Druga szansa gdańskiego hokeisty
We wtorek o godz. 11:50 hokeiści MH Automatyki Stoczniowca 2014 po raz pierwszy w okresie przygotowawczym wyjadą na lód. Obok zawodników z ważnymi kontraktami na zajęciach pojawią gracze testowani, wśród których znajdzie się dobrze znany fanom gdańskiej drużyny, Wojciech Wrycza. 25-latek po przyjściu trenera Petera Ekrotha, podobnie jak 11 innych hokeistów, pożegnał się z zespołem. Teraz otrzyma drugą szansę, do której przygotowywał się indywidualnie, choć jeszcze niedawno chciał kończyć z hokejem. - Na gorąco po tym zdarzeniu górę wzięły emocję i stąd moja ostra reakcja. Chciałem odciąć się od grania. Jednak po rozmowach z rodziną i znajomymi zdecydowałem się spróbować jeszcze raz - mówi Wrycza.
Zatrudnienie w Stoczniowcu trenera Petera Ekrotha kibice przyjęli bardzo ciepło, chwaląc zarządu klubu za krok wykonany w dobrą stronę. Początkowy entuzjazm zmalał w chwili, kiedy światło dzienne ujrzała informacja o rezygnacji z usług 12 hokeistów, którzy wywalczyli awans do Polskiej Hokej Ligi.
Wśród nich znalazł się wychowanek GKS Stoczniowca - Wojciech Wrycza. Napastnik w czterech spotkaniach z UKH Dębicą zdobył 5 bramek, czym w znacznym stopniu przyczynił się do szybkiego triumfu gdańszczan. Wrycza występował w MH Automatyce również w jej premierowym sezonie na taflach I ligi i był jednym z wyróżniających się graczy. W 33 spotkaniach zdobył 18 bramek oraz zaliczył 15 asyst.
Po decyzji Ekrotha 25-latek zapowiadał, że zamierza zawiesić łyżwy na kołku i zająć się sędziowaniem. Jak się okazało, deklaracja nie okazała się wiążąca i zawodnik postanowił walczyć o miejsce w drużynie.
- Na gorąco po tym zdarzeniu górę wzięły emocję i stąd moja ostra reakcja. Chciałem się odciąć od grania.. Jednak po rozmowach z rodziną i znajomymi zdecydowałem się spróbować jeszcze raz - mówi Wojciech Wrycza.
- Kontaktowałem się z trenerem i z członkami zarządu, który postanowili dać mi jeszcze jedną szansę. O żadnym kontrakcie nie ma jeszcze mowy. Przez tydzień będę przebywał na testach. Mam nadzieję, że w tym czasie przekonam do siebie trenera Ekrotha - dodaje.
Jak dotąd w kadrze MH Automatyki Stoczniowca 2014 znajduje się 16 hokeistów, więc zakontraktowanie nowych wydaje się wręcz niezbędne. Zawodnicy przed wejściem na lód przeszli prawie 3-miesięczny okres przygotowawczy, w którym trenowali "na sucho" i oczekiwali na ukończenie prac remontowych w "Olivii".
Plan sparingów przed sezonem 2016/2017:
20.08 (sobota) - MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk vs. Nesta Toruń (godz. 18)
27.08. (sobota) - Nesta Toruń vs. MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk (godz. 19)
01.09. (czwartek) - MH Automatyka Stoczniowiec 2014 vs. Kallinge/Ronneby IF (godz. 19)
03.09. (sobota) - MH Automatyka Stoczniowiec 2014 vs. Kallinge/Ronneby IF (godz. 15)
16 sierpnia o godz. 11:50 wyjadą na taflę małej hali, aby odbyć pierwszy wspólny trening na lodowisku. Do zawodników zakontraktowanych dołączą ci testowani jak np. Wrycza, który jest przekonany, że pod względem wytrzymałościowym i kondycyjnym nie będzie odstawał od kolegów.
- Przez ten czas przygotowywałem się indywidualnie. Z uwagi na pracę zdarzało się, że trenowałem o bardzo różnych godzinach, ale nie pozwoliłem, aby było to dla mnie przeszkodą. Czuję się bardzo dobrze przygotowany, może nawet lepiej niż przed pierwszym sezonem w barwach MH Automatyki Stoczniowca 2014 - twierdzi 25-letni hokeista.
- Dostałem informację od szkoleniowca nad czym mam się skupić i tego starałem się trzymać. Trening siłowy miałem rozpisany, natomiast kondycję i wydolność budowałem biegając interwały. W tej kwestii nie ma co kombinować, bo nikt nic lepszego chyba nie wymyślił - kończy.
Michał Kozłowski - trojmiasto.pl
Komentarze