Strzelanina na Jastorze
Bez siedmiu zawodników, którzy przebywają na zgrupowaniu reprezentacji młodzieżowej, przystąpił JKH GKS Jastrzębie do spotkania z TatrySki Podhale Nowy Targ i mimo ambitnej postawy, górą okazali się goście, zasłużenie wygrywając 7:4.
Mecz dobrze rozpoczął się dla gości, którzy już w 4. minucie wyszli na prowadzenie. Po uderzeniu Sulki krążek przed bramką strącił Daniel Kapica, czym zaskoczył Zabolotnego. Jastrzębianie jednak po zaledwie dwóch minutach doprowadzili do wyrównania, kiedy to uderzenie Łukasza Nalewajki do boku odbił Jucers, a skuteczną dobitką popisał się Radosław Nalewajka, wykorzystując grę w przewadze. Po kolejnych dwóch minutach Podhale ponownie wyszło na prowadzenie po strzale Iossafova ze środa tercji. W 12. minucie JKH ponownie grało w przewadze i ponownie udało im się tą sytuację zamienić na bramkę. Na bramkę Jucersa uderzał Laszkiewicz, golkiper Podhala odbił gumę, a najszybciej znalazł się przy niej Kubesz i umieścił w bramce. Parę minut później świetnej okazji na zdobycie gola nie wykorzystał Zapała, przegrywając pojedynek sam na sam z Zabolotnym, lecz po chwili Hattunen zdobył trzecią bramkę dla Podhala, uderzając zaraz po wznowieniu i pokonując Zabolotnego.
Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej tercji szansę na podwyższenie prowadzenie Podhala miał Bryniczka, jednak przegrał pojedynek sam na sam z Zabolotnym. Chwilę później golkiper JKH popełnił błąd, wypluwając krążek przed siebie, ale naprawił ten błąd, broniąc strzał Jokili. Jastrzębianie niewiele potrafili zrobić w pierwszych minutach drugiej tercji, a na domiar złego w 31. minucie goście dołożyli czwartego gola. Strzał Zapały zablokował jeden z obrońców JKH, ale napastnik Podhala utrzymał się przy krążku, wymanewrował Zabolotnego i posłał gumę do pustej bramki. Do końca tej odsłony inicjatywa należała cały czas do gości, którzy mieli jeszcze kilka dobrych sytuacji, jednak Zabolotny nie dał się pokonać.
Ostatnia odsłona tego spotkania rozpoczęła się bardzo dobrze dla gospodarzy. Fatalną stratę we własnej tercji zanotował Syrei, krążek przejął Kominek i zagrał przed bramkę do Kamila Świerskiego, który pewnym strzałem pokonał Jucersa. Wydawało się, że jastrzębianie mogą zdobyć w tym spotkaniu punkty, ale w 50. minucie na przestrzeni 47 sekund nowotarżanie dwukrotnie pokonali Zabolotnego. Błędy gospodarzy w defensywie JKH wykorzystali kolejno Neupauer i Bryniczka. Po chwili czwartego gola, po raz trzeci wykorzystując przewagę, zdobył dla JKH Łukasz Nalewajka, wykorzystując bardzo dobre podanie Laszkiewicza. W 56. minucie było już jednak po meczu, a wynik spotkania ustalił nieatakowany przez nikogo Jarko Hattunen.
JKH GKS Jastrzębie - TatrySki Podhale Nowy Targ 4:7 (2:3; 0:1; 2:3)
0:1 - Daniel Kapica - Maciej Sulka, Jarosław Różański (03:10)
1:1 - Radosław Nalewajka - Łukasz Nalewajka, Jakub Peslar (05:52) 5/4
1:2 - Artem Iossafov - Krzysztof Zapała (07:29)
2:2 - Jakub Kubesz - Leszek Laszkiewicz, Jakub Peslar (11:10) 5/4
2:3 - Jarkko Hattunen (15:05)
2:4 - Krzysztof Zapała - Jarmo Jokila, Joni Haverinen (30:52)
3:4 - Kamil Świerski - Tomas Kominek (41:20)
3:5 - Bartłomiej Neupauer -Jarosław Różańsk, Daniel Kapica (49:45)
3:6 - Kasper Bryniczka (50:32)
4:6 - Łukasz Nalewajka - Leszek Laszkiewicz (51:01) 5/4
4:7 - Jarko Hattunen - Kasper Bryniczka, Dariusz Gruszka (55:44)
Sędziowali: Tomasz Radzik (główny) oraz Mateusz Bucki, Tomasz Przyborowski (liniowi)
Minuty karne: JKH - 2 min., Podhale - 18 min.
Widzów: 600.
JKH GKS Jastrzębie: Zabolotny - Peslar, Kubesz; Laszkiewicz, Ł. Nalewajka, Świerski – Bigos, Charvat; R. Nalewajka, Kulas, Kominek – Gimiński, Balcerek; Bryk, Kącki, Matusik – Ludwiczak, Rafalik.
TatrySki Podhale Nowy Targ: Jucers - Jaśkiewicz, Haverinen; Jokila, Zapała, Iossafov - Tomasik, Syrej; Hattunen, Bryniczka, Gruszka - Łabuz, Sulka; Kapica D., Neupauer, Różański - Wojdyła, K. Kapica; P. Stypuła, Siuty, Svitac.
Komentarze