MŚ w Krynicy: Przemowa, której nie było
Pierwszego dnia Mistrzostw Świata dywizji IB rozgrywanych w Krynicy zbyt miło wspominać nie będzie prezes PZHL, któremu zgromadzeni na trybunach kibice nie dali dojść do głosu.
Gwizdy i buczenia sympatyków reprezentacji Polski spowodowały, że dr Zdzisław Ingielewicz zdołał powiedzieć tylko "Życzę udanego turnieju". Widać zatem, że kibice nie docenili starań prezesa, za którego rządów polski hokej upadł jeszcze niżej, a szukanie sponsora tytularnego zakończyło się fiaskiem.
Na koniec nie pozostaje nic innego tylko zacytować wczorajsze słowa Wiktora Pysza, który po meczu z Litwą powiedział, że drużyna gra dla prezesa Ingielewicza, który bardzo pomógł reprezentacji i stracił przy tym dużo finansów.
Komentarze