Sprintem przez trzecią rundę
Trzecia runda PHL okazała się najbardziej udana dla zawodników GKS Tychy. Tyszanie wygrali osiem z dziewięciu meczów i ich konto wzbogaciło się o 24 punkty. Dzięki tak dobrej serii znaleźli się na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. Jak poradziły sobie pozostałe kluby?
Z dobrej strony pokazała się także Cracovia, która zwyciężyła w ośmiu spotkaniach, w tym dwóch po rzutach karnych. Dorobek 22 punktów należy uznać za zadowalający. O dwa oczka mniej po serii ostatnich 9 meczach wypracowali sobie sanoczanie. Z ligowej czołówki najsłabiej wypadło JKH GKS Jastrzębie, które zgromadziło raptem 14 punktów.
Nieźle radzili sobie zawodnicy z Oświęcimia, którzy znacznie się poprawili. Dość powiedzieć, że w pierwszej wygrali raptem trzy spotkania, w drugiej cztery, a teraz aż sześć.
- Wielokrotnie powtarzałem, że liga jest wyrównana i z każdym rywalem można wygrać. Trzeba tylko konsekwentnie realizować swoje założenia taktyczne. Na obecną chwilę najlepiej poukładaną drużyną są tyszanie - powiedział Josef Doboš, trener biało-niebieskich.
Jeśli jego podopieczni zagrają tak samo dobrze w czwartej rundzie, to o awans do szóstki nie muszą się martwić. Przy słabej postawie Podhala, są w stanie nawetprzeskoczyć ich w ligowej tabeli.
Batalia o szóste miejsce
Goniący Unię Orlik Opole zgromadził 12 punktów i obecnie traci do ekipy z grodu nad Sołą siedem "oczek". - To spora strata, ale dopóki walczymy, jesteśmy zwycięzcami.Zrobimy wszystko, by to nam się udało - twierdzi Jacek Szopiński, opiekun Orlika.
Naprzód Janów dopisał do swojego konta 9 oczek, czyli tyle samo co MMKS Podhale. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że obie drużyny rozegrały o jedno spotkanie mniej. Janowianie wciąż liczą się w wyścigu o szóstą lokatę. Oba spotkania z potencjalnymi bezpośrednimi rywalami, czyli Orlikiem i Unią, rozegrają bowiem na własnym lodzie.
Pogrążona w kryzysie Polonia Bytom zdobyła tylko 4 punkty. Katowiczanie wciąż nie zaznali smaku zwycięstwa.
Komentarze