MŚ w Krynicy: Wypowiedzi po meczu z Litwą
Reprezentacja Polski rozbiła Litwę 9:0 i objęła prowadzenie w tabeli Mistrzostw Świata dywizji IB, które rozgrywane są w Krynicy.
- Mówi się, że najtrudniejszy jest ten pierwszy krok. W tej chwili jest on już za nami i musimy skupić się na kolejnych spotkaniach, które na pewno nie będą łatwe - stwierdził Przemysław Odrobny, który zachował czyste konto.
Przez ponad 50 minut podopieczni Wiktora Pysza kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie i wykorzystywali błędy przeciwnika.
- Na pewno wykonaliśmy założenia taktyczne, które zlecił nam trener. Narzuciliśmy od początku do końca swój styl gry i rywale nie mieli nic do powiedzenia. Początek w naszym wykonaniu był spokojniejszy, ale chcieliśmy zobaczyć, co zaprezentuje przeciwnik - dodał Odrobny.
Bramkarz reprezentacji Polski odniósł się również do swojego shootouta w pierwszym meczu turnieju.- Nie straciliśmy żadnej bramki i to cieszy. Wysokie zwycięstwo w pierwszym meczu turnieju jest bardzo budujące. Kluczem do wygranej był wysoki pressing, który ograniczył do minimum poczynania rywali- zaznaczył popularny "Wiedźmin".
- Litwini grali na trzy piątki, dlatego wiedzieliśmy, że im bardziej będziemy na nich napierać, tym szybciej stracą siły - powiedział Marcin Kolusz, który spotkanie z naszymi wschodnimi sąsiadami okupił rozciętą wargą. - Takie sytuacje zdarzają się w hokeju, nie był to umyślny faul.
Kapitan reprezentacji Polski odniósł się także do poniedziałkowego pojedynku z Rumunią:- Podopieczni Toma Skinneraprezentują kanadyjski styl, grają wysokim forecheckingiem i na pewno będą dla nas trudnym rywalem - zakończył Kolusz.
Trenerski dwugłos
Wiktor Pysz, selekcjoner reprezentacji Polski: - Najbardziej cieszę się z tego, że wygraliśmy do zera. Każdy mecz będziemy traktować poważnie i myślami jesteśmy już przy jutrzejszym spotkaniu z Rumunią. To na pewno nie będzie łatwe spotkanie.
Siergiej Borysow, selekcjoner reprezentacji Litwy: - Spodziewaliśmy się takiego wyniku. W naszym zespole zabrakło pięciu czołowych zawodników, którzy wciąż grają w play-offach. Ciężko pokazać coś w meczu z takim rywalem, jak Polska, gdy w składzie mamy siedmiu młodych chłopaków.
Tabela po pierwszym dniu turnieju
Komentarze