Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

Dutka: Pokażemy, że w Polsce potrafi się grać w hokeja

Dutka: Pokażemy, że w Polsce potrafi się grać w hokeja

"Jesteśmy w stanie awansować do finału Pucharu Kontynentalnego - dla Sanoka, dla polskiego hokeja. Nie jedziemy do Francji w roli faworyta, ale sport jest nieprzewidywalny i zrobimy wszystko, będziemy walczyć o każdy centymetr lodu. Pokażemy, że w Polsce potrafi się grać w hokeja" - mówi RMF FM kapitan Ciarko PBS KH Sanok Rafał Dutka.

Edyta Bieńczak: "Moja drużyna coś dzisiaj grała, ale hokej to nie był" - tak trener Miroslav Fryčer podsumował wasz wczorajszy występ przeciwko zespołowi Naprzodu Janów. Taka mała żółta kartka przed wyjazdem do Francji?

Rafał Dutka:Najlepiej byłoby skomentować ten mecz tak, że mecz się odbył i ważne są trzy punkty. Myślę, że chłopaki myślami byli już trochę we Francji, koncentrowali się na tym, żeby nie daj Boże, coś się nie stało, bo każdy wie, jak bardzo jest potrzebny drużynie. Myślę, że "żółta kartka" to za mocne słowa, bo takie mecze też się zdarzają. Można to usprawiedliwiać tylko tym, że wszyscy chcemy jechać do Francji i zrobić tam jak najlepszy wynik. Może w głowach było już zakodowane, że gramy z teoretycznie słabszym przeciwnikiem, więc nie będzie tak ciężko. A jak się podejdzie to meczu, tak się potem gra.

Z kolei dwa dni wcześniej w meczu z Podhalem zaprezentowaliście się bardzo dobrze, obie drużyny dostały za to spotkanie świetne oceny od kibiców. "Kawał dobrego hokeja", "mecz walki, zaangażowanie", "oby więcej takich meczów" - to niektóre komentarze i to nie tylko fanów z Sanoka i Nowego Targu. Wasze zwycięstwo - skromne, 1:0, ale po takim meczu smakuje chyba bardzo?

Tak, Podhale to inna drużyna niż w zeszłym sezonie czy dwa sezony temu. Chłopaki bardzo ciężko pracują. Chwała trenerowi Markowi Ziętarze za to, że zdecydował się na dalszą współpracę z Nowym Targiem, jest tam jedną z ważniejszych postaci. Duży wpływ na drużynę ma na pewno Jarek Różański, z którego młodzież może brać przykład, może czerpać z jego doświadczenia. To jest bardzo dobry zespół. I myślę, że mecz był bardzo dobry, było wszystko to, co jest w hokeju potrzebne, spotkanie przyciągnęło wielu kibiców.

Moim zdaniem, Podhale może jeszcze w tym roku mocno namieszać w lidze i cieszę się z tego, bo jestem z Nowego Targu. Serce zawsze bije gdzieś tam dla Nowego Targu, choć zawodnik jest tam, gdzie jest jego pracodawca. Nie ma się co oszukiwać: chcę wrócić kiedyś do Nowego Targu i mam nadzieję, że będę przyjęty.

W tym niedzielnym meczu ważną rolę odegrali bramkarze. W Sanoku Bryan Pitton - po dosyć niepewnym początku sezonu, późno zresztą dołączył do drużyny - stał się mocnym punktem zespołu. Po spotkaniu z Naprzodem kibice wybrali go MVP meczu.

Bryan pokazał się z bardzo dobrej strony, już od kilku meczów broni bardzo dobrze, pokazuje, na co go stać. Dla nas to dobry prognostyk przed ciężkim turniejem we Francji. Wcześniej rzeczywiście miał może problemy z aklimatyzacją. Przyjechał do Sanoka późno, trochę brakowało mu na pewno treningów, przepracowanego lata. Ale wszystko jest już w porządku i myślę, że z meczu na mecz będzie jeszcze lepiej. Jest bardzo silną postacią w naszej drużynie.

W każdej drużynie bramkarz jest najważniejszy. Tak było w meczu z Podhalem, bramkarze odegrali w nim bardzo ważną rolę, Ondrej Raszka również świetnie bronił. Jego postawa cieszy tym bardziej, że stara się o polskie obywatelstwo i chce jako bramkarz reprezentacyjny zaistnieć na arenie międzynarodowej. Ma na to papiery. W Podhalu pokazuje świetną postawę i wyrasta golkiperom reprezentacji na bardzo groźnego konkurenta. Tylko się z tego cieszyć, bo mało jest bramkarzy o polskich korzeniach, którzy mogą grać w reprezentacji - a to jest dla naszej dyscypliny najważniejsze.

Chciałabym zapytać jeszcze o Pittona - to w Sanoku drugi golkiper zza Oceanu, w ubiegłym sezonie waszej bramki bronił John Murray. Powiedział mi pan wtedy, że to bardzo mocny psychicznie zawodnik, że kiedy przytrafi się stracona bramka, przegrany mecz, to jakby zamyka tę historię, nie rozpamiętuje - idziemy dalej, jest następna akcja, następny mecz. Można porównać Johna Murraya i Bryana Pittona, jeśli chodzi o styl, podejście do gry?

To, o czym wtedy powiedziałem - że John Murray jest bardzo mocny psychicznie - cechuje też Bryana. To jest chyba cecha zawodników zza Oceanu, tak są prowadzeni od małego - że bramkarz umie poradzić sobie ze stresem. A u bramkarza to jest najważniejsza cecha, on nie może pozwolić sobie na chwilę dekoncentracji. John i Bryan bardzo dobrze sobie ze stresem radzą. I to jest chyba ta ich szkoła.


Wczorajsze trzy punkty w meczu z Janowem dały wam awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. Macie na koncie 104 strzelone bramki przy 30 straconych, jesteście liderem tabeli. Po słabszym początku sezonu, gdzie oscylowaliście nawet wokół 5. miejsca, udało się chyba uporządkować grę i ustabilizować pozycję w lidze.

Myślę, że sytuacja się unormowała. Cel, postawiony nam przed sezonem, był taki, że mamy być w czwórce, która zagra w Pucharze Polski. Tego oczekują prezesi, tego oczekują sponsorzy. Chcieliśmy zrobić wszystko, żeby tak się stało. Dodatkowo Puchar Kontynentalny - udało się przejść pierwszą rundę. Tak że myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Dużo wniosła na pewno zmiana trenera, choć trener Demkowicz nie był winien, że szło nam tak, a nie inaczej - po prostu czasem potrzebna jest świeża krew, czy to nowy zawodnik, czy nowy trener. Myślę, że zmiany, choćby inne ustawienie formacji, poszły w dobrym kierunku.

Sądzę, że ta sytuacja się ustabilizuje i będziemy grać coraz lepiej. Stać nas na to, mamy najmocniejszą na papierze drużynę w Polsce i chciałbym, żeby to nie pozostało tylko na papierze - żeby nie mówiono, że mamy silną drużynę, a nie potrafimy wygrywać. W każdym meczu musimy udowadniać, że gramy każdy mecz na sto procent, w każdym meczu wygrywamy i pokazujemy dobry hokej. Wtedy będziemy przyciągać kibiców. I nikt nie będzie mówił, że mamy w drużynie tylu obcokrajowców, tylko że gra Sanoka się podoba.

No właśnie, są takie zarzuty: że wielu obcokrajowców, a wychowankowie zepchnięci na margines.

Taki jest sport: klubem zarządzają prezesi, ale przede wszystkim sponsorzy, którzy chcą wyników. Dają na tę dyscyplinę swoje ciężko zarobione pieniądze i od nich zależy decyzja, czy drużyna będzie składać się z obcokrajowców, czy z polskich zawodników. Myślę, że jest to też może kwestia tego, że nie ma w Sanoku czy Centralnej Lidze Juniorów tak wielu zawodników, którzy na dzień dzisiejszy poradziliby sobie i mogli zdobyć pierwsze miejsce w lidze. Radzą sobie bardzo dobrze w CLJ, jest kilku świetnych chłopaków, którzy latem pracowali z nami na lodzie. Myślę, że przyszłość jest w nich, ale na dzień dzisiejszy nie ma w Polsce grupy juniorów, która mogłaby ograć ligę i zająć pierwsze miejsce. A tylko to interesuje sponsorów. O sponsorów jest ciężko i trzeba dbać o to, co się ma, robić wszystko, żeby byli zadowoleni. Znaleźliśmy się w takim miejscu, że pieniądz rządzi światem - jeśli go nie będzie, to nie będzie sportu.

Gra się przecież dla wygrywania - jeśli wychowankowie nie są w stanie przebić się do składu, to znaczy, że muszą jeszcze popracować.

Dokładnie: ciężka praca. Nie można się załamywać, schować i powiedzieć sobie: "Jestem skreślony, bo i tak sprowadzą obcokrajowców". Na każdego przyjdzie czas. Ja pamiętam swoje początki, kiedy w Nowym Targu było bardzo wielu wychowanków, a przychodzili obcokrajowcy i musiałem czekać na swoją szansę. Też miałem chwile zwątpienia. Ale ciężko pracowałem, czekałem na szansę, w końcu ją dostałem, wykorzystałem i dzisiaj jestem tam, gdzie jestem. Nie ma się co na nikogo obrażać, trzeba po prostu ciężko pracować, udowadniać sobie i innym, że stać mnie na to, żeby grać w hokeja - i w końcu to miejsce się dostanie.

Jest tu dużo młodych chłopaków, którzy mają mniej niż 20 lat. Trener z CLJ bardzo dobrze z nimi pracuje, wprowadza ich do seniorskiego hokeja i myślę, że w przyszłości będzie z nich pożytek. Ale na dzień dzisiejszy nasza młodzież nie jest w stanie wygrać ligi - jest po prostu za ciężko i na razie trzeba się wspomagać obcokrajowcami.

Sytuacja w lidze jest w tej chwili taka, że mamy mocną czołówkę z czterema zespołami, między którymi różnice punktowe są minimalne, bardzo blisko tej czołówki jest piąte w tabeli Podhale - a później jest duży jakościowy dystans. Taka sytuacja nie może być dobra ani dla oka kibica, ani dla poziomu rozgrywek, bo wiele meczów gra się chyba tak "na pół gwizdka".

Każde z tych miast chce mieć hokej, walczy o to, żeby mieć drużynę. Nie ma się co dziwić Katowicom, Polonii czy innym drużynom, które są teoretycznie słabsze, że chcą w hokeja grać. Chłopaki mają serce dla hokeja, chcą walczyć, całe życie grali w hokeja i pewnie bez niego nie wyobrażają sobie życia. Na pewno są wdzięczni władzom klubów, że robią wszystko, żeby te drużyny mogły grać - mimo że od czasu do czasu dostają srogie lanie.

Każdy był kiedyś w takiej sytuacji - choćby Sanok czy niedawno Podhale. Takie sytuacje miały miejsce w każdym praktycznie mieście - i te miasta wychodziły z kłopotów z pomocą lokalnych władz. Myślę, że te obecnie słabsze drużyny też z kłopotów wyjdą.

Czego nie można odmówić tym chłopakom, to, że chcą grać w hokeja. A jeżeli będzie nas coraz mniej, będzie mniej drużyn, które będą zatrudniać - może i na minimalnych krajowych - to zawodnicy, którzy kochają hokej i grają w niego całe życie, nie będą mieli gdzie się podziać.

Tak sobie myślę, że gdyby o zdobyciu mistrzostwa Polski decydowały wyłącznie zaangażowanie i chęć walki, to mielibyśmy wielu kandydatów do tytułu w tym sezonie. To, co robią choćby zawodnicy z Katowic, to, że w ogóle wychodzą na lód i w każdym meczu walczą, to jest niesamowite.

Dokładnie. Każdy sportowiec jest nauczony walki, każdy chce pokazać drugiemu: "Mimo że dzisiaj jestem tu, gdzie jestem, to udowodnię ci, że niczym się nie różnimy, że nawet jestem lepszy - tylko akurat okoliczności są takie, jakie są". Każdy chce wygrywać i to jest naprawdę fajne, że te chłopaki wychodzą na lód, grają, dają z siebie wszystko. I za to im chwała.

Niektórzy trenerzy pytali, kto dał im pozwolenie na grę w ekstraklasie, a miesiąc później męczą się z tą drużyną. Więc niech każdy patrzy na swoje podwórko i ocenia siebie.

Myślę, że Katowice jeszcze kiedyś pokażą skład, który - jak kiedyś - będzie mistrzem Polski.


Zmieniając temat: dobrze było wrócić do klubu po przerwie na reprezentację? Myślę o problemach z pieniędzmi, sprzętem, ubezpieczeniami...

Co nas nie zabije, to nas wzmocni. My chcemy grać, to jest grupa chłopaków, która nie jeździ na zgrupowania dla pieniędzy, nie ogląda się wyłącznie na sprawy polityczne, jakie dzieją się wokół reprezentacji. Jesteśmy fajną grupą ludzi, która dobrze ze sobą współgra, dobrze kontaktuje. I przyjeżdżamy, mimo że są jakieś zaległości finansowe czy inne problemy. Staramy się odrzucać to na bok, grać dla Orzełka, dla tych ludzi, którzy w nas wierzą - ale i tych, którzy w nas nie wierzą. I myślę, że na razie robimy dobrą robotę. Trener Jacek Płachta nas motywuje, przekazuje to, co przekazywał trener Zacharkin. Myślę, że mu w tej pracy pomagamy, chcemy grać dobry hokej, chcemy zaistnieć w kwietniowych mistrzostwach świata. Po ostatnim turnieju w Budapeszcie nie wyglądamy tak źle, jest dobra atmosfera, żeby w Krakowie było jak najlepiej.

Sprawami politycznymi się nie interesujemy, bo to nas nie dotyczy - choć może i powinniśmy, ale tacy już jesteśmy, że chcemy zająć się sportem, przyjechać, zagrać dobre zawody i dużo się nauczyć - bo gramy z dobrymi zespołami. Za lekcję niekiedy trzeba zapłacić.

Na koniec wróćmy jeszcze do turnieju półfinałowego Pucharu Kontynentalnego. Kto będzie we Francji najtrudniejszym przeciwnikiem? Będą w ogóle słabsi rywale?

Myślę, że wszystkie drużyny będą na podobnym poziomie. Zadecyduje przede wszystkim dyscyplina w grze, podejście do meczu i postawa bramkarzy. Moim zdaniem, wszystko może rozstrzygnąć się właśnie w tych elementach.

Według mnie, jesteśmy w stanie dla Sanoka, dla polskiego hokeja - bo w tej chwili jesteśmy przedstawicielami polskiego hokeja - awansować do finału. Zrobimy wszystko. Jedziemy z nastawieniem na ciężką walkę i chcemy pokazać się na arenie międzynarodowej z dobrej strony.

Powiedział pan, że jesteście przedstawicielami polskiego hokeja. Fajny był moment, kiedy po waszym awansie do półfinału PK kibice hokeja z całego kraju, na co dzień czasem mocno podzieleni, zjednoczyli się w gratulacjach i w radości z tego, że polska drużyna odniosła sukces.

To bardzo cieszy - że w takich sytuacjach potrafimy być jedną drużyną. Zrobiliśmy krok do przodu, przede wszystkim, troszeczkę, dla polskiego hokeja. Mam nadzieję, że teraz zrobimy drugi krok. Nie jedziemy tam na pewno w roli faworyta, ale sport jest nieprzewidywalny i zrobimy wszystko, będziemy walczyć o każdy centymetr lodu. Pokażemy, że w Polsce potrafi się grać w hokeja.

Edyta Bieńczak -RMF FM


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • dzidzio: No generalnie Pasternak wszystkich męczy
  • dzidzio: a najbardziej dał się w znaki klonowym liściom
  • rawa: W ostatnim meczu Liście skutecznie wymęczył
  • rawa: Bobo teraz dwie świetne obrony
  • rawa: PP dla Miśków.
  • dzidzio: kocie ruchy w bramce :)
  • rawa: Dokładnie:)
  • rawa: No to jedziemy drugą
  • rawa: Pantery miały swoje 5 minut
  • rawa: Miśki drugi słupek
  • rawa: Teraz Boston w gazie.
  • rawa: Jeeeest Tkachuk otwiera wynik.
  • rawa: Oczywiście Barkov asysta
  • dzidzio: jak trwoga to do Tkatchuka
  • rawa: Geekie szybko odpowiada 1:1
  • dzidzio: za dobrze było a z niedźwiadkami koncentracja to podstawa
  • dzidzio: Toronto się o tym dobitnie przekonało
  • rawa: Ciekawe czy Miśkom pary wystarczy po tym maratonie z Liściami
  • rawa: Oby ten PP lepiej zagrali niż poprzedni
  • rawa: No i Boston objął prowadzenie
  • rawa: Ale to zmieścił
  • dzidzio: Bostończycy są w rytmie meczowym
  • rawa: Niewątpliwie
  • rawa: 3:1
  • rawa: Carlo ładnie strzelił
  • rawa: Znowu Pastrnak przypocił Boba
  • rawa: 4;1
  • rawa: Swayman dzisiaj ściana
  • rawa: Bruins skuteczni do bólu dzisiaj.
  • rawa: 5:1 do pustaka.
  • rawa: Kocury przyrdzewiałe po tej tygodniowej przerwie.
  • rawa: Miśki rozklepały Kocury.
  • rawa: Dzięki Dzidzio za towarzystwo i do zaś
  • PanFan1: Misie zagrali bardzo konsekwentnie i cierpliwie, przetrwali momenty największego naporu Kocurów i wygrali zadłużenie.
  • uniaosw: Biały tym na chemików coraz bliżej..
  • uniaosw: Dym*
  • narut: zaraz "tylko" 8, 5 godziny ... czas biegnie szybko... a później ta "magiczna" konferencja prasowa, której się bardzo bardzo boję.. sam Kalaber mówił na początku zgrupowania, że będą to niepopularne decyzje wśród kibiców.. no może poza kibicami Jastrzębia... - tego zapomniał dodać.. :) .)
  • rawa: PF1 Kocury zagrały słabo w obronie. Maurice zostawił linie z ostatniego meczu z Bolts. Stenlund z Warguezem rali padakę. Taras musi wrócić do linii z Barkovem i Reinhartem. Lomberg i Bennett są potrzebni od zaraz.
  • emeryt: Pan Trener wie co robi,już pare ładnych lat w Polsce ,wybierze optymalnie
  • emeryt: przypomnijcie sobie kochani te zastępy szarlatanów co to koło kadry sie kręcili...pełne zaufanie dla Trenera Kalabera.Zawsze bedo niezadowoleni ale to przecież normalne
  • narut: daj Boże, daj Boże Emerycie..
  • narut: tak szarlatanerka to bardzo dobre określenie ..
  • narut: Światowe media dobiegły zaskakujące informacje z Norwegii. To tam w wieku 31 lat zmarł Alexander Reichenberg. Sprawa zrobiła się głośna, bo mowa o były reprezentancie kraju, który cały czas był profesjonalnym hokeistą... a jakaż to przyczyna, ciekawe czemu nic o niej nie napiszą..
  • narut: najistotniejsze - planował karierę na następny rok... czyli naglica dopadła człowieka..
  • Arma: to pewnie szczepionki na covid
  • emeryt: taaa...kiedyś to mlodzi ludzie nie umierali,Panie to były czasy
  • Luque: Nie stresuj ludzi Narucie
  • narut: niech tylko przyczynę podadzą..
  • narut: uczciwie.. ale masz rację Luque, dziś to może być dla niejednego stresujące i dlatego wątku nie będę kontynuować..
  • emeryt: Luq wiedziałem ze przybiegniesz:)
  • emeryt: kochani dajcie spokój,słoneczko fajnie świeci,weselmy sie
  • Arma: Ja już gotowy na rozmowę o teoriach spiskowych, mam czapeczkę foliową. Co tam nowego w świecie ?
  • Oilers: Wie ktos jakie beda ceny piwa na mś?,
    Ceny ostrwaskie 45kc , czy bardziej iihf >10eur ?
  • Luque: Narut też nie będę kontynuować, niech się martwią biorcy eliksiru młodości
  • Luque: Oilers znają życie to muszą zarobić więc druga kwota pewnie ;P
  • weekendhero: Ale, że narzeczona Bepierszcza dała się złapać na piekne oczy Fina!?
  • hokej_fan: Co one widzą w Tirkkonenie
  • hokej_fan: Naszym kobietom bardziej podobają się oczy Zupy.
  • emeryt: Rzeszut ściąga kolegów...a tyle bylo krzyku na Pana Wojciecha
  • emeryt: ale ze Różański wznawia w Tychach...
  • PanFan1: Verheaghe-Barkov-Reinhart / Tkachuk-Benett-Tarasenko / Rodrigues-Llundel-Lousturinen / w czwartym ataku na pewno Lomberg, może Cusins i chyba Okposo

    Tak ja bym to widział Rawa - co sądzisz ?
  • PanFan1: Ekblad dziś zagrał bardzo słabo
  • rawa: Ek zagrał kiepsko. Okposo też mnie nie przekonuje. Taras lepiej gra jak jest w piątce z Saszą i Samem. Piątka Rodrigues- Lundell i Eetu zawsze była bardzo produktywna. Trzeba się ogarnàć i wyrównać serię w następnym meczu.
  • PanFan1: Czyli mówisz że Włodek do Alka a Carter do Matiego ? Obaczym co tam Paulo wydumo
  • weekendhero: Michalska i Krezolkowa tez!? Co on musi mieć w sobie!!!
  • emeryt: feromony ot i cała tajemnica
  • rawa: PoMo to łebski gość. Coś wykmini.
  • Jamer: Koszyki LM już są… oby trafić dobrą grupę :)
  • Arma: Grupa LM będzie szybciej niż trener, jak tak dalej pójdzie
  • KubaKSU: Może dziś będzie decyzja:)
  • Arma: Popłoch wśród niektórych grajków każe sądzić że Zupa jest bliżej niż dalej
  • Luque: Ahh te Wasze niesprawdzone ploty, ploteczki... niczym na pudelku...
  • emeryt: pozostanie Zupy to nie jest dobre info dla maluczkich z thl
  • emeryt: Luq ach te loże,spiski,dyrektywy,ufo
  • Paskal79: Arma trener będzie na pewno szybciej niż grupy .... I nie tylko....
  • Paskal79: Jamer Ale włam nie mar grup jest tyłków jedna,a losuje się 3 drużyny z jakimi grasze u siebie i3 co grasz z nimi na wyjeździe.....
  • Jamer: W koszykach sama śmietanka hokejowa… jest się gdzie pokazać…
  • Paskal79: W LM nie ma grup:-)
  • Jamer: Paskal79: Kamil podjął decyzje? Wiesz coś?
  • Paskal79: Oby u nas przyjechały przynajmniej ze dwie firmy europejskie z 🇫🇮i🇸🇪
  • Jamer: Paskal79: Dzięki :)
  • Paskal79: Jamer mam klauzulę poufności:-)
  • Paskal79: A Jamer wybierasz się na Elitę do Czech?
  • Jamer: Paskalu79: Ok. Szanuje :)
  • Jamer: Paskal79: Niestety nie… ale pewnego dnia przed/po meczu Unii możemy pogadać bez klauzul poufności… ;)
  • hokej_fan: Mam pytanie, co jeszcze robi w zarządzie pan R. K. ?
  • hokej_fan: Czy dlatego się Zupa wacha?
  • hokej_fan: Panie prezesie Sibik, czekamy na informacje w sprawie trenera i pani Ani.
  • Paskal79: Myślę że już nie długo,, Proboszcz '' ogłosi ogłoszenia ,, parafialne '' ....
  • Oświęcimianin_23: Paskalu, czy dzisiaj będzie ogłoszenie trenera lub jakiegoś zawodnika?:)
  • Paskal79: Nie wiem czy dziś.....
  • Paskal79: Ale na pewno nasi działacze pracują ostro,i skład będzie mocniejszy niż rok temu,tyle mogę nadmienić.....:-)
  • Andrew: Cześć wszystkim :). Macie jakieś przecieki odnośnie transferów w Zagłębiu?
  • Paskal79: Jak dziś przewidujecie dziś z Dania?
  • Oświęcimianin_23: Porażka:)
  • Oświęcimianin_23: Skład musi być mocniejszy jeżeli chcemy utrzymać MP i powalczyć o punkty w LM:)
  • Jamer: Wygramy dzisiaj i trener bedzie miał ból głowy kogo zabrać a kogo zostawić... Spodziewam się dobrego meczu z Naszej strony.
  • Paskal79: Ale myślę że nasi się bardziej postawią niż Słowacji...
  • Paskal79: Oświęcimianin skład będzie na pewno lepszy jakościowo
  • Jamer: Ze Słowacją zostaliśmy w szatni w pierwszej tercji... teraz bedzie lepiej.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe