 bramki i 276 asyst. W sezonie 2019/2020 był królem strzelców naszej ekstraligi.
Obecna kadra Re-Plast Unii:
Bramkarz:
Clarke Saunders.
Obrońcy:
Patryk Noworyta, Miłosz Noworyta, Peter Bezuška i Ryan Glenn.
Napastnicy:
Krystian Dziubiński, Łukasz Krzemień, Sebastian Kowalówka, Dariusz Wanat, Teddy Da Costa, Aleksiej Trandin, Andrej Themár.
Komentarze