KHL: Pierwsze mecze za nami
Po wczorajszym spotkaniu pomiędzy finalistami Pucharu Gagarina, które zainaugurowało nowy sezon przyszedł czas na pierwszą pełną kolejkę Kontynentalnej Hokejowej Ligi. Na wschodnie lodowiska wyjechało dziś osiemnaście zespołów.
Hokejowe popołudnie rozpoczęło się w Nowokuźniecku, gdzie hokeiści Mietałłurga gościli kazachski Barys Astana. Najgorsza ekipa ostatnich rozgrywek o wiele lepiej od swoich przeciwników rozpoczęła to starcie notując dwa trafienia w pierwszej tercji. Z prowadzenia podopieczni Nikołaja Sołowjewa nie nacieszyli się zbyt długo. Tuż po przerwie gola kontaktowego ustrzelił Cam Barker, a chwilę później do wyrównania doprowadził Iwan Kuczin. Hokeiści Mietałłurga zdołali jednak puścić w niepamięć słabsze dwadzieścia minut gry i na ostatnią odsłonę wyjechali w pełni zdeterminowani. Chwilę po wznowieniu gry bramkę zdobył Kiriłł Siemionow i gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie, którego nie wypuścili już do końcowej syreny.
Kolejne spotkanie także zakończyło się porażką faworytów. Hokeiści Sibiru Nowosybirsk ulegli przed własną publiką drużynie z Jekaterynburgu 3:4. Podopieczni Andreja Skabiełki do pościgu za punktami rzucili się zbyt późno, do czasu wielkiego zrywu syberyjskiej ekipy pod koniec trzeciej odsłony przyjezdni zdołali wypracować trzybramkową przewagę. W końcówce gospodarze ustrzelili dwa gole, ale to nie wystarczyło. Celnym strzałem do pustej bramki wynik domknął Jan Buchtele, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy praskiej Sparty.
Znacznie mniej emocjonujące okazało się starcie pomiędzy Awangardem Omsk i Jugrą. Najlepsza ekipa konferencji wschodniej z zeszłego sezonu po niezbyt fascynującym meczu dopisała do swojego dorobku pierwszy w tej kampanii komplet punktów. Jedyne trafienie w tym spotkaniu odnotował były kapitan MODO, szwedzki defensor Jonas Ahnelöv. O wiele lepsze widowisko dali hokeiści z Ufy i Czerepowca. Po zaciętym starciu podopieczni byłego trenera kadry Polski Igora Zacharkina triumfowali nad ekipą z północy Rosji. Goście stąpali rywalom po piętach i walczyli do samego końca, ale ostatecznie musieli uznać wyższość rywali.
W tym samym czasie trwał mecz pomiędzy Traktorem i SKA. Na rozstrzygnięcie przyszło jednak kibicom zgromadzonym w czelabińskiej hali poczekać nieco dłużej. Po bramkach Paula Szczechury i Jewgienija Dadonowa na tablicy wyników widniał remis, aby wyłonić zwycięzcę potrzebna była dogrywka. Decydujące trafienie dla gospodarzy odnotował Kiriłł Kolcow, sporo zarzucić mogą sobie obrońcy ekipy z Petersburga, którzy chwilę wcześniej popełnili błąd i stracili krążek we własnej strefie obronnej.
Pierwszą wyjazdową wygraną mają za sobą Chorwaci. Drużyna z Zagrzebia pokonała Ładę 3:2, zaważyła trzecia tercja, w której ekipa Geordiego Dwyera ustrzeliła dwa gole. Autorami trafień, które dały Medveščakowi zwycięstwo byli Kanadyjczycy - Gilbert Brulé oraz Derek Smith. Przyjezdni oddali niemal dwa razy więcej celnych strzałów na bramkę od rywali.
Do udanych swojego debiutu w Kontynentalnej Hokejowej Lidze nie zaliczy Justin Pogge. Kanadyjski bramkarz, którego latem sprowadzono do Bratysławy przepuścił dwie bramki, w tym jedną podczas gry w osłabieniu. Jego drużyna przegrała 1:2 z Ak Bars Kazań. Słowacka ekipa walczyła do końcowej syreny. Podopieczni Miloša Říhy byli bardzo blisko doprowadzenia do wyrównania w ostatnich sekundach, po tym, jak 30-letni golkiper zjechał na ławkę, a na lodzie pojawił się szósty zawodnik. Ostatecznie wynik nie uległ jednak zmianie.
Dzięki świetnej grze w przewagach liczebnych pierwsze punkty zagwarantowali sobie hokeiści z Soczi. Ekipa znad Morza Czarnego pewnie pokonała łotewskie Dinamo 3:1. Drużyna prowadzona przez Wiaczesława Bucajewa wszystkie gole ustrzeliła, podczas gdy na lodzie przebywał jeden zawodnik rywali mniej. Bardzo dobry mecz odnotował Konstantin Barulin, który wybronił aż 31 strzałów rywali.
Hitem kolejki okazało się wieczorne starcie Jokeritu ze Spartakiem. Na pierwsze trafienie fanom zgromadzonym w moskiewskiej arenie poczekać przyszło ponad trzydzieści minut, jednak w tym czasie nie mogli narzekać na nudę. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Ryan Stoa, który dobił strzał posłany w stronę bramki przez Dmitrija Kalinina. Odpowiedź ze strony fińskiej ekipy przyszła po przerwie. Markusa Svenssona przełamał Oli Lauridsen, pięć minut później gola na wagę zwycięstwa ustrzelił kapitan fińskiego zespołu Peter Regin.
Wyniki wszystkich dzisiejszych spotkań:
Mietałłurg Nowokuźnieck - Barys Astana 4:2 (2:0, 0:2, 2:0)
Lebiediew (9.), Ziemczenko (17.), Siemionow (42.), Komaristyj (59.) – Barker (21.), Kuczin (25.)
Strzały na bramkę: 24-39 | Kary: 28-18 | Widzów: 4 785
Sibir Nowosybirsk - Awtomobilist Jekaterynburg 3:5 (1:2, 0:2, 2:0)
Kemppainen (17.), Woroszyło (51.), Artiuchin (57.) - Torczeniuk (2., 17.), Koukal (30.), Monia (32.), Buchtele (59.)
Strzały na bramkę: 27-37 | Kary: 14-4 | Widzów: 7 400
Awangard Omsk - Jugra Chanty-Mansyjsk 1:0 (0:0, 1:0, 0:0)
Ahnelöv (24.)
Strzały na bramkę: 20-14 | Kary: 4-4 | Widzów: 10 070
Saławat Jułajew Ufa - Siewierstal Czerepowiec 3:2 (1:0, 1:1, 1:1)
Łoginow (7.), Chripunow (24.), Korniejew (45.) - Sitnikow (26.), Mons (46.)
Strzały na bramkę: 36-35 | Kary: 6-12 | Widzów: 7 583
Traktor Czelabińsk - SKA St. Petersburg 2:1 (1:0, 0:1, 0:0, 1:0)
Szczechura (7.), Kolcow (63.) – Dadonow (32.)
Strzały na bramkę: 28-33 | Kary: 2-6 | Widzów: 7 500
Łada Togliatti - Medveščak Zagrzeb 2:3 (1:1, 1:0, 0:2)
Biełousow (8.), Komarow (29.) - Katic (2.), Brulé (43.), Smith (56.)
Strzały na bramkę: 21-38 | Kary: 10-12 | Widzów: 8 890
Ak Bars Kazań - Slovan Bratysława 2:1 (0:0, 2:1, 0:0)
Warnakow (31.), Sekáč (38.) – Nedorost (39.)
Strzały na bramkę: 32-25 | Kary: 6-8 | Widzów: 8 890
HC Soczi - Dinamo Ryga 3:1 (3:0, 0:1, 0:0)
Krikunow (3., 5.), Ignatuszkin (16.) – Gilles (33.)
Strzały na bramkę: 18-32 | Kary: 10-12 | Widzów: 5 806
Spartak Moskwa - Jokerit Helsinki 1:2 (0:0, 1:0, 0:2)
Stoa (34.) – Lauridsen (48.), Regin (54.)
Strzały na bramkę: 31-26 | Kary: 4-6 | Widzów: 10 100
Komentarze