Z Nowego Targu przez Czechy i Szwecję aż do NHL?
Ostatnimi laty polski hokej ubogi był w zawodników, którzy swoimi predyspozycjami dawaliby nadzieję, że dane nam będzie jeszcze kiedyś zobaczyć kolejnego Polaka w lidze NHL. Teraz te nadzieję odżyły za sprawą 16 letniego nowotarżanina Alana Łyszczarczyka.
Wychowanek MMKS Podhale, robi obecnie furorę w czeskich ligach młodzieżowych. Od sezonu 2012/2013 przywdziewa on barwy Piratów z Chomutowa.
-Dwa lata temu grając z Podhalem w lidze słowackiej, po jednym ze spotkań podszedł do mnie jeden z agentów i zaproponował mi swoje usługi. Skontaktował się z rodzicami. Podpisaliśmy umowę i niedługo potem wyjechałem na testy właśnie do Chomutowa. Widocznie spodobałem się na tyle, że zaproponowano mi grę w tym klubie– zdradza kulisty przenosin za południową granicę młody nowotarżanin.
Łyszczarczyk szybko zdobył sobie uznanie w drużynie. Już w pierwszym sezonie grając w lidze przeciwko rok starszym zawodnikom, został drugim najskuteczniejszym graczem rozgrywek. W 33 meczach zdobył 33 bramki, a przy kolejnych 40 asystował.
-Początki nie były łatwe. Wiadomo były problemy z językiem. Trzy tygodnie korepetycji dało jednak efekty. Potrafiłem się już dogadać z kolegami z zespołu. Zresztą bardzo szybko złapaliśmy wspólny kontakt. Wiedziałem, że trafiam do jednej z najlepszych Akademii Młodzieżowych w Czechach, ale wiele rzeczy przerosło moje oczekiwania i wyobrażenia– przyznaje Alan.
Bieżący sezon 2013/2014 również wygląda imponująco w wykonaniu młodego nowotarżanina, z którego usług korzystają trenerzy dwóch roczników. W rozgrywkach u-18 wystąpił on dotychczas w 11 spotkaniach, zdobył w nich 14 bramek i dołożył 5 asyst. Z kolei w lidze u-16 po 21 spotkaniach ma na swoim koncie 33 bramki i 24 asysty.
A już 1 lutego Alan udaje się do Stanów Zjednoczonych, gdzie będzie rozmawiał z agentami reprezentującymi kluby z trzech najmocniejszych lig młodzieżowych za oceanem: OHL, QMJHL i WHL.
-Jadę porozmawiać, wysłuchać propozycji i opinii na mój temat. Przyznam jednak, że osobiście chciałbym w nowym sezonie spróbować sił w lidze szwedzkiej. Właśnie z tego kraju ostatnimi laty jest najwięcej zawodników draftowanych do NHL z wysokich miejsc– przyznaje wychowanek „Szarotek".
Przy okazji wizyty w USA, Alan będzie miał okazję odwiedzić mieszkających tam swoich rodziców. Zresztą hokejowy talent, odziedziczył on w genach po swoim tacie. Dariusz Łyszczarczyk należał do najlepszych zawodników drużyny „Szarotek" na przełomie XX i XXI wieku. Ma w dorobku m.in. sześć tytułów Mistrza Polski.
-Tacie wszystko zawdzięczam. Nauczył mnie przede wszystkim cwaniactwa na lodzie, z którego sam przecież słynął. Zawsze ma sporo uwag do mojej gry. Chwali, ale i krytykuje i wytyka błędy. To mnie motywuje do jeszcze większej pracy nad sobą– podkreśla Łyszczarczyk junior.
Alan należy obecnie do liderów reprezentacji Polski do lat 18. W grudniowym turnieju rozegranym w Budapeszcie, gdzie młodzi Polacy okazali się najlepsi, zostawiając w pokonanym polu reprezentacje Węgier, Słowenii oraz Ukrainy, Łyszczarczyk został uznany najlepszym napastnikiem.
Okiem eksperta:
Waldemar Buszta (dziennikarz portalu hokej.net, specjalizujący się w tematyce czeskiego hokeja):
- Alan ma na pewno zadatki na wysokiej klasy zawodnika. Gra w Czechach może mu tylko w tym pomóc. Punktuje regularnie. To oznacza nie tylko, że ma spore umiejętności, ale został w pełni zaakceptowany przez Czechów. Dużo asystuje, ale i też dużo podań dostaje od kolegów. To ważne, bo dowodzi, że ma silną pozycję w drużynie, a to nigdy nie jest łatwe dla obcokrajowca. Nie dziwię się, że myśli o wyjedzie do Szwecji. Ten kierunek obiera większość najlepszych, młodych czeskich zawodników. Trzymam kciuki, żeby mu się powiodło, bo dawno już w polskim hokeju nie było młodego gracza z takim potencjałem. Oby tylko mu ta przysłowiowa "woda sodowa" nie uderzyła do głowy.
Komentarze