"Pasy" wygrywają i zmniejszają dystans do tyszan
W meczu 35. kolejki Comarch Cracovia pewnie pokonała PGE Orlika Opole 3:0 po bramkach Krystiana Dziubińskiego, Damiana Kapicy i Filipa Drzewieckiego. Podopieczni Rudolfa Roháčka do prowadzącego w tabeli GKS-u Tychy tracą już tylko jeden punkt.
Od pierwszych minut zarysowała się przewaga gospodarzy, jednak żadna z drużyn nie była w stanie otworzyć wyniku. Już na początku spotkania Petr Kalus próbował bekhendem pokonać Johna Murraya, ale było to zdecydowanie za mało na bramkarza tej klasy. Niespełna dwie minuty później Słaboń po odegraniu Kalusa uderzył nad bramką.
Druga tercja nie różniła się zbytnio od pierwszej. Gospodarze szukali swych szans i prowadzili grę, a Orlik próbował ugrać coś z kontry. Należy podkreślić, że goście przyjechali w mocno okrojonym składzie, a w ostatniej chwili wypadł ze składu m.in. Robert Kostecki. Na pierwszego gola w meczu przyszło kibicom czekać aż do 40. minuty. Wtedy to Maciej Urbanowicz wycofał do Krystiana Dziubińskiego, a ten mocnym strzałem z klepy spod niebieskiej otworzył wynik spotkania.
Trzy minuty po wznowieniu gry w trzeciej tercji, krakowianie prowadzili już dwoma bramkami. Patryk Noworyta odegrał do Damiana Kapicy, a ten strzałem w długi róg nie dał szans Murrayowi.
To jednak nie wszystko, na co stać było Cracovię tego wieczoru. W 47. minucie spory błąd popełnił Michael Cichy, który stracił krążek tuż przed bramką na rzecz Adama Domogały. Ten odegrał do Filipa Drzewieckiego, który na raty ustalił wynik spotkania. Comarch Cracovia pewnie zwyciężyła rywali z Opola. Tym razem cichym bohaterem nie był reprezentacyjny zawodnik Orlika. Bardzo dobry mecz rozegrał Patryk Wajda, który wychodzi do zmian zarówno w drugiej, jak i czwartej formacji, często ratując krakowian przed stratą gola.
Należy również podkreślić, iż debiut w Cracovii zaliczył Lukáš Zib. Czeski zawodnik po meczu wyszedł na rozmowę w dresie... Motoru Czeskie Budziejowice.
- Przyjechałem do Krakowa kilka dni temu i jeszcze nie otrzymałem klubowego dresu - wyjaśnił zawodnik, który w 32. minucie swoim firmowym atomowym strzałem uderzył w poprzeczkę opolskiej bramki.
Comarch Cracovia - PGE Orlik Opole 3:0 (0:0, 1:0, 2:0)
1:0 - Krystian Dziubiński - Maciej Urbanowicz (39:10),
2:0 - Damian Kapica - Krystian Dziubiński, Patryk Noworyta (42:43),
3:0 - Filip Drzewiecki - Adam Domogała (47:32).
Sędziowali: Tomasz Radzik (główny) - Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz (liniowi).
Minuty karne: 6-16 (w tym 10 minut za niesportowe zachowanie dla Michaela Cichego).
Strzały: 59-16.
Widzów: 650.
Comarch Cracovia: Radziszewski - Noworyta, Rompkowski; Urbanowicz, Dziubiński, Kapica - Kruczek (2), Wajda; Domogała, Słaboń, Drzewiecki - Dąbkowski, Zib; Šinágl, Chovan, Kalus - Dutka; Kisielewski, Wróbel (4), Paczkowski.
Trener: Rudolf Roháček.
PGE Orlik: Murray - Sordon, Kostek; Guzik, Cichy (12), Kulmala - Česlik, Rantanen; Demjaniuk, Przygodzki, Luczyk (2) - M. Stopiński, Sznotala; F. Stopiński, Gorzycki, Gawlik.
Trener: Doug McKay.
Komentarze