Hokeistów Stoczniowca sprawdzi Cracovia
Hokeiści MH Automatyki Stoczniowca 2014 w nadchodzący wtorek rozpoczną udział w rozgrywkach Pucharu Polski. W Hali Olivia zamelduje się Comarch Cracovia, czyli aktualny obrońca tego trofeum. - Zgłosiliśmy się do rozgrywek jako jedyni z I ligi. Dzięki temu po czterech latach w końcu w Gdańsku zaprezentuje się zespół z najwyższej klasy rozgrywkowej - mówi wiceprezes Stoczniowca Arkadiusz Bruliński. Wtorkowe spotkanie zaplanowano na godz. 18:30. Rewanż tydzień później w Krakowie. Zwycięzca dwumeczu awansuje do finałowego turnieju, który pod koniec grudnia odbędzie się w Kraków Arenie. Niewykluczone jednak, że Cracovia mecz w Gdańsku zdecyduje się oddać... walkowerem.
Gdańscy hokeiści mają za sobą 12 spotkań na zapleczu ekstraligi. Po weekendowych porażkach z liderem z Torunia zajmują w niej 4. lokatę. Kolejne spotkania ligowe zaplanowane mają na 29 i 30 listopada. Do Hali Olivia przyjedzie wówczas Legia Warszawa.
Wcześniej do Gdańska zawita jednak Comarch Cracovia, która zagra ze Stoczniowcem w ćwierćfinale Pucharu Polski. Krakowianie w obecnym sezonie bronią trofeum wywalczonego w poprzednich rozgrywkach. W grudniu ubiegłego roku w finałowym meczu w Arenie Sanok pokonali po dogrywce zespół gospodarzy - Ciarko PBS Bank 4:3.
- Zgłosiliśmy się do rozgrywek jako jedyni z I ligi. Dzięki temu po czterech latach w końcu w Gdańsku zaprezentuje się zespół z najwyższej klasy rozgrywkowej - mówi wiceprezes Stoczniowca 2014 Arkadiusz Bruliński.
W rozgrywkach PP udział bierze tylko pięć zespołów. Oprócz gdańszczan zakwalifikowane do nich zostały czołowe aktualnie cztery zespoły z ekstraligi, przy czym trzy pierwsze od razu skierowano do półfinałów. W tym gronie znalazły się: Ciarko PBS Bank KH Sanok, GKS Jastrzębie i GKS Tychy.
Czwarta w tej klasyfikacji Cracovia musi zmierzyć się w dwumeczu z gdańszczanami. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie w Hali Olivia we wtorek o godz. 18:30. Bilety na wtorkowe spotkanie pozostaną w cenie wejściówek na mecze ligowe: 10 i 7 zł. Dodatkowo na bezpłatne wejście mogą liczyć posiadacze karnetów na ligowe rozgrywki.
- Liczymy na większą frekwencję niż na meczach I-ligowych. Sportowo na pewno dzieli nas od Cracovii spora różnica, ale podejmiemy walkę. Nie po to zgłaszaliśmy się do rozgrywek, by oddać je bez walki. Nasi zawodnicy będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, to kwestia ambicji, której im nie brakuje. Mamy nadzieję, że do wtorku uda zaleczyć się urazy, których nasi gracze doznali podczas ostatnich meczów ligowych w Toruniu - zapewnia Bruliński.
Rewanż odbędzie się 2 grudnia w Krakowie. Zwycięzca dwumeczu zagra w finałowym turnieju z udziałem trzech pozostałych półfinalistów. Lepszy z pary Cracovia - Stoczniowiec zmierzy się z drużyną z Sanoka natomiast Jastrzębie zagrają z GKS Tychy. Mecze odbędą się pod koniec grudnia w Kraków Arenie.
Jak wynika z naszych informacji, Cracovia rozważa jednak oddanie meczu w Gdańsku walkowerem. Włodarze klubu kalkulują czy takie rozwiązanie nie będzie dla nich bardziej opłacalne. Wówczas aby awansować, musieliby na własnym obiekcie wygrać wyżej niż różnicą 5 bramek. Ostateczna decyzja ma zapaść jeszcze w tym tygodniu.
- Trudno to w tej chwili komentować. My nastawiamy się na przyjazd gości, właśnie oddaliśmy do druku plakaty reklamujące mecz - powiedział Bruliński.
Rafał Sumowski
Komentarze