Pavel Mojžíš szybko znalazł nowy klub. Doświadczony defensor w przyszłym sezonie będzie występował w barwach LHK Jestřábi Prościejów.
– Co zdecydowało o powrocie do Czech? Chciałem być bliżej rodziny, bo przez ostatnie lata grałem z dala od domu – przyznał w rozmowie z oficjalną stroną czeskiego klubu. – Mam nadzieję, że z nowym klubem osiągniemy jak najlepszy wynik.
Blisko 38-letni obrońca ostatnie cztery sezony spędził w polskiej ekstralidze. Przez pierwsze dwa lata reprezentował barwy Ciarko PBS Bank KH Sanok, a przez kolejne dwa GKS-u Tychy. Trzeba przyznać, że w obu tych klubach odnosił sukcesy. Z sanoczanami sięgnął po Mistrzostwo i Puchar Polski, a z tyszanami powtórzył te osiągnięcia i dołożył jeszcze wicemistrzostwo.
W 212 spotkaniach zdobył 61 bramek i zanotował 120 asyst. Na ławce kar przesiedział 166 minut, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +187.
Wychowanek HC Zlin na razie nie chciał wypowiadać się na temat swojej roli w nowej drużynie. – Będzie ona zależeć wyłącznie od trenera – uciął.
Co ciekawe, wcześniej do ekipy Jastrzębi z Prościejowa dołączył Tomáš Protivný, który w ostatnim sezonie reprezentował barwy JKH GKS Jastrzębie i walczył z Mojžíšem w finale play-off. Teraz będą dzielić jedną szatnie.
Czytaj także:
