Wyświetleń: 12618
Stefan Liv – już nie podniesie polskiej flagi.
2011-09-09 23:59:30
Tragicznie zmarły bramkarz Lokomotiwu Jarosław urodził się 21 grudnia 1980 roku w Gdyni, jako Patryk Śliz. Matka jego nie chciała czy nie mogła się nim opiekować, więc malutki Patryk znalazł się w domu dziecka. Po dwóch latach znalazł nowych rodziców ze Szwecji i odpłynął na drugi brzeg Bałtyku, jako Stefan Liv.
Liv znaczy po szwedzku Życie. Stefan zaczął nowe życie a z poprzedniego zachował sobie tylko na drugie imię Patryk. Swoje pierwsze kroki stawiał w klubie HC Dalen w miasteczku Norrahammar niedaleko Jönköping. W wieku 14 lat załapał się do swojej klubowej drużyny U-18, jednak trener nie dał mu szansy w meczu. W sezonie 1999/2000 otrzymał swoją pierwszą szansę gry w Elitserien w klubie, HV 71 z pobliskiego Jönköping, dokąd się przeniósł. Po tym udanym debiucie zainteresowali się nim skauci z NHL i 19 letni Stefan stanął przed szansą draftu do NHL. Draft przebiegł pomyślnie, kiedy w roku 2000 w czwartej rundzie z numerem 102 został wybrany przez Detroit Red Wings. Młody Liv był potrzebny jednak w bramce HV71, gdzie regularnie do sezonu 2005/06 był numerem 1 w bramce. W tym czasie Stefan Liv zdobył sobie uznanie znawców hokeja i serca kibiców. W kolejnych sezonach jego indywidualne sukcesy w bramce przeplatały się z sukcesami z drużyną narodową:
2000-2001 Elitserien, Najlepszy debiutant roku (1 z 4)
2001-2002 Elitserien, Bramkarz roku "Honken Trophy"
Brązowy medal mistrzostw świata
2003-2004 Elitserien, Mistrzostwo Szwecji
Srebrny medal mistrzostw świata
2005-2006 Złoty medal olimpijski
Złoty medal mistrzostw świata
W sezonie 2006-07, Liv próbuje swoich sił w Grand Rapids Griffins farmerskiej drużynie Detroit Red Wings. Sezon za oceanem należał jednak do najsłabszych w karierze Liva i w następnym sezonie bramkarz z polskimi korzeniami znów grał w Elitserien. Do sezonu 2009-10 Stefan Liv był dalej podstawowym bramkarzem HV71. Był to czas kolejnych sukcesów indywidualnych i drużynowych:
2007-2008 Elitserien, drużyna All-Star
Elitserien, Najlepszy gracz "Guldpucken"
Elitserien, Mistrzostwo Szwecji
2008-2009 Elitserien srebrny medal mistrzostw Szwecji
Brązowy medal mistrzostw świata
2009-2010 Elitserien Mistrzostwo Szwecji
W ubiegłym sezonie Stefan Liv postanowił spróbować sił w rosyjskiej KHL, kiedy przeszedł do Sybiru Nowosybirsk. Sezon zakończył się dla niego udanie, występem w drużynie gwiazd KHL. W bieżącym sezonie Liv postanowił przejść do Lokomotiwu Jarosław. Niestety pierwszego meczu w barwach Lokomotiwu nie zagrał. Smutek po śmierci Liva „Jest wielki i ciężki, „ jak powiedział szef szwedzkiego związku hokejowego - Christer Englund.
Stefan Liv od sezonu 2000/01 rozegrał w szwedzkiej reprezentacji 72 mecze. Zdobył w tym czasie komplet medali na mistrzostwach świata włącznie ze złotym medalem olimpijskim w Turynie w roku 2006. Kibice Stefana Liva uczcili jego pamięć zapaleniem świec przed halą klubu w Jönköping. Wielu z nich nie potrafiło ukryć łez odpowiadając na pytania dziennikarzy. Kluby najwyższej ligi szwedzkiej natychmiast przesłały kondolencje. "Chodziło o potwierdzenie, jak ulubionym graczem był Stefan, „ powiedział dla internetowego portalu Jnytt.se dyrektor klubu HV 71 Peter Eklund.
"To wielka tragedia – cierpimy to razem z jego rodziną i z rodzinami pozostałych ofiar. Jego żona i dzieci przeżywają ciężkie chwile, „ wyraził swoje kondolencje były trener Trzech Koron Bengt-Ake Gustafsson, który Liva prowadził w reprezentacji kilka lat a teraz trenuje inny klub KHL – Atłant Mytiszczi. Gustafsson i jego drużyna o tragicznej informacji dowiedzieli się w trakcie meczu przeciwko Saławatu Jułajew Ufa. Mecz przerwano w 14 min. i nie dokończono. Aktualny trener szwedzkiej reprezentacji Per Maarts wspomina Liva nie tylko, jako wielkiego sportowca, ale i szczęśliwego ojca: "Kochał hokej i ciągle chciał się uczyć czegoś nowego. Był to fantastyczny wojownik – nawet wtedy jak w tym roku odmówił gry w reprezentacji szwedzkiej, bo chciał być ze swoimi dziećmi."
Stefan Liv pamiętał cały czas, że urodził się, jako Patryk Śliz. Nigdy nie ukrywał swojego polskiego pochodzenia i nie taił, że chciał poznać swoją biologiczną matkę. Cześć jego pamięci!
Powrót