Sekretarz Generalny IIHF: Poprzeczka zawieszona wysoko
Mistrzostwa globu zakończone, medale rozdane i pomimo że Czesi nie zdołali zgarnąć żadnego krążka to mają powody do szczęścia. Turniej należy zaliczyć do udanych, do Pragi i Ostrawy zjechało wielu kibiców z całego świata, za każdym razem chwalono organizację i świetną atmosferę na trybunach. Czesi ponownie pobili rekord frekwencji.
Hale wypełnione były po brzegi niemal na każdym meczu. Rekord frekwencji padł już podczas pierwszego ćwierćfinałowego spotkania, w którym Kanadyjczycy odprawili Białorusinów 9:0. Jeszcze do niedawna rekord należał właśnie do naszych wschodnich sąsiadów. Białorusini przed rokiem na arenach w Mińsku zgromadzili ponad 640 tysięcy fanów. Czesi zdołali przebić poprzednich organizatorów o ponad 100 tysięcy, na halach w Pradze i Ostrawie pojawiło się 741 690 osób.
- Dwa lata temu dostałam od prezesa Czeskiego Związku Hokeja jedno zadanie: zrobić najlepsze mistrzostwa w historii - powiedziała po turnieju Markéta Štěrbová, Sekretarz Generalny Komitetu Organizacyjnego Mistrzostw Świata Elity 2015. - Mogę przyznać, że udało nam się tego dokonać.
Z przebiegu zawodów zadowolony był także Prezydent IIHF René Fasel.
- Ponad 700 tysięcy fanów zgromadzonych na trybunach i prawie miliard przed telewizorami, kto nie chciałby takich mistrzostw nawet dwa razy do roku? - żartował Fasel, kiedy pytano go o zmianę formatu turnieju, tak aby odbywał się on raz na dwa lata. - Nikt nie chce grać raz na dwa lata.
Prezydent IIHF zauważył także, że w Czechach obyło się bez żadnych poważnych incydentów wśród fanów. - Nie było żadnych problemów, żadnych bójek - przyznał. - Co jeszcze mogę powiedzieć? Zagrali najlepsi, było to świetne widowisko.
Trwają już przygotowania do kolejnego turnieju. W 2016 roku gospodarzem 80. Mistrzostw Świata Elity będą Rosjanie. - Poprzeczka zawieszona jest wysoko. Trudno będzie przebić to, co zobaczyliśmy w Czechach - powiedział Generalny Sekretarz IIHF Horst Lichtner.
Komentarze