Nowy model pracy związku. Podział obowiązków
Piotr Demiańczuk został nowym prezesem Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Jakie są jego najbliższe plany? Nad czym skupi się w pierwszej kolejności? O tym wszystkim opowiedział nam w krótkiej rozmowie.
Przypomnijmy, że Demiańczuk z zawodu jest radcą prawnym. Prowadzi własną kancelarię, a w latach 2008-2015 był także prezesem UHKS-u Mazowsze Warszawa.
Do zarządu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie wszedł 26 maja 2012 roku, gdy prezesem został Piotr Hałasik. Przez tę czteroletnią kadencję sprawował funkcję wiceprezesa. Cztery lata później ponownie został wybrany w skład zarządu PZHL.
W piątek, 16 marca, został wybrany prezesem hokejowej centrali. Funkcję tę będzie pełnił do czasu nowych wyborów, które odbędą w 2020 roku.
– Zgodnie ze statutem związek, nie może funkcjonować bez prezesa. Dlatego została podjęta decyzja, aby z grona zarządu wybrać prezesa zarządu. Powierzono mi tę funkcję – powiedział nam Piotr Demiańczuk.
– Na pewno po ostatnich wydarzenia nie będzie to łatwe zadanie i zapewne niespecjalnie przyjemne. Ale ja to traktuje jako wyróżnienie. Mam już pewne doświadczenie w biznesie i doradzaniu klientom w trudnych sytuacjach. Chciałbym, aby związek ponownie stał się partnerem do rozmów dla Ministerstwa Sportu. Aby resort na czele z Witoldem Bańką zauważyli zmianę sposobu funkcjonowania związku oraz to, że chcemy naprawić sytuację. Przed nami sporo pracy – wyjaśnił.
Rzeczywiście Demiańczuk wchodzi do gry w trudnym momencie. Przed nami decydujące starcia o medale Polskiej Hokej Ligi, wielkimi krokami zbliża się także zgrupowania reprezentacji Polski i najważniejszy turniej w tym roku, czyli Mistrzostwa Świata Dywizji I Grupy A, które za miesiąc rozpoczną się w Budapeszcie.
– Myślę, że przy wsparciu takich osób jak Mirosław Minkina, Robert Zamarlik, Marta Zawadzka, którzy mają olbrzymie doświadczenie w organizacji czy prowadzeniu imprez związanych ze sportem. Na kwestiach związanych z hokejem młodzieżowym doskonale zna się Danuta Piorun, więc damy radę. Nowy model funkcjonowania związku będzie polegał na tym, że podzielimy się obowiązkami. Zwiększy to naszą efektywność – zaznaczył Demiańczuk.
Kibiców najbardziej interesują dwa fakty: jak wyglądają obecnie stosunki z Ministerstwem Sportu oraz jak będzie wyglądać kwestia zwrotu dotacji.
– Nie chciałbym szerzej odpowiadać na temat relacji między związkiem a ministerstwem. Jeśli już coś będzie sfinalizowane i na sto procent potwierdzone, to wtedy poinformujemy o tym szerzej. Obecnie trwają rozmowy – uciął.
Niektórzy obserwatorzy hokejowych wydarzeń martwią się o to, że do związku wkrótce może wejść komisarz. A jego pojawienie może grozić sankcjami ze strony Międzynarodowej Federacji Hokeja (IIHF).
– Jeśli takie byłoby życzenie ministra, to zarząd by je spełnił. Poza tym gdyby ministerstwo nie widziało możliwości współpracy z obecnym zarządem, to zapewne domagałoby się całkowitej zmiany kadry zarządu. Nie zdecydował się na to więc odbieram to jako dobry znak. Ministerstwo obdarzyło nas zaufaniem, a my chcemy się jak najlepiej odwdzięczyć – zakończył.
Komentarze