MHC Martin z Pucharem Kontynentalnym
Zespół MHC Martin jako czwarty w historii słowacki klub wywalczył Puchar Kontynentalny. Hokeiści z Martina zdobyli trofeum, mimo że w ostatnim meczu nie sprostali francuskiemu Rouen H.E.
Już przed meczem było jasne, że Francuzi grający na własnym lodzie, by zdobyć Puchar będą musieli pokonać Słowaków aż czterema bramkami, co było bardzo mało prawdopodobne. Tymczasem w pierwszej tercji wspaniale dopingująca swój zespół francuska publiczność mogła nabrać ochoty na końcowy sukces. Mimo że podopieczni Dušana Gregora od pierwszych minut zdecydowanie przeważali to "Smoki" strzelały bramki. W 11. minucie, kiedy na ławce kar siedział Olivier Bouchard-Roland wydawało się, że gospodarze będą mieli duże problemy z obronieniem bezbramkowego wyniku. Rezultat faktycznie podczas tej kary się zmienił, ale na korzyść Rouen H.E. Krążek przejął Julien Desrosiers, który pokonał stojącego w bramce MHC Vlastimila Lakosila. Wydawało się, że Słowacy natychmiast ruszą do odrabiania strat, tymczasem już niedługo na ławce kar siedziało dwóch ich graczy, a bohater sobotniego meczu z Keraminem Mińsk, Marc-Andrè Thinel podwyższył na 2:0, wywołując szał radości na trybunach. Kolejnych bramek dla gospodarzy jednak nie było, bowiem już po dwóch minutach dość szczęśliwy strzał Lukáša Havla zaskoczył słowackiego bramkarza Rouen H.E., Ramóna Sopko.
Po pierwszej tercji Francuzi prowadzili więc 2:1, mimo że oddali w niej zaledwie 4 strzały. W drugiej odsłonie także przeważał ósmy zespół Slovnaft Extraligi, ale tym razem znalazło to odzwierciedlenie na tablicy wyników. Słowakom udało się wyrównać, a pomogli im w tym gospodarze, których dwóch graczy siedziało akurat na ławce kar, kiedy Havel strzelał swojego drugiego gola w meczu. Gol powinien wpaść chwilę wcześniej, ale "Smokom" udało się wybić krążek z linii bramkowej. W 31. minucie strzelał Jean-François David, Lakosil odbił krążek przed siebie, a Lionel Tarantino dobił ponownie zapewniając swojej drużynie prowadzenie. Był to dopiero pierwszy i - jak się później okazało - przedostatni gol zdobyty, kiedy drużyny grały w równych składach. Kolejnym ukaranym został bowiem doświadczony Fin Jarkko Glad, a jego rodak Petri Virolainen popełnił podczas gry w osłabieniu fatalny błąd wykładając krążek Davidowi Appelowi. Czeski napastnik nie miał problemów z wyrównaniem wyniku spotkania.
Kibice z Rouen marzyli o podobnej trzeciej tercji, jak w sobotnim meczu z Keraminem Mińsk, kiedy Francuzi zdobyli 4 gole i zapewnili sobie zwycięstwo, mimo że przegrywali już 2:4. Tym razem tercja wygrana 4:0 dałaby Rouen H.E. Puchar Kontynentalny, ale i rywal był bardziej wymagający niż dzień wcześniej. Mimo wszystko nie mając niczego do stracenia gospodarze zaatakowali i na samym początku tej odsłony podczas podwójnej przewagi za kary z końcówki drugiej tercji Olivier Bouchard-Roland zdobył czwartą bramkę dla swojej ekipy. Ta tercja różniła się od poprzednich, bowiem gracze z Martina wcale nie byli w niej stroną przeważającą. Mimo wszystko Słowakom udało się jednak wyrównać. W 53. minucie tuż po zakończeniu kary dla Bouchard-Rolanda Havel zmienił wynik na 4:4 i skompletował hat trick. Długo wydawało się, że dojdzie do dogrywki, choć obu drużynom nie była ona potrzebna, biorąc pod uwagę, że losy trofeum zostały właściwie rozstrzygnięte. Francuzi walczyli jednak wciąż o drugie miejsce w turnieju i opłaciło im się to na 49 sekund przed końcem meczu, gdy Marc-Andrè Thinel pokonał Lakosila i dał swojej drużynie zwycięstwo 5:4. Kanadyjczyk zdobył swojego drugiego gola w meczu, a pięć trafień w całym turnieju dało mu tytuł najlepszego napastnika. Wśród bramkarzy wyróżniony został Vlastimil Lakosil, a wśród obrońców Cristiano Borgatello z Bolzano Foxes.
MHC Martin w swoim pierwszym występie w europejskich pucharach wywalczył Puchar Kontynentalny. To czwarte takie trofeum zdobyte przez klub ze Słowacji. Wcześniej zdobywały je zespoły HC Koszyce (1998), Slovana Bratysława (2004) i HKm Zwoleń (2005. Również cztery Puchary Kontynentalne mają na koncie drużyny szwajcarskie.
Rouen H.E. - MHC Martin 5:4 (2:1, 1:2, 2:1)
1:0 Desrosiers 10:24 SH
2:0 Thinel - Peltola - Desrosiers 14:37 PP2
2:1 Havel - Klepáč 16:41 PP
2:2 Havel - Appel - Macho 26:12 PP2
3:2 Tarantino - David 30:23
3:3 Appel 33:39 PP
4:3 Bouchard-Roland - Desrosiers - David 40:45 PP2
4:4 Havel - Říha 52:16
5:4 Thinel - David 59:11 PP
Strzały: 22-35.
Minuty kar: 22-26.
W innym dzisiejszym meczu Bolzano Foxes rozgromili Keramin Mińsk 7:1, ale mimo to spadli z 2. na 3. miejsce w końcowej klasyfikacji turnieju.
Keramin Mińsk - Bolzano Foxes 1:7 (1:3, 0:4, 0:0)
0:1 Schaafsma - Ramoser - Walcher 04:10
0:2 Ramoser - Pittis 06:42
0:3 Olson - Schaafsma - Egger 09:35 PP
1:3 Żydkich - Blagoj - Glebow 19:50
1:4 Jardine - Bernard 27:04
1:5 Dorigatti - Unterkofler 30:33
1:6 Schaafsma - Walcher - Ramoser 33:56
1:7 Schaafsma - Pittis - Borgatello 36:52 PP
Strzały: 22-33.
Minuty kar: 12-8.
Końcowa tabela
Miejsce | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | MHCMartin (Słowacja) | 3 | 16-9 | 6 |
2. | Rouen H.E. (Francja) | 3 | 12-11 | 6 |
3. | Bolzano Foxes (Włochy) | 3 | 13-9 | 6 |
4. | Keramin Mińsk (Białoruś) | 3 | 6-18 | 0 |
Komentarze