Różański: – Lód brutalnie zweryfikował nasze plany
Hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ zakończyli sezon bez medalu. Rozczarowanie w ekipie spod znaku „Szarotki” jest ogromne.
– Każdy liczył na coś więcej. Sam myślałem, że po tych dwóch latach, mamy na tyle dojrzały i doświadczony już zespół, że stać nas będzie przynajmniej na grę w finale.Na to liczyłem. Lód jednak brutalnie zweryfikował nasze plany. Skończyło się na czwartym miejscu, które zostawia po sobie bardzo duży niedosyt– powiedział na łamach „Gazety Krakowskiej” Jarosław Różański, kapitan nowotarżan.
Podhalanie przegrali rywalizację o brązowy medal z Tempish Polonią Bytom, która po brąz sięgnęła po raz pierwszy od szesnastu lat.
– Z punktu widzenia wyników trudno znaleźć jakieś pozytywy. Zanotowaliśmy regres w porównaniu z poprzednim sezonem. Nie tylko w lidze, ale też i w Pucharze Polski. Na pewno więc powodów do satysfakcji nie mamy – zaznaczył „Różak”.
Nie da się ukryć, że górale nie trafili z formą na najważniejszą część sezonu, choć stosunkowo szybko zagwarantowali sobie trzecie miejsce po fazie zasadniczej. Nie da się ukryć, że w fazie play-off nowotarżanom zabrakło odrobiny pokory, a przede wszystkim konsekwencji w realizowaniu założeń taktycznych.
– Graliśmy zbyt otwarty hokej. Zupełne inaczej niż sobie zakładaliśmy. W dodatku popełnialiśmy masę błędów w defensywie, a zawsze powtarzam, że play-off błędów nie wybacza – analizował weteran polskich lodowisk.
Czy doświadczonego napastnika zobaczymy w przyszłym sezonie?
– Dziś nie znam odpowiedzi. Wszystko zależeć będzie od tego, czy jeszcze będzie zainteresowanie moją osobą. Jeżeli dostanę propozycję gry, to na pewno ją rozważę. Czuję się na siłach, by pograć jeszcze kolejny sezon – zakończył.
Komentarze