Orlik Opole spółką akcyjną
Zgodnie z wymogami stawianymi przez regulaminy Polskiego Związku Hokeja na Lodzie Orlik Opole od nowego sezonu będzie występował jako spółka akcyjna. - Zrobiliśmy pierwszy krok z klubów ligowych, ale nie oglądamy się na nikogo. Dostosowujemy się do wymogów PZHL, które pozwalają na przystąpienie do PHL - tłumaczy Dariusz Sułek, prezes Orlika.
W zwołanej konferencji prasowej uczestniczyli prezes klubu Dariusz Sułek, wiceprezydent Opola Janusz Kowalski, prezes PZHL Dariusz Chwałka oraz wiceprezes Orlika Grzegorz Sikora.
- Na pewno odpowiedzialność jest dużo większa niż stowarzyszenie, gdyż wszystko musi być w spółce akcyjnej przejrzyste i transparentne. Liczmy, że będzie nam łatwiej pozyskać sponsorów - tłumaczy Sułek.
Akcjonariuszami spółki po połowie są prezes Dariusz Sułek oraz wiceprezes Grzegorz Sikora. W skład zarządu spółki wejdzie również Radosław Mielec. W radzie nadzorczej ma się natomiast pojawić przedstawiciel władz miasta, które jest największym sponsorem klubu.
- Dziękuję za wsparcie projektu wiceprezydentowi Orlika Opole Januszowi Kowalskiemu - powiedział prezes PZHL, Dawid Chwałka.
- Orlik Opole S.A. - tak nazywa się spółka prawa handlowego, która za sprawą inicjatywy PZHL od nowego sezonu będzie reprezentować Opole w najwyższej klasie rozgrywkowej - poinformował na swoim facebooku Janusz Kowalski, wiceprezydent Opola.
Na konferencji Orlika Opole wiceprezydent Opola otrzymał od prezesa PZHL Dawida Chwałki podziękowania dla miasta za wsparcie dyscypliny, a od prezesa klubu Dariusza Sułka kij hokejowy, którym strzelono w sezonie 2014/2015 wiele bramek w ekstraklasie.
- Opole jest pierwszym miastem, które przed tym sezonem wypełnia rekomendacje PZHL o przekształceniu sekcji seniorskiej w spółkę akcyjną. Jesteśmy z Orlik Opole na dobre i na złe - a teraz są same dobre wieści. I zawsze będą! - czytamy we wpisie wiceprezydenta Opola.
Orlik Opole na razie kompletuje budżet, nie wiadomo więc jakim będzie dysponował w nowym sezonie.
- Rozmawiamy z potencjalnymi sponsorami, na pewno wystartujemy w PHL. O kwotach nie chcemy szerzej mówić. Zarejestrowani w sądzie spółki może potrwać do półtorej miesiąca, ale spełniamy wszystkie wymagania jakie idą za profesjonalizmem w polskim hokeju. Czy inne kluby pójdą tą drogą? Ciężko powiedzieć, jeśli chcą grać w PHL to będą musieli spełnić te wymagania - dodaje Sułek.
Drużyny z Opola również w przyszłym sezonie będzie opierać się głównie o wychowanków klubu, a prowadzić ich będzie Jacek Szopiński.
- Nasi zawodnicy przygotowują się do sezonu pod okiem trenera Szopińskiego. Co do roszad w składzie, to może się tak stać, że żadnego z obcokrajowców występujących u nas w poprzednim nie zobaczymy w Opolu. Rynek zawodników jest spory, mamy wiele ofert od zawodników nie tylko zza oceanu, ale również ze wschodu. Chcieliśmy, żeby został z nami Murray, ale raczej odejdzie do zagranicznego klubu, który oferuje mu bardzo dobre warunki. Jeśli wejdzie w życie przepis dotyczący bramkarza zagranicznego grającego tylko 50% meczów, to nie będzie nas stać, żeby utrzymywać dwóch zawodników na wysokim poziomie. Dlatego rozglądamy się za bramkarzem polskim i bierzemy pod uwagę 2 lub 3 opcje ogranego już w PHL zawodnika na tej pozycji - zakończył Sułek.
Komentarze