Krok od upadku sanockiego hokeja
Wciąż nie widać światełka w tunelu dla seniorskiego hokeja w Sanoku. Dzisiaj miało odbyć się spotkanie, na którym w końcu miały zapaść wiążące decyzje. Niestety zostało ono przełożone na początek przyszłego tygodnia. Jednak jest już praktycznie pewne, że nie znajdą się środki, by drużyna Ciarko PBS Bank STS Sanok wystartowała w Polskiej Hokej Lidze.
Większość zawodników trenuje indywidualnie, niektórzy poszukali sobie innych zajęć. Wielu graczy ma propozycje z innych klubów. Bramkarz Mateusz Skrabalak zaoferował swoje usługi w Stoczniowcu Gdańsk, Robert Kostecki spogląda w kierunku Nesty Toruń, zaś trener Tomasz Demkowicz otrzymał ofertę z Polonii Bytom. Z kolei z GKS-em Tychy rozmawia Radosław Sawicki, ale za niego wicemistrzowie Polski będą musieli zapłacić ekwiwalent za wyszkolenie. Klubu szuka też Rafał Ćwikła i Marek Strzyżowski.
Jeśli chodzi natomiast o obcokrajowców - Maksim Kartoszkin rozmawia z Polonią Bytom, kontrakty w Opolu podpisali już Michael Cichy i Alex Szczechura, a Mike Danton ma zamiar kontynuować karierę w Kanadzie.
Wszystko wskazuje, że problemy finansowe są główną przyczyną wycofania się sanockiej drużyny z PHL. Oprócz potrzebnej kwoty dwóch milionów złotych na wystartowanie w lidze, powstał też balast finansowy z zeszłego sezonu.
Aby otrzymać licencję, wszelkie zaległości musiałyby zostać uregulowane. A ta kwota przekracza możliwości sponsorów. Póki co nowych firm, które chciałby wesprzeć hokej w Sanoku, po prostu nie widać.
Kwestią czasu pozostaje to, kto ostatecznie „zgasi światło”. Odważnych na razie brakuje.
Komentarze