Ligi niemieckie: Seria asyst Ziolkowskiego. Hanisz walczy o finał
Thomas Ziolkowski z Hannover Indians występujących w Oberlidze, zaliczył 6 asyst w ostatnich 5 meczach, a jego zespół jest wiceliderem grupy północnej. Marek Hanisz awansował z EC Nordhorn do rundy końcowej Regionalligi, gdzie wygrał w pierwszej kolejce, wpuszczając dwie bramki i walczy o udział w finale tych rozgrywek.
Oberliga (3. poziom rozgrywkowy)
W świetnej formie pozostaje grający w grupie południowej zespół Hannover Indians. Ostatnie dwa tygodnie to pasmo pięciu wygranych. Tylko w pojedynku u siebie z Füchse Duisburg, zakończonym zwycięstwem 5:3, nie punktował Thomas Ziolkowski, który zakończył to spotkanie z wynikiem -1 w klasyfikacji +/-. W wyjazdowych pojedynkach z Saale Bulls Haale (4:0), TecArt Black Dragons (2:1) oraz w domowym boju z ESC Wohnbau Moskitos Essen (4:1), Ziolkowski zaliczał po jednej asyście. Wyjątkowe znaczenie miało jego podanie w meczu z „Czarnymi Smokami”. Dotyczyło akcji z 57. minuty, po której padł zwycięski gol na 2:1. W tym pojedynku, podobnie jak w spotkaniu z „Bykami”, na konto zawodnika próbowanego w reprezentacji Polski przez Tomka Valtonena, wpływało po jednym „oczku” do klasyfikacji +/-.
Najlepszy występ Ziolkowski zaliczył 6 lutego, kiedy „Indianie” na wyjeździe rozbili 8:3 Harzer Falken, a 29-letni defensor zapisał na swoje konto aż trzy asysty. Urodzony w Kolonii zawodnik wystawiany jest na lewej obronie w wyjściowej formacji hanowerskiej drużyny. Jego ekipa zajmuje pozycję wicelidera w tabeli grupy północnej Oberligi. O jeden punkt wyprzedzają lokalnych rywali z drużyny Scorpions. Trzeba jednak zaznaczyć, że rozegrali o dwa spotkania więcej. Do prowadzących Holendrów z Tilburg Trappers tracą 12 „oczek”.
Dwa ostatnie tygodnie były natomiast bardzo ciężkie dla prowadzonych przez Jacka Płachtę Crocodiles Hamburg. Z czterech spotkań wygrali zaledwie jedno na wyjeździe z ECC Preussen Berlin 5:4. Stołeczni to „czerwona latarnia” ligi. Podopieczni byłego selekcjonera reprezentacji Polski polegli 0:4 w Hanowerze ze „Skorpionami”. Takim samym rezultatem zakończyło się ich domowe spotkanie z Saale Bulls Haale. Liderzy z Tilburga wygrali z nimi w Hamburgu aż 8:3. „Krokodyle” spadły na 8. miejsce. Tracą tylko jeden punkt do wyprzedzających ich bezpośrednio Rostock Piranhas.
Jeszcze gorzej niż w wydaniu Crocodiles wyglądały dwa ostatnie tygodnie dla EV Lindau Islanders, którzy występują w grupie mistrzowskiej północnej Oberligi. Zespół Filipa Stopińskiego i Davida Zabolotnego (na zdjęciu do góry)przegrał wszystkie cztery spotkania. Były to wyjazdowe pojedynki z EC Peiting (1:3) i Höchstadter EC (3:4 po dogrywce) oraz domowe boje ze Starbulls Rosenheim (1:4) i ECDC Memmingen Indians (0:3).
Stopiński rozpoczął te mecze jako środkowy drugiej formacji, potem został przesunięty do wyjściowego ataku, a następnie spadł do trzeciej linii. Nie zdobył w tych spotkaniach żadnego punktu. Nie wiodło się również między słupkami Zabolotnemu. Zaczął od ławki rezerwowych w Peiting, po czym w trzech kolejnych pojedynkach wystąpił, ale tylko w boju z ekipą z Memmingen przekroczył próg 90% skutecznych interwencji.
Mecz w „Indianami” miał status „polskich derbów”, bowiem wśród gości na środku czwartego ataku wystąpił Jakub Więcki. Dla jego drużyny ostatnie dwa tygodnie były bardzo udane. Oprócz punktów wywiezionych z Lindau, udało im się również zwyciężyć w Sonthofen z tamtejszym ERC Bulls. Mecz zakończył się dopiero po dogrywce wynikiem 7:6. Polak zagrał na lewym skrzydle trzeciej formacji. W klasyfikacji +/- skończył z wynikiem -4. Dwa gole dla gospodarzy strzelił trzykrotny mistrz Polski, były zawodnik klubów z Sanoka i Krakowa, Petr Šinágl.
„Indianie” ze zmiennym szczęściem rywalizowali na własnym lodowisku. Pokonali 3:2 Eisbären Regensburg. Więcki wystąpił w trzeciej linii na lewym skrzydle. W ostatnim meczu przegrali 3:6 ze Starbulls Rosenheim, a Polak przesunięty został do ostatniej linii.
EV Lindau Islanders zajmują 6. miejsce wyprzedzając zaledwie dwie drużyny w grupie mistrzowskiej. Do będących przed nimi Blue Devils Weiden tracą 11 punktów. ECDC Memmingen Indians znajdują się na 5.lokacie i w zasadzie pozostają bez szans na awans na wyższe pozycje. Do ekipy z Rosenheim brakuje im 16 „oczek”.
Regionalliga (4. poziom rozgrywkowy)
Zakończyły się rozgrywki sezonu zasadniczego w grupie wschodniej i północnej Regionalligi. W pierwszej z nich ostatnie miejsce zajęła drużyna Rot-Weiss Bad Muskau, w której występuje 24-letni Mateusz Muszyński. Wychowanek MOSM-u Tychy wystąpił w ostatnim spotkaniu z Tornado Niesky. Zespół polskiego obrońcy przegrał na wyjeździe 2:7. „Biało-czerwoni” zgromadzili zaledwie 13 punktów. Do przedostatniej, siódmej drużyny, czyli EHC Berlin Blues stracili 5 „oczek”.
Znacznie lepiej w grupie północnej spisał się EC Nordhorn. Sezon zasadniczy kończył dwoma spotkaniami z Adendorfer EC. Na wyjeździe przegrał 3:7, natomiast w rewanżu rozgromił rywali na własnym lodowisku aż 14:1. W obu spotkaniach bramki ekipy z Nordhorn strzegł Marek Hanisz.
33-letni katowiczanin rozegrał w fazie regularnej 20 spotkań, z czego 17 razy stał w bramce od pierwszego rzuconego krążka. Na tafli przebywał 952 minuty. Średnio w meczu wpuszczał 3,34 gola, co jest czwartym wynikiem w lidze, biorąc pod uwagę golkiperów mających na koncie więcej niż jeden występ.
Klasyfikację punktową oraz dotyczącą asyst wygrał jego klubowy kolega Daniel Bogdziul. Litwin to były zawodnik katowickiego GKS-u. 24-latek z Wilna rozegrał 19 spotkań, w których zdobył 47 punktów, w tym 20 bramek i 27 kluczowych podań. W rankingu strzeleckim rosły napastnik zajął 2.miejsce. Reprezentant Litwy zwyciężył w jeszcze jednym rankingu. Z wynikiem +28 okazał się najlepszy w statystyce +/-.
EC Nordhorn zakończył rozgrywki grupy północnej na 4. miejscu, czyli ostatnim dającym awans do rundy końcowej zorganizowanej w formie dwóch grup czterozespołowych, których zwycięzcy spotkają się w wielkim finale.
W pierwszej kolejce decydującej fazy zespół Hanisza pokonał na własnym lodowisku FASS Berlin 3:2 i zajmuje 2. miejsce w tabeli, ustępując ECW Sande bilansem bramkowym. Polski golkiper wpuścił dwa gole w premierowej odsłonie meczu z berlińczykami, przegranej przez ekipę z Nordhorn 1:2. W ostatniej tercji ekipa z północy Niemiec odrobiła straty i wygrała 3:2. Przy każdej akcji bramkowej swój udział miał Bogdziul, który skończył z golem i dwoma asystami. Z takim samym wynikiem zakończył spotkanie Michaił Biereżnoj. Rosjanin w 2011 roku wystąpił w reprezentacji Białorusi na MŚ juniorów Dywizji 1.
Landesliga Bayern i Verbandsliga Nord (5. poziom rozgrywkowy)
Naszym przedstawicielem w bawarskiej Landeslidze jest 40-letni Robert Suchomski, którego zespół ESC Vilshofen rywalizuje w grupie B wśród zespołów walczących o awans na wyższy poziom rozgrywkowy. W ostatnich dwóch tygodniach „Wilki” doznały wysokiej porażki 3:13 w wyjazdowym pojedynku z ESC River Rats Geretsried. Przegrały również w Amberg, gdzie tamtejszy ERSC okazał się lepszy w stosunku 3:1. W ostatnim występie gładko poległy 0:4 na własnym lodowisku z EA Schongau.
Jedno spotkanie zakończyło się ich wygraną po dogrywce. Cenne punkty wywalczyli przed własną publicznością w pojedynku z ESV Buchloe. Pokonali tę drużynę 6:5, a były gracz TKH Toruń popisał się asystą w 54. minucie, po której padła bramka wyrównująca otwierająca drzwi do dogrywki.
Ekipa z Vilshofen rozegrała w obecnej fazie rozgrywek 10 spotkań. Zdobyła w nich 8 punktów i zajmuje przedostatnie, siódme miejsce w tabeli, tracąc 4 „oczka” do kolejnej drużyny. Awans dalej wywalczą najlepsze trzy zespoły.
Oskar Pułaczewski wystąpił w jednym z dwóch spotkań rezerw Weserstars Brema występujących w grupie północnej Verbandsligi. 20-letni obrońca zagrał w meczu wyjazdowym z FASS Berlin, zajmującym ostatnie miejsce w tabeli. Ekipa Polaka przegrała 6:7 po zaciętym spotkaniu, a Pułaczewski wystąpił na prawej obronie pierwszej formacji. Jego drużyna składała się z 11 zawodników z pola.
Pomimo tej porażki rezerwy Weserstars wyprzedzają berlińczyków w tabeli i zajmują przedostatnie miejsce, tracąc 8 „oczek” do kolejnej ekipy.
Komentarze