Hokej.net Logo

Dawno, dawno temu… Życie to nie bajka – finisz kariery Jaromira Jagra

Dawno, dawno temu… Życie to nie bajka – finisz kariery Jaromira Jagra

Zanim zaczniecie pisać mi w komentarzach że “i tak był wielki”, “co z tego, szacunek za to co zrobił” i inne tego typu teksty. Ja o tym wszystkim wiem, do wszystkiego mam respekt i ze wszystkimi komplementami co do bohatera artykułu się zgadzam. Odniosę się jednak w tym tekście do pewnego bajkowego patosu, który wszyscy chcieliśmy zobaczyć wcielony w życie. Do bajkowej historii Jaromira Jagra niezniszczalnego gościa, który mówi, że chce grać do 50. roku życia. Gdzieś tam każdy z nas chciał widzieć Jagra jeszcze raz w walce o tytuł, widzieć go jako niezmordowanego profesora coraz to nowych pokoleń zawodników.


Niestety życie to nie bajka. Chyba daliśmy się nieco ponieść baśniowym marzeniom, zapominając zupełnie o tym, że profesjonalny sport dużo bardziej niż Nibylandię przypomina Park Jurajski. Zawodowym sportem rządzi jedna z najprostszych zasad świata, mało tu magii, dużo więcej tu teorii Darwina – tego, jak potrafił się dostosować do zmian, jak długo potrafił być silniejszy, bo przecież tylko najsilniejsi przetrwają, także w NHL.

Przez mniej więcej dekadę Jaromir Jagr umykał darwinizmowi nie bez przyczyny. Był znakomicie przygotowany pod względem fizycznym i sprawnościowym, był zdeterminowany, by pozostać wśród najlepszych i nie być wśród nich tylko maskotką. Legendy, którymi obrósł, a których już nikt nie potrafi oddzielić od prawdy, wzmagały w nas poczucie, że jest herosem naszych czasów, półbogiem dorównującym bohaterom greckich mitów. Jedną z nich jest posiadanie przez niego prywatnych kluczy do lodowiska drużyny, w której aktualnie grał, tak by mógł trenować do późnych nocnych godzin.

Poziom jego zaangażowania pozwalał mu na udaną rywalizację z młodszymi, silniejszymi i czasami już po prostu lepszymi pod wieloma względami zawodnikami. Tak było, ale nie w tym roku. Jagr stracił fizyczną przewagę tego lata, przyczyną były prawdopodobnie opóźnione przygotowania do sezonu przeprowadzane indywidualnie poza najlepszymi specjalistami. Pojawienie się późnym wrześniem w Calgary i podpisanie kontraktu wszyscy przyjęliśmy owacyjnie, ale Czech nie był gotowy na sezon NHL, sam zresztą o tym w tamtym momencie wspominał.

Płomienie z Calgary rozważały zatrudnienie Jagra już wcześniej, ale wolały poczekać na rozwój sytuacji. Flames liczyli, że kilku młodych skrzydłowych, których posiadają w swojej kadrze, zrobiło wystarczające postępy, by pomóc im w walce w NHL. Na koniec obozu treningowego coraz mocniej przekonywali się, że tak nie jest. Wtedy sięgnęli po Jagra jako stabilną markę, która pomoże. Zdawano sobie sprawę, że będzie musiał nadrobić zaległości treningowe. Dano mu czas i warunki do treningów, opiekę fachowców i brak presji czasowej. To czeski skrzydłowy miał dać znać, kiedy uzna swoje ciało za gotowe, zrobił to przed czwartym meczem sezonu zasadniczego CGY i został powołany do kadry.

Od początku Jagr wyglądał, jakby grał w innym tempie niż reszta graczy na lodzie; spędził tak cztery mecze, w piątym zagrał tylko trzy minuty i opuścił lód z urazem pachwiny. Popatrzcie na pierwszy mecz Jagra w sezonie i zmiany, na których przebywał w strefie defensywnej. Jest najbardziej zagubionym zawodnikiem z całej piątki broniącej, szybko zmieniający właścicieli i kierunki krążek sprawia Czechowi spory problem, by podążać za akcją, by stać we właściwym miejscu. Czech przewraca się, męczy, gubi krycie, po prostu przeszkadza swoim. Obserwujcie gracza z 68 na bluzie:

To właściwie była odpowiedź na to, jak będzie wyglądał ten sezon w jego wykonaniu. Opuścił sześć kolejnych meczów, zagrał potem w dziewięciu, znów opuścił jeden, zagrał we trzech, opuścił pięć… i tak dalej. Po raz ostatni widzieliśmy go w Sylwestra, gdy Flames ograli Blackhawks rozpoczynając znakomitą serię 11 meczów z rzędu bez porażki w czasie regulaminowym na koncie.

Do problemów zdrowotnych oprócz pachwin dołączyły kolana. To właśnie one były powodem, dla którego Flames wrzucili Czecha na IR, listę długoterminowo kontuzjowanych, a potem także przepuścili przez waivers jego kontrakt. 24 godziny później Jagr był już “wolny” i po konsultacji z agentem zdecydował o powrocie “do domu”.

Takie rozwody nie tylko w hokeju, lecz w ogóle w sporcie potrafią szybko zmienić się w pranie brudów na forum publicznym. W tym przypadku tak nie jest; i klub, i obóz zawodnika utrzymały klasę do samego końca. Wzajemne podziękowania za współpracę i pochwały ocieplają znacznie ten raczej smutny dla wszystkich moment.

– Chociaż jestem bardzo rozczarowany i sprawy nie potoczyły się tak, jak się tego spodziewaliśmy, to jestem też wdzięczny Calgary Flames, fanom klubu i miastu za serdeczne powitanie mnie. Obecnie nie mogę doczekać się powrotu do Kladna i kontynuowania tam swojej kariery – powiedział Jagrmeister.

Jak zaznaczył menadżer Brad Traveling pobyt Jagra w klubie i przy tym młodym zespole był czymś odświeżającym. Weteran żartował, wprowadzał dobrą atmosferę i pracował z młodymi hokeistami dając im nienachalne wskazówki. Towarzyszyły temu spotkania z grupą podróżujących za nim kibiców, tak zwanych Traveling Jagrs, i masa innych pozytywnych marketingowo dla klubu rzeczy.

Niestety język ciała, można powiedzieć sam organizm powiedział dość. Jagr w trakcie meczów był poza rytmem, jego ruchy nie były skoordynowane, a ekipa z prowincji Alberta nie mogła dłużej czekać na cud. Tuż po odstawieniu Jagra od składu Flames zaczęli notować świetne wyniki. Byli młodsi i szybsi, gdy 45-latka nie było w rotacji. Oczywiście z nim w składzie i tak nikt nie zakładał, że będzie wygrywał pojedynki szybkościowe. Rozczarowywał jednak nie tylko w tym aspekcie, sam nie był też zadowolony z szans, które dostawał. Średnio 13 minut na lodzie to niedużo, ale trener nie mógł częściej go wystawiać, mając w zamyśle cel nadrzędny – sukces drużyny.

Po rezygnacji z czeskiej legendy zespół zaczął grać lepiej; nie jest to raczej główny powód, dla którego tak się stało, ale z faktami nie należy też dyskutować. Playoffy są w zasięgu ręki Flames i po półmetku sezonu trudno było ciągnąć eksperyment pod tytułem “Jaromir Jagr”. Może gdyby to był kompletnie nieudany sezon Calgary można by było się w to bawić, albo na odwrót, jeśli byłby to super udany sezon tak, że Flames rozdawaliby karty na Zachodzie. W sytuacji “środkowej” każda zła decyzja może na koniec sezonu przechylić szalę…

Jeśli to jest koniec końców Jaromira Jagra w NHL, co jeszcze nigdzie nie zostało przecież powiedziane i potwierdzone, to zakończy on karierę jako drugi w klasyfikacji punktowej wszech czasów (1921), trzeci w golach (766), piąty w asystach (1155) i trzeci w rozegranych meczach. W tym sezonie wyprzedził w liczbie występów swojego dawnego kolegę z drużyny, Rona Francisa, w grudniu rozgrywając swój mecz numer 1733. Do kolejnego w tym zestawieniu Gordiego Howe’a brakuje w tej chwili Jagrowi 34 meczów. Jagr będzie mógł zostać wprowadzony do Hockey Hall of Fame trzy lata po tym, jak oficjalnie ogłosi zakończenie kariery w NHL, czego jeszcze nie zrobił. Jeśli usłyszymy to z jego ust, możemy być pewni, że będzie w Galerii Sław już w 2022.

Jagr nie wystąpi na igrzyskach olimpijskich, jego zespół HC Kladno gra w drugiej lidze czeskiej, a rozgrywki te nie mają przerwy na czas turnieju olimpijskiego. Oficjalnie weteran nie dostał też powołania do kadry narodowej. Pięciokrotnie był najlepiej punktującym zawodnikiem NHL (Art Ross Trophy). Został uznany MVP rozgrywek w 1999 roku. Jest członkiem Triple Gold Club, czyli wąskiego grona ludzi związanych z hokejem na lodzie, którzy zdobyli Puchar Stanleya, mistrzostwo świata i olimpijskie złoto.

Dla tych, którzy nie lubią jeszcze porzucać nadziei, istnieje jeszcze piękny scenariusz, w którym Jagr wraca do Kladna i odbudowuje się psychicznie oraz fizycznie, łapiąc fantastyczną formę w marcu. W kwietniu Flames wchodzą do playoffów i wygrywają rundę, pojawiają się jednak kontuzje, drużyna potrzebuje wsparcia i dzwoni po Jagra. Ten wpada i dodaje zespołowi mocy prowadząc go do finału Stanley Cup… Jeśli nadal chcesz wierzyć w bajki – właśnie dałem ci na tacy jedną z najpiękniejszych opowieści. Tylko od Ciebie zależy, na ile w nią uwierzysz.

Michał Ruszel - nhlw.pl

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe