Wyświetleń: 9841
Reprezentacja Polski do lat 20 w swoim drugim występie na Mistrzostwach Świata dywizji I grupy B w Megève dopiero w 65. minucie znalazła sposób na pokonanie fantastycznie dysponowanego 17-letniego bramkarza rywali. Mimo kłopotów Polacy odnieśli drugie zwycięstwo w turnieju.
Polska dziś mierzyła się we francuskim miasteczku z Ukrainą. Ukraińcy w pierwszym meczu na turnieju we Francji przegrali w sobotę po dogrywce z gospodarzami. Polacy przystępowali z kolei do dzisiejszego meczu po rozgromieniu w niedzielę Wielkiej Brytanii 9:3. Trener Torbjörn Johansson zdecydował się na wystawienie dokładnie takiego samego składu, jak w spotkaniu z podopiecznymi Toma Watkinsa.
Dziś jednak mecz nie ułożył się "biało-czerwonym" tak dobrze jak w niedzielę. Wtedy już w 2. minucie nasza reprezentacja objęła prowadzenie, a po pierwszej tercji wygrywała 3:0, co właściwie ustawiło całe spotkanie. Dziś w Megève jednak kibice długo nie mogli się doczekać gola. I to mimo że od początku przewaga reprezentacji Polski nie podlegała dyskusji. Gra w pierwszej tercji toczyła się głównie w ukraińskiej tercji obronnej, ale nasi reprezentanci nie potrafili znaleźć sposobu na znakomicie dysponowanego bramkarza rywali Bohdana Diaczenkę.
W ciągu pierwszych 20 minut zaledwie 17-letni bramkarz Donbasu Donieck, który zdążył już błysnąć formą w rozgrywkach ukraińskiej ekstraklasy, obronił każdy z 20 strzałów Polaków. Ukraińcy w tym czasie strzelali na bramkę Michała Czernika tylko sześciokrotnie. W drugiej części meczu przewaga drużyny Johanssona pod względem liczby strzałów nie była aż tak wyraźna, ale i tak oddała ona dwa razy więcej uderzeń na bramkę od rywali. Wynik 36-14 w strzałach po dwóch tercjach nie miał jednak żadnego przełożenia na rezultat spotkania, bo po 40 minutach na tablicy świetlnej nadal widniało 0:0.
Dzisiejsza postawa Diaczenki mogła przypominać świetny występ, jaki przed rokiem na Mistrzostwach Świata dywizji IB do lat 20 w Dunaújváros zaliczył w meczu z Polską Eduard Zacharczenko, który obronił 42 strzały. Wtedy jednak spotkanie było optycznie bardziej wyrównane, a Ukraińcy wygrali je 2:1. Zacharczenko z kolei w kwietniu tego roku był w Krakowie pierwszym bramkarzem seniorskiej kadry na MŚ dywizji I grupy A. Diaczenki w przyszłym roku na MŚ dywizji IB w Zagrzebiu pewnie jeszcze taki zaszczyt nie spotka, ale dziś w Megève bronił bezbłędnie. W trzeciej tercji obronił kolejnych 16 strzałów i po 60 minutach miał na koncie już 52 skuteczne interwencje.
Ukraińcy w tym czasie strzelali tylko 17 razy, ale przy bezbramkowym remisie zwycięzcę miała wyłonić dogrywka. W niej Ukraińcy stanęli przed znakomitą szansą na rozstrzygnięcie meczu w 62. minucie. Występujący w pierwszej parze ich obrony zawodnik Zagłębia Sosnowiec Witalij Andrejkiw wyprowadzał wówczas kontrę, gdy na lodzie próbując rozpaczliwie interweniować położył się przed nim kolega klubowy Marcin Horzelski. Andrejkiw minął Polaka, który postanowił rzucić w stronę Ukraińca kijem. Sędziowie nie mieli innego wyjścia niż podyktowanie rzutu karnego. Andrejkiw jednak próbując wykonać przed Czernikiem serię zwodów zgubił krążek i nie wykorzystał swojej okazji.
Decydujący moment miał miejsce w ostatniej minucie regulaminowego czasu dogrywki. Ukraińcy wykonali bardzo złą zmianę, a Kamil Sikora z własnej tercji obronnej wykonał perfekcyjne podanie na linię niebieską rywali do Oskara Jaśkiewicza. Ten ostatni znalazł się sam przed Diaczenką i strzałem w górny róg przesądził o zwycięstwie Polaków 1:0.
Po dwóch meczach w Megève Polacy mają na koncie 5 punktów i wyszli na prowadzenie w grupie, w której jako jedyni zanotowali komplet zwycięstw. Taki sam dorobek punktowy zgromadzili dotąd legitymujący się gorszym bilansem bramkowym Francuzi i Brytyjczycy, którzy jednak rozegrali o jeden mecz więcej. Jutro Polska zmierzy się ze Słowenią, Francuzi będą pauzowali, a Brytyjczycy zakończą udział w turnieju meczem z Ukrainą.
Ukraina U20 - Polska U20 0:1 (0:0, 0:0, 0:0, 0:1)
0:1 Jaśkiewicz - Sikora 64:21
Strzały: 19-55.
Minuty kar: 10-6.
Widzów: 180.
Ukraina: Diaczenko - Hrihorjew, Andrejkiw, Swiszczew, Tymczenko (C), Mazur - Żownir, Muł, Radećky, Worona, Hrycenko - Szpak, Wład, Terczijew, Henerałow, Szczerbakow - Odnoworczenko, Heworkian, Nihmatullin, Lulczuk. Trener: Andrij Sawczenko.
Polska: Czernik - Skokan, Jaśkiewicz, Krzemień, Jaworski, Jeziorski - Horzelski, Michałowski, Paszek (C), Lorek, Sikora - Falkenhagen, Chorążyczewski, Wróbel, Gościński, Skrodziuk - Wsół, Jarosz, Filip, Matusik, Naparło. Trener: Torbjörn Johansson.
Skrót meczu
W drugim dzisiejszym meczu reprezentacja Wielkiej Brytanii niespodziewanie pokonała Francję 4:3. Brytyjczycy oddali tylko 19 strzałów, podczas gdy gospodarze aż 40, do tego drużyna Toma Watkinsa nie prowadziła w meczu ani przez chwilę aż do 60. minuty. Na 31 sekund przed końcem spotkania na 4:3 trafił dla niej kapitan Oliver Betteridge, który wcześniej zaliczył też asystę. Po bramce i asyście dla zwycięzców zaliczyli również Lewis Hook i Macaulay Heywood, a na listę strzelców wpisał się jeszcze Luc Johnson. Francja poniosła pierwszą porażkę na turnieju w Megève. Do rozegrania pozostał jej jeszcze tylko piątkowy mecz z Polską.
Francja U20 - Wielka Brytania U20 3:4 (2:1, 1:1, 0:2)
1:0 Ville - Leclerc - Maïa 00:37
2:0 Maïa - Gallet - Ville 04:58 (w podwójnej przewadze)
2:1 Johnson - McGiffin - Heywood 17:18
2:2 Hook - King 22:22
3:2 Maïa - Leclerc 33:34 (w osłabieniu)
3:3 Heywood - Betteridge 46:52 (w przewadze)
3:4 Betteridge - Hook - Forbes 59:29 (w przewadze)
Strzały: 40-19.
Minuty kar: 51-20.
Widzów: 1 138.
Tabela
Miejsce
Drużyna
Mecze
Gole
Punkty
1.
Polska
2
10-3
5
2.
Wielka Brytania
3
10-14
5
3.
Francja
3
10-7
5
4.
Ukraina
2
2-4
2
5.
Słowenia
2
3-7
1
Środa (16.12):
Ukraina - Wielka Brytania
POLSKA - Słowenia