Były reprezentacyjny napastnik Michał Radwański będzie mógł powrócić na lód po ponad rocznej przerwie spowodowanej zawieszeniem. - W swojej karierze miałem dwa dłuższe rozbraty z hokejem spowodowane chorobą i kontuzją barku. Nie powinno być problemu z powrotem do treningów i gry - powiedział "Rudy".
Przypomnijmy, że 19 października 2011 Michał Radwański został zawieszony za stosowanie niedozwolonego środka dopingującego (metyloheksanaminy) wraz z Danielem Laszkiewiczem. Obaj zawodnicy przyznali się do niezamierzonego zażycia zabronionego specyfiku. "Rudy" otrzymał wówczas miesięczną dyskwalifikacje.
Radwański po miesiącu wrócił do gry, ale w lutym 2013 roku (ostatni mecz zagrał 15 lutego z Zagłębiem Sosnowiec) przypomniała sobie o nim WADA, która podważyła tak krótką dyskwalifikacje zarządzoną przez PZHL i na nowo ukarała zawodnika dwuletnią dyskwalifikacją.
Sanoczanin ominął play-offy i cały sezon 2013/2014. Teraz, gdy do końca kary pozostało kilka miesięcy związek stosowną uchwałą darował mu pozostałą część kary.
- Czuję, że jeszcze mogę zagrać na dobrym poziomie. Fizycznie nie czuje, żebym odstawiał od innych. Przez czas nie grania wychodziłem na lód i nie pozwoliłem sobie na nadwagę. Co będzie na lodzie? Zobaczymy, ale przygotowywać zamierzam się solidnie - powiedział nam 33-letni zawodnik, który w ostatnich miesiącach trenował grupy młodzieżowe w Sanoku.
Czytaj także:
