MŚ U20 Dywizja IA: Już tylko dwa zespoły walczą o awans (WIDEO)
Trzy mecze i komplet punktów to dorobek reprezentacji Białorusi w MŚ U20 Dywizji IA w niemieckim Füssen. Same zwycięstwa mają również na koncie gospodarze, ustępujący o jedno „oczko” naszym wschodnim sąsiadom. To jedyne drużyny mające szanse na awans do elity.
Rozpędzeni Białorusini zgodnie z planem wygrali z Austriakami. Zaaplikowali rywalom 5 goli i ta właśnie liczba jest gwarantowaną ilością trafień w każdym ze spotkań ekipy Dmitrija Krawczenki. Rywale ani razu nie pokonali doskonale dysponowanego Andrieja Griszczenko, dla którego to już drugi turniej mistrzowski w kategorii U20. 17-letni Władimir Alistrau z kanadyjskiego Edmonton Oil Kings okazał się najlepszym strzelcem tego spotkania. Dwa razy trafił do siatki rywali, a ponadto zaliczył też asystę, W tym elemencie nie było lepszego od Artioma Baltruka. Jeszcze w ubiegłym sezonie 19-latek był zawodnikiem tego samego klubu co obecnie Alistrau, ale powrócił do ojczyzny i występuje w kadrze juniorskiej rywalizującej w Extralidze białoruskiej.
Projekt Białoruś U20 działa na innych zasadach niż znana nam z PHL Kadra U23. Za naszą wschodnią granicą reprezentanci kraju nie uczestniczą w meczach swoich klubów, z których pochodzą, ale przez cały sezon wspólnie grają w lidze, stanowiąc odrębną drużynę. Jak widać to rozwiązanie przynosi ciekawe efekty, a jeżeli dziś wieczorem Białoruś pokona gospodarzy to oznaczać będzie, że po roku przerwy wraca do światowej elity.
Niemcy bez problemów uporali się z Łotyszami. Strzelanie rozpoczął Tim Brunnhuber z Ravensburg Towerstars (DEL2). Poźniej to samo uczynili: Dennis Lobach i Marco Bassler. Wśród strzelców znalazł się także obrońca Nicolas Appendino, który jest przedstawicielem licznej kolonii niemieckich juniorów grających za Oceanem (8 reprezentantów). W sezonie 2016/17 został uznany najlepszym defensorem ekstraklasy juniorów DNL, a także otrzymał tytuł Gracza Roku w tych rozgrywkach. Od tego czasu kontynuuje karierę w juniorskich ligach Stanów Zjednoczonych. W końcowych minutach Łotysze zdobyli honorowe trafienie za sprawą Denissa Fjodorovsa.
Fot. deb-online.de
Nasi dobrzy znajomi z ubiegłego roku, Norwegowie rozbili Francję 5:0, co pozwoliło im opuścić ostatnie miejsce w tabeli. „Czerwoną latarnią” zostali Austriacy mający dwa punkty straty do trzech kolejnych ekip. Reprezentanci krainy fiordów bramki zdobywali dopiero od drugiej połowy meczu. Najważniejsze trafienia należały do kapitana Samuela Solema, który w tym sezonie zaliczył już 6 spotkań w szwedzkiej SHL w barwach Brynäs IF Gävle. Swojego pierwszego gola na tych mistrzostwach zdobył Mathias Emilio Pettersen wybrany w tegorocznym drafcie przez Calgary Flames, a występujący w NCAA, czyli najlepszej lidze akademickiej świata w barwach Uniwersytetu Denver. „Czyste konto” w bramce zachował Jørgen Hanneborg, który zaliczył 21 udanych interwencji.
Wyniki 3. kolejki:
Norwegia – Francja 5:0 (0:0, 1:0, 4:0)
Niemcy – Łotwa 4:1 (1:0, 2:0, 1:1)
Białoruś – Austria 5:0 (1:0, 1:0, 3:0)
Tabela
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1. | Białoruś | 3 | 9 |
2. | Niemcy | 3 | 8 |
3. | Norwegia | 3 | 3 |
4. | Francja | 3 | 3 |
5. | Łotwa | 3 | 3 |
6. | Austria | 3 | 1 |
Komentarze