Pierwsze starcie dla Katowic
Comarch Cracovia, pomimo hat-tricka Damiana Kapicy, uległa w pierwszym starciu półfinałowym Tauronowi KH GKS Katowice 3:5. O zwycięstwie gospodarzy zdecydowała druga tercja, którą podopieczni Toma Coolena zwyciężyli 3:0.
Już pierwsze minuty pokazały, że rywalizacji między drugą, a trzecią drużyną sezonu zasadniczego będzie niezwykle zacięta. W 90. sekundzie meczu wynik otworzył Damian Kapica, który wykorzystując przewagę zdołał umieścić krążek w siatce, dobijając strzał Teddy'ego Da Costy. Gospodarze jednak nie zamierzali odpuszczać i kiedy tylko zawodnik Cracovii znalazł się w boksie kar, doprowadzili do wyrównania. Radosław Sawicki obsłużył doskonałym podaniem Mikołaja Łopuskiego i na tablicy świetlnej widniał remis. Na kolejne gole gracze obu ekip kazali czekać swoim kibicom do końca pierwszej odsłony. Najpierw w 18. minucie Tomasz Malasiński oddał celny strzał z okolic bulika, a chwilę później Kapica zdecydował się na samotny rajd i wynik wciąż pozostawał nierozstrzygnięty.
Druga tercja to popisowa gra drużyny Katowic. W 32. minucie dobrze ustawiony przed bramką był Patryk Wronka i po świetnym podaniu Bartosza Fraszki wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, którego katowiczanie nie oddali już do końca spotkania. Cztery minuty później Marek Strzyżowski sobie znanym sposobem obsłużył podaniem Sawickiego, który wpakował krążek w samo okienko bramki strzeżonej przez Rafała Radziszewskiego. Na minutę przed syreną kończącą tercję na potężny strzał z niebieskiej zdecydował się Jakub Grof i katowiczanie prowadzili już trzema golami.
W ostatniej odsłonie gra nieco straciła tempo. Katowiczanie mądrze się bronili, natomiast goście usilnie dążyli do zmiany rezultatu. Udało im się wprawdzie zniwelować straty po strzale Kapicy z 52. minuty, który tym samym skompletował hat-tricka, jednak nie wystarczyło to choćby do wyrównania stanu meczu. Nic dziwnego zatem, że w końcówce graczom zaczęły puszczać nerwy i sędziowie nałożyli sporą liczbę kar. Tę największą - czyli dwadzieścia minut i wykluczenie z meczu - otrzymał Petr Kalus za starcie z Patrykiem Wronką. Nie zmieniło to jednak faktu, że to hokeiści Tauronu KH GKS Katowice zwyciężyli i zrobili pierwszy krok w kierunku finału.
Tauron KH GKS Katowice - Comarch Cracovia 5:3 (2:2, 3:0, 0:1)
0:1 - Damian Kapica - Teddy Da Costa (01:29, 5/4),
1:1 - Mikołaj Łopuski - Jakub Grof, Marek Strzyżowski (03:20, 5/4),
2:1 - Tomasz Malasiński - Jesse Rohtla, Martin Vozdecký (17:08),
2:2 - Damian Kapica - Petr Chaloupka, Patryk Wajda (18:18),
3:2 - Patryk Wronka - Bartosz Fraszko, Tomasz Malasiński (31:44),
4:2 - Radosław Sawicki - Marek Strzyżowsk, Bogusław Rąpała (35:05, 4/5),
5:2 - Jakub Grof - Patryk Wronka, Bartosz Fraszko (38:10, 5/3),
5:3 - Damian Kapica - Krystian Dziubiński, Petr Šinágl (51:54).
Sędziowali:Przemysław Kępa, Tomasz Radzik (główni) -Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz (liniowi)
Minuty karne: 10 - 47 ( w tym kara meczu dla Petra Kalusa)
Strzały: 41 - 31
Widzów: 1500
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1- 0 dla Katowic
Tauron KH GKS: Owen (Kosowski) - Wanacki, Čakajík, Vozdecký, Rohtla,Themár - Devečka, Martinka, Malasiński, Wronka, Fraszko - Rąpała, Grof, Łopuski, Sawicki, Strzyżowski - Krawczyk, Skokan, Dalidovich, Krężołek, MajochTrener: Tom Coolen
Comarch Cracovia: Radziszewski (Łuba) - Noworyta, Chaloupka, Sýkora, Da Costa, Kalus - Rompkowski, Kolesņikovs, Urbanowicz, Bryniczka, Drzewiecki - Dutka, Wajda, Domogała, Worobjow, Kapica - Szurowski, Zygmunt, Dziubiński, Słaboń, Šinágl
Trener: Rudolf Roháček
Komentarze