Sokół: Zapowiadają się emocjonujące spotkania
Hokeiści GKS Tychy już w sobotnie popołudnie przystąpią do najważniejszej fazy sezonu jaką są play offy. Pierwszym rywalem podopiecznych duetu trenerskiego Sejba – Majkowski będzie Unia Oświęcim, która sezon zasadniczy zakończyła na szóstym miejscu.
Tyszanie znakomicie radzili sobie w tym sezonie z Unią Oświęcim, wygrywając wszystkie sześć pojedynków– Na pewno czujemy się pewnie przed pierwszym meczem z Unią. Dobrze nam się grało z oświęcimianami w tym sezonie. Wygraliśmy z nimi wszystkie spotkania, więc mamy minimalną przewagę. Trzeba jednak pamiętać, że teraz wszystko zaczyna się od początku i play off rządzi się swoimi prawami. Wszystko zweryfikuje lód –przekonujeŁukasz Sokół.
W zeszłym sezonie obie ekipy spotkały się w półfinale. Tyszanie potrzebowali wtedy aż sześciu spotkań, aby udowodnić swoją wyższość i awansować do finału zmagań o tytuł Mistrza Polski– Ciężko powiedzieć czy teraz będzie łatwiej niż rok temu. Na pewno Unia miała wtedy większy potencjał. Mam tutaj na myśli ich sytuację kadrową i to jak mieli poukładaną swoją grę. Byli wtedy naprawdę trudnym rywalem. My dołożymy wszelkich starań żeby wygrać ćwierćfinał jak najmniejszym nakładem sił. Wtedy będziemy mieli więcej czasu na regenerację przed kolejną fazą rozgrywek. Najważniejsze żeby wygrać, tylko na tym się teraz skupiamy –mówi tyski obrońca.
W pozostałych parach ćwierćfinałowych Ciarko Sanok zmierzy się z Orlikiem Opole, JKH Jastrzębie z Naprzodem Janów, a Comarch Cracovia z Podhalem Nowy Targ– Teoretycznie Sanok i Jastrzębie mają proste zadanie jednak pamiętajmy, że Sanoczanie już raz przegrali w Opolu. Myślę, że zarówno Janów jak i Opole mogą napsuć trochę krwi faworytom. Najbardziej wyrównaną parą będzie Kraków z Nowym Targiem. Tutaj sprawa awansu jest otwarta i ciężko wskazać faworyta –komentuje Sokół.
Ostatnimi czasy forma tyskich zawodników falowała, co z pewnością mogło zaniepokoić sympatyków GKS– Faktycznie ostatnio dobre występy przeplataliśmy tymi słabszymi, ale to już przeszłość. Nie ma co do tego wracać. Teraz skupiamy się na ćwierćfinale z Unią. Mam nadzieję, że forma przyjdzie we właściwym momencie. Z pewnością zapowiadają się bardzo emocjonujące spotkania –zakończył Łukasz Sokół.
Komentarze