Hokej.net Logo
MAJ
7

Nie ma cwaniaka na warszawiaka?

− W każdym meczu będziemy chcieli zostawić serce na lodzie i walczyć o jak najlepsze miejsce w lidze. To możemy kibicom obiecać - mówi Filip Komorski, nowy zawodnik Aksam Unii Oświęcim, który w poprzednim sezonie debiutował w ekstralidze.


HOKEJ.NET: - Dla wielu osób zestawienie warszawiak - hokeista jest praktycznie niemożliwe. Ty niestety wyboru nie miałeś, bo pochodzisz z hokejowej rodziny...


Filip Komorski, napastnik Aksam Unii Oświęcim: − Zgadza się. Mój dziadek, Włodzimierz Komorski, był wybitnym napastnikiem Legii i reprezentacji Polski. Z Legią zdobył dwa tytuły mistrzowskie, a z reprezentacją grał na pięciu mistrzostwach świata. To właśnie on zaprowadził mnie po raz pierwszy na Torwar. Miałem wtedy chyba trzy lata i podobno z uwagą śledziłem to, co działo się na tafli. Dwa lata później jeździłem już z krzesełkiem.


Z krzesełkiem?

− Pchałem je i w ten sposób utrzymywałem równowagę… Muszę przyznać, że szybko złapałem tego bakcyla. Myślałem, że wszyscy uprawiają hokej, więc i ja chciałem spróbować swoich sił. Mój dzienny rytuał ograniczał się do pójścia do szkoły, wyjścia na trening, oglądania meczów hokejowych w Wizji Sport oraz wspólnych gierek z dziadkiem. Ale namówienie go, żeby wstał od telewizora i pokazał mi kilka zagrań było naprawdę trudne.


Do piłki nigdy cię nie ciągnęło?

− W piątej klasie podstawówki miałem delikatne odchylenie, a to za sprawą tego, że w mieście roiło się od plakatów, które zapraszały wszystkich chłopaków na treningi w młodej Legii. Jednak presja rodzinna zrobiła swoje i ostatecznie zostałem przy hokeju. Moje marzenia, by przy Łazienkowskiej świętować mistrzostwo Polski legły zatem w gruzach…(śmiech)


Ale kibicem piłkarskiej Legii pozostałeś?

− Oczywiście. Jeszcze gdy grałem w Warszawie, to często zaglądałem na Łazienkowską. Ba, siedziałem nawet na "Żylecie". No chyba, że przychodziłem na mecz z dziadkiem. Wtedy wędrowaliśmy na trybunę zadaszoną.


I to dziadek jest tą osobą, na której się wzorujesz?

− Dokładnie, innej opcji być nie może. Zresztą "piątkę" też odziedziczyłem po nim i chcę grać z tym numerem do końca kariery. Z tego co wiem w Unii jest on wolny i to mnie niezwykle cieszy.


Dziadek często gani cię za nieudane zagrania i słabsze spotkania?

− Jestem przygotowany na to, że po meczu, który obserwował na żywo albo w telewizji, czeka nas męska rozmowa. Często analizujemy, co mogłem lepiej zrobić, gdzie pojechać z krążkiem. A jeśli z różnych przyczyn nie może obejrzeć meczu, to często zasiada przed komputerem i za pośrednictwem waszego portalu śledzi zapis relacji live i analizuje skróty meczów.



Filip Komorski z dziadkiem Włodzimierzem


Pierwszoligowy i ekstraligowy hokej dzieli przepaść?

− Jest pewna różnica poziomów. Najdokładniej widać to w szybkości gry i agresywności. Jeśli chodzi o taktykę, to jest wiele podobieństw. Może wynika to z faktu, że wszędzie gra się praktycznie dwoma systemami 1-2-2 i 1-3-1.

Oczywiście nie można zapomnieć, że w obu ligach jest inne podejście. Grając w pierwszej lidze, często trenowaliśmy o godzinie 21.30. Wynikało to z faktu, że większość zawodników rano pracowała, a hokej był dla nich takim dodatkiem. Zresztą sam dzieliłem grę ze studiami i pracą.


Podobno pracowałeś jako kelner?

− Tak. I to w restauracji, której współwłaścicielką była znana z telewizji Magda Gessler. To było naprawdę ciekawe doświadczenie.

Zresztą studiowałem też edukację medialną na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, ale gdy pojawiła się oferta z Katowic przerwałem studia. Prawdę mówiąc wykładowcy straszyli nas, że dziennikarstwo to nie przyszłościowe i niepewne zajęcie.


Skoro wywołałeś temat Katowic, to jak ocenisz swój pierwszy sezon w ekstralidze?

− Był on udany zarówno dla mnie, jak i dla całego klubu. Zajęliśmy piąte miejsce, a w fazie play-off odpadliśmy z późniejszym mistrzem. Z indywidualnych statystyk jestem zadowolony, wydaje mi się, że 24 oczka, to - jak na debiutanta - niezły wynik.

Jednak obecnie koncentruje się już na tym, by w nowym sezonie pokazać się z jeszcze lepszej strony.


HC GKS w poprzednim sezonie zapracował na miano drużyny własnej tafli. W "Satelicie" wygraliście aż 11 spotkań z rzędu...

− Troszkę tych zwycięstw było. Na temat specyficznej katowickiej aury i Małego Spodka pojawiło się nawet kilka anegdot. Dotyczyły one przede wszystkim oświetlenia, które przed meczem jest wyłączane tak, by zdeprymować drużynę przeciwną, czy też specyficznego rozmieszczenia trybun. Była też jedna żartobliwa, którą zapodał dwa lata temu Mateusz Wardecki. Mati wyczytał gdzieś informację, że ugandyjscy szamani aby wyprosić szczęście i urodzaj zakopują różne przedmioty, a nawet zdechłe kurczaki. Może budowniczy "Spodka" też działali w ten sposób? (śmiech)


Już całkiem poważnie... Miałeś okazję grać w ataku z Jaredem Brownem, z zawodnikiem, który - jak na polskie realia - był niezwykle zaawansowany technicznie. Czego się od niego nauczyłeś?

− Naprawdę był to świetny skrzydłowy, który znakomicie jeździł na łyżwach i rozdzielał krążki. Szczerze mówiąc gra naszej formacji opierała się głównie na Jaredzie.

Szkoda, że wyjechał, bo nadawał naszej lidze dodatkowego kolorytu. A czego się nauczyłem? Przede wszystkim stylu myślenia i nowego podejścia do hokeja.





A jakim trenerem był Jacek Płachta?

− Bardzo dobrym. Był świetnym zawodnikiem, który od podszewki poznał wszystkie schematy i teraz stara się wykorzystać te doświadczenia w pracy trenerskiej.


Obserwując go w boksie i na konferencjach prasowych można było odnieść wrażenie, że zdecydowanie częściej was ganił niż chwalił. To typ dyktatora, który ogromną wagę przywiązuje do dyscypliny i porządku?

− Coś w tym jest. Zresztą to taki typ człowieka, do którego musisz przyjść z konkretną sprawą. Te pomniejsze załatwiał z nami jego asystent Andrzej Nowak, który niestety przegrał walkę z chorobą i niedawno zmarł…

Z drugiej jednak strony pan Jacek długo grał w Niemczech i tamtejszą dyscyplinę starał się przenieść na polski grunt. Potrafił zapanować nad zespołem. To trzeba mu oddać.


Kończąc temat "GieKSy", jak - jako były już zawodnik - reagujesz na ostatnie informacje, które pojawiły się o klubie?

− Przede wszystkim szkoda mi drużyny i atmosfery w szatni. Nie było w drużynie żadnych podziałów na starych, młodych czy też Polaków i obcokrajowców. Można powiedzieć, że wszyscy w szatni byliśmy jedną hokejową rodziną. Byliśmy…


Od czasu przenosin do Unii też masz z działaczami na pieńku?

− Nigdy nie lubiłem narzekać na to, co było i pozwolisz, że pozostawię to bez komentarza. Jest mi jednak przykro, że chłopaki ze Stanów musieli rozstać się z klubem w taki sposób. Cały czas mam z nimi kontakt i chciałbym, żeby zagrali jeszcze w Polskiej Lidze Hokejowej. Być może tak się stanie.


Do Katowic nie wrócą?

− Z tego co wiem, to raczej nie.



Po podpisaniu kontraktu z Unią powiedziałeś mi, że Oświęcim jest dla ciebie dobrym miejscem na postawienie kolejnego kroku. Wiesz już może, na czym będzie polegała twoja rola w układance trenerów Lebiediewa i Jarosza?

− Wszystko wykrystalizuje się, gdy wejdziemy na lód, choć przed meczem z Witebskiem trenerzy pytali mnie, gdzie lepiej się czuję. Powiedziałem im wtedy, że mogę grać zarówno i na środku, jak i na skrzydle.


Póki co jesteś awizowany jako center w ataku z Chomką i Różańskim...

− Początkowo w tej formacji był Kamil Kalinowski, ale niedawno trenerzy zdecydowali się na korektę. Jednak do startu ligi zapewne jeszcze wiele się zmieni.


Ale zgodzisz się, że praca u boku Jarosława Różańskiego, który z powodzeniem może występować na każdej pozycji w polu, to cenne doświadczenie?

− Pewnie, że tak. Jestem pod wrażeniem jego gry i przygotowania kondycyjnego. Krótko mówiąc - czapki z głów. Zresztą to chyba jedyny zawodnik reprezentacji Polski, który na mistrzostwach świata grał jako obrońca, środkowy i skrzydłowy. Nie stał jeszcze tylko na bramce.


Unia w sezonie 2013/2014 ma być mieszanką młodości z doświadczeniem, drużyną walczącą do ostatniej syreny...

− W każdym meczu będziemy chcieli zostawić serce na lodzie i walczyć o jak najlepsze miejsce w lidze. To możemy kibicom obiecać.


Na koniec potwierdźmy albo obalmy pewne powiedzenie - "nie ma cwaniaka na warszawiaka"?

− Podchwytliwe pytanie. Powiem bardzo dyplomatycznie, że na mnie na pewno jakiś cwaniak by się znalazł. Wyglądam niepozornie i gdy ktoś pyta mnie, co w życiu robię i w odpowiedzi słyszy, że gram w hokeja, nie może w to uwierzyć. Pewne osoby czasem dopytują, czy nie jest to czasem hokej na trawie.


Rozmawiał Radosław Kozłowski




Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Oświęcimianin_23: Pan Mariusz Sibik od 5 lat robi dobrą robotę:) Kurde, już tyle lat minęło...
  • narut: Luque - dzięki Bogu jest jeszcze co jest ale i tak mocno przetrzebione, żal na to wszystko patrzeć.. na przykładzie siatki, pamiętam ile było świetnych klubów, po których ślad nie pozostał - jedynie graja dziś potomkowie niektórych z zawodników rej wiodących wówczas..dla przykładu - Hutnik Kraków, Stal Stocznia Szczecin, Wifama Łódź czy Płomień Milowice/Sosnowiec, nawet Jastrzębie się nazywało Borynia, zaś Katowice Bildon.. to były czasy.. :)
  • Jamer: Tak Oswiecimianin cała piątka i bramkarz :)
  • Oświęcimianin_23: Jamer, no to czekamy na te strzelby:)
  • Paskal79: Jedna piątka,🇫🇮jedna,🇸🇪to 10 będzie niedźwiedź 🐻....:-)
  • Oświęcimianin_23: Czyli co, 1 SWE, 2 FIN, 3 i 4 mix międzynarodowy?:)
  • Paskal79: 3 piątki będą piekielnie mocne,a i czwarta mocna, namawiające ciotki ,kolegów siostry ,braci .kochanki i kochanków sąsiadów i sąsiadki by kupowali karnety...i wchodzili do klubu 100,.by dołożyć do pieca.....:-)
  • Jamer: 4 piątka ma być także mocna…
  • Oświęcimianin_23: Ja mam wniosek przygotowany do Klubu 100, tylko zeskanować i wysłać:)
  • Paskal79: Jamer będzie mocna, Ale 3 pierwsze będą piekielnie mocne....
  • Oświęcimianin_23: Nie pompujcie balonika:)
  • emeryt: sezon ogórkowy można pompować
  • Luque: Narut popatrz ile klubów hokejowych obecnie praktycznie nie istnieje...
  • Jamer: Paskalu79: to zweryfikuje lód… :) ale na papierze na pewno…
  • emeryt: kocham ten czas,podobnie jak sparingi i nowi grajkowie
  • Jamer: Mam nadzieje że bramkarz numer 2 to będzie wybór Zupy…
  • Paskal79: No wiadomo na papierze... myślę że lód też to potwierdzi.... choć jak zwykłe czasem potrzeba czasu....by to zaskoczyło, choć w tym roku praktycznie od razu musi być dobrze....
  • Paskal79: Jamer przypuszczam że to też mógł być jednen z kilku warunków Zupy.... Ale to moje przypuszczenia
  • Jamer: Eme: Zawsze nowe twarze w drużynie budzą emocje, BARDZO duża praca Zupy przy kontraktowaniu nowych… dlatego na 10 trafiamy 9…
  • Paskal79: No w tamtym roku dostał takich zawodników jakich chciał,w sensie takie profile co chciał ofesywnch obrońców czyli Vatola i Acered plus szybkich i technicznych Finów i dalo to efekt
  • narut: Luque - rozwałka.. a było tego troszkę jak sięgam pamięcią, było..
  • Oświęcimianin_23: In Zupa We Trust i tyle w temacie:) Jeżeli TYLKO i WYŁĄCZNIE Zupa będzie maczał palce w transferach to będzie dobrze:)
  • Jamer: Paskal79: Podpis pod kontraktem to już kwestia Zupy… Mam nadzieje ze w trakcie sezonu Zupa nie będzie musiał „rzucać bidonami” On ma taki styl jaki ma i tego nikt nie zmieni…
  • Jamer: Paskal79: Tak zgoda, dostał jakich chciał… ale nie wszystkich :) Mam nadzieje ze teraz będzie w 100% tak jak on chce… budżet na to pozwoli…
  • Paskal79: Ja wiem jaki ma styl, choć ma jedną słabą stronę, już niee raz tu o tym pisałem, choć robotę w tym kierunku wykonuje nasz kapitan...i majster jest po tylu latach....
  • emeryt: Surykatki tak majo....obserwujo teren bo kochajo swoje potomstwo
  • Jamer: Paskal79: Nic dodać nic ująć… :)
  • Oświęcimianin_23: Jamer, skąd taki budżet? Re-Plast więcej sypnął? Czy nowi się pojawili?
  • Jamer: eme: Byłem na kilku treningach i widziałem jak długo i dużo tłumaczy zawodnikom pewne schematy gry… on jest świetny taktycznie… W boksie się zmienia bo nie lubi się powtarzać… :)
  • Paskal79: Jako warsztat trenerski najwyższa półka, przygotowanie fizycznie też dobre, choć wiadomo na sucho odpowiada p Annia
  • Jamer: Pojawili się nowi oraz obecni dają więcej… Ile dał RE-PLAST nie wiem. Oprócz RE-PLASTU Nasza siłą są Ci mniejsi i lojalni… dlatego kolejny dzień im dziękujemy jednemu po drugim :)
  • Oświęcimianin_23: No i fajnie:) Dzięki nim wszystkim mamy tyle radości:)
  • Arma: Zrzutka się zaraz kończy w takim tempie, całkiem nieźle
  • born-for-unia: Bardzo dobre wiadomości. In Zupa we trust!
  • Paskal79: My kibice też możemy dorzucić do pieca karnety i klub 100 , choć to już jest wydatek ,ale z tego co wiem kilku doszło do klubu 100....:-)
  • emeryt: dla Unii pozostanie Zupy super sprawa natomiast dla rywali z thl niekoniecznie
  • Oświęcimianin_23: Ania stworzy Potwora 2.0 :)
  • emeryt: Zupa ma już rozpracowane kto i jak,wie gdzie drzemio rezerwy i co poprawić
  • Paskal79: Wychodzi na to że nowych twarzy będzie 3-5 zależy od obecnie trwających negocjacji...Jamer jak sądzisz...:-) ?
  • Oświęcimianin_23: Musi być więcej skoro jedna piątka ma być SWE :)
  • hubal: szykujcie się na sensację w MŚ
  • hubal: a o Unii odpocznijcie Zamostowi
  • hubal: od*
  • Paskal79: W sumie może 6 ....:-)
  • Jamer: Paskal79: Zarząd na nowy sezon założył że nowych twarzy będzie dokładnie 4 :) Ale założył także że z każdym którego chce pozostawić w drużynie podpisze kontrakt… a tutaj wypada Jasiek… wiec może być 5 :) Zobaczymy.
  • Oświęcimianin_23: hubalu, to jest miłość na 24/7:)
  • Paskal79: No hubal jake typujesz sensację.....?
  • Paskal79: Tak mi wyszło z analizy....ale życie piszę różne scenariusze,wiem że z niektórymi jest ciężko przedłużyć, choć próbują choć to nie jest łatwe....:-)
  • Jamer: Paskal79: Po weekendzie będę wiedział więcej… ;)
  • Paskal79: Jamer idziesz na grilla do Prezesa....:-)
  • Paskal79: No jutro na4 mecze 3 się super zapowiadają na Elicie....
  • hubal: Panowie sami obaczycie
  • emeryt: hubi utrzymamy sie w elicie?
  • Paskal79: Jutro jak może być sensacja jak grają cze -fin,szwe -usa, Szwa- nor,czy slow- niem czyli jutro bieda z sensacjami...
  • Jamer: Paskal79: Może nie do Prezesa ale coś w tym stylu… ;) Ps. Cały czas męczą mnie wysokości kontraktów w naszej lidze… drążę ten temat… :)
  • Paskal79: Uwierz mi z Tą Unia ,tak jak Ci pisałem przesadziłeś:-) i to ostro...:-) z kontaktami.....
  • Paskal79: Ale jakaś tolerancja błędu jest....., choć niektórzy wiedzą dużo....
  • Jamer: Paskalu79: Wierze ale jeszcze popytam… :) Ciekawe za jaką kasę chcieli u Nas grać Michalski i Krężołek skoro nie usiedliśmy do stołu negocjacji :)
  • emeryt: Radzie popraw sobie prosze 24 asysty Krzemyka,raczej min karne
  • hubal: eme nie odpowiem
    zbyt wiele spadków kadry przeżyłem
  • Paskal79: A Nie pytałem o Pasia,czy w ogóle jest jeszcze temat,jak był....
  • hubal: Paskalu ja o sensacji nie niespodziance
  • Luque: Hubi dla mnie najważniejsze, żeby Nasi tam pojechali grać w hokeja, jaki będzie wynik końcowy to się na lodzie okaże...
  • Paskal79: Sensacja cię masz na myśli ,jaki mecz....?
  • Luque: Paskal każdy wie jaki wynik w pierwszej kolejce będzie sensacją ;)
  • Paskal79: Panowie na utrzymanie jestem jakaś szansa, mamy dobry terminarz z drużynami co możemy powalczyć w tym temacie gramy zawszę po dniu przerwy to duży Plus....
  • hubal: Luqu mają się bawić i uczyć
    ja Rejtana po ewentualnym spadku nie odwalę :)
  • hubal: oj tam Paskalu przestań drążyć , obaczysz
  • Jamer: Paskal79: Temat Pasia rozegra się zapewne po MŚ… Mam nadzieje że Nasz Kapitan sprawdzi się także jako negocjator… ale nic na sile … chociaż atak: Mark - Dziubek - Paś wyglądałby fajnie :)
  • Arma: Zrzutka właśnie przekroczyła 100%. Brawo dla wszystkich
  • Luque: Hubi pierwszy mecz, mamy siły czemu nie powtórzyć meczu z Kazachami czy Białorusinami? Ze Szwedami nikt się nie będzie czepiał jak Nam nie pójdzie
  • unista55: Brawo, zrzutka przekroczyła 5000, teraz wymienić na jednogroszówki i zawieźć do PZHLu
  • Paskal79: Pierwszy mecz to pierwszy mecz... każdemu może nie wyjść.... może właśnie Łotwa nas zlekceważy i słabo zagra bramkarz....
  • Prawdziwy Kibic Unii: Jamer pierwszy ataka kamil dziubek mark wolabym osobiscie
  • Paskal79: unista55 z tymi jednogroszówkiami super pomysł niech liczą.....:-)!!!
  • Paskal79: Dobra kończę pozdro....
  • hubal: Luqu ja już przeżyłem takie wejścia smoka naszych 6-4 z rusami , 2-1 z Czechosłowakami i spadki
  • Jamer: Prawdziwy Kibic Unii: a może Kamil - Dziubek - Paś :) Myśle że będzie cieżko podpisać kontrakt z Kamilem… oczywiście trzymam kciuki, ofertę dostał także czekamy…
  • Arma: Ciekawe czy Kamil ucieszył się że Zupa zostaje... : )
  • Jamer: Arma: W PO Zupa zaufał mu i dał do pierwszej piątku a Kamil super to wykorzystał wiec może nawiązała się dobra chemia… :)
  • narut: Luque - ja śledzę nasz hokej od 86, też pamiętam mecz z Czechosłowacją, 2-1 ale niestety nie pamiętam abyśmy się kiedykolwiek utrzymali a w grupie A, czy elicie.. są tutaj zapewne tacy kibice ale to już sa bardzo bardzo stare dzieje..to byłoby niesamowite..
  • narut: poprawce mnie - kiedy ostatni raz się utrzymaliśmy - 75 r.?
  • narut: jedyne co to regularnie graliśmy na IO do 92 r....
  • Paskal79: Kurde ja nie pamiętam takich czasów, że nasi się utrzymali może teraz...:-)
  • Luque: Ja się interesuję hokejem dzięki Mariuszowi i Krzyśkowi, więc wiecie trzeba kibicować następnemu Krzyśkowi ;)
  • kłapek: Dobrze Narut piszesz jedyny raz utrzymaliśmy się w 75r
  • hubal: w latach 70 XX w przez kilka lat chyba 3/4 byliśmy w elicie , elicie 8 zespołowej
  • narut: nawet chyba i 6 się utrzymywaliśmy ..
  • narut: i jak hubal pisze - przez 3 albo 4 lata z rzędu i to były najlepsze czasy naszego hokeja... niestety czy stety nie pamiętam..
  • Luque: W 72 awansowali, a w 76 spadli, amen ;)
  • hubal: narucie najlepsze lata były przed II wojną , byliśmy w czołówce światowej
  • Zaba: Paradoksalnie... 18 miejsce na świecie w 2023 rok dało nam awans do elity, a 7 miejsce w '76 dało nam spadek po MŚ u siebie
  • Luque: Żaba ale ile drużyn było wtedy, a ile jest teraz...
  • Zaba: no jasne :)
  • Luque: Rozpad ZSRR i Czechosłowacji to już zrobiło swoje... Szwajcarzy, Niemcy, Austriacy zrobili krok naprzód, a Nasi z polityką rozkradania wszystkiego zostali w czarnej...
  • Zaba: w 76 toku ówczesną grupę C stanowiły zespołu, które w tym sezonie albo będą grał w elicie, albo do niej awansowały :)
  • Zaba: Zapomniałes o Duńczykach, Norwegach czy Finach...
  • Zaba: w tamtych latach w MŚ nie brała też udziału Kanada
  • Zaba: wrócili do grania dopiero w 77
  • Luque: A ta "czarcia" RP taka cudowna... chyba w złodziejstwie, bo raczej nie w budowaniu czegokolwiek sensownego
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe