1. ćwierćfinał play-off: Szóstka Hokej.Netu

Shane Owen (Tauron KH GKS Katowice), Mateusz Bryk (GKS Tychy), Dmitrij Samarin (TatrySki Podhale Nowy Targ), Maciej Urbanowicz (Comarch Cracovia), Siergiej Ogorodnikow (TatrySki Podhale Nowy Targ), Bartosz Fraszko (Tauron KH GKS Katowice) - to szóstka najlepszych graczy 1. meczu ćwierćfinału play-off wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.

Bramkarz:

Shane Owen (Tauron KH GKS Katowice) [*2]

- Jego zespół udanie rozpoczął ćwierćfinały play-off, pokonując PGE Orlika Opole 5:0. Kanadyjski golkiper zapewnił ogromny spokój w bramce, broniąc 23 uderzenia rywali i zachowując czyste konto. Dodajmy, że wybronił też rzut karny egzekwowany przez Ivana Ďurača.

Obrońcy:

Mateusz Bryk (GKS Tychy)

- Do jego występu z Polonią Bytom trudno się przyczepić. 28-letni defensor miał udział przy dwóch golach zdobytych przez swój zespół, podczas okresów gier w przewadze.

Dmitrij Samarin (TatrySki Podhale Nowy Targ)

- Górale pokonali na własnym lodzie JKH GKS Jastrzębie 4:1, a rosyjski defensor zaprezentował się z dobrej strony. Nie popełnił większych błędów w destrukcji, a poza tym podczas gry w przewagach zaliczył dwie asysty, co jest z pewnością wartością dodaną do jego występu.

Napastnicy:

Maciej Urbanowicz (Comarch Cracovia) [*2]

- Krakowianie nad wyraz łatwo ograli Unię Oświęcim 9:2. W tym spotkaniu z niezłej strony zaprezentował się właśnie Urbanowicz. Zacznijmy od tego, że 31-letni tradycyjnie imponował zadziornością i sumienną pracą po obu stronach tafli. Spotkanie zakończył z dorobkiem dwóch bramek i asysty.

Siergiej Ogorodnikow (TatrySki Podhale Nowy Targ) [*3]

- Rosyjski środkowy nie zawodzi i dokłada kolejną cegiełkę do zwycięstwa „Szarotek”. W 18. minucie Ogorodnikow wykorzystał sytuację sam na sam z Tomášem Fučíkiem i otworzył wynik spotkania. Później zaliczył też asysty przy trafieniach na 2:1 i 3:1, autorstwa odpowiednio Dariusza Gruszki i Elvijsa Biezaisa.

Bartosz Fraszko (Tauron KH GKS Katowice) [*4]

- W wygranym 5:0 meczu z PGE Orlikiem Opole skompletował hat tricka. Był niezwykle aktywny, nie bał się wziąć ciężaru gry na własne barki i świetnie współpracował z Patrykiem Wronką i Tomaszem Malasińskim. Dalszy komentarz? Zbędny.