Nesta rezygnuje z łotewskiego obrońcy
Działacze Nesty Karaweli, siódmej drużyny minionego sezon w PLH, prowadzą rozmowy z zawodnikami z Polski i zagranicy. Podpisów pod kontraktami wciąż jednak brakuje.
Pierwsze ruchy na polskim rynku transferowym już za nami. Przedstawicieli Nesty Karaweli zapytaliśmy jak zareagowali na wyjazd z Torunia jednej z największych gwiazd - Milana Baranyka?
- Absolutnie nie jestem tym zaskoczony. Wiedzieliśmy, że Baranykiem bardzo zainteresowane są dwa polskie kluby. Milan nie krył też tego, że odejdzie, jeśli nie zaproponujemy mu mniej więcej podobnych warunków - powiedział Bogdan Rozwadowski, prezes Klubu Sportowego Toruń Hokejowej Spółki Akcyjnej.
Trener szuka obcokrajowców
Dziś wiadomo już, że umowę z czeskim napastnikiem podpisał GKS Tychy, gwarantując kontrakt dwukrotnie większy, niż zaproponowała Baranykowi Nesta Karawela (nieoficjalne źródła mówią o kilkunastu tysiącach złotych miesięcznie).
- Dla nas są to ogromne pieniądze - dodał prezes toruńskiej spółki. - Nasz budżet nie jest w stanie sprostać takim oczekiwaniom. Mogę powiedzieć, iż sprawdzaliśmy już, na co nas stać, prowadząc negocjacje z pewnym Szwedem, i wiemy, że nie stać nas na sprowadzenie gwiazd pierwszej wielkości. Obecnie nie jesteśmy w stanie wygenerować takich pieniędzy.
Zastąpienie czeskiego napastnika innym wartościowym graczem jest zadaniem postawionym przez Jaroslavem Lehockym, który przygląda się zawodnikom ze Słowacji i Czech. Miejsca są dwa, gdyż oprócz Baranyka w Neście Karaweli zabraknie także Aivarsa Gaisinsa. Klub nie jest bowiem zainteresowany przedłużeniem kontraktu z łotewskim obrońcą.
Dobre i złe wieści
Rozmowy z pozostałymi zawodnikami wciąż trwają. Z dobrych informacji - blisko pozostania w Toruniu jest Wojciech Jankowski, zaś ze złych - konkretne propozycje z innych klubów otrzymał Kamil Kalinowski, odkrycie minionego sezonu w Neście Karaweli.
- Złożyliśmy Kamilowi propozycję i czekamy na jego odpowiedź - powiedział Bogdan Rozwadowski. - Postaramy się go zatrzymać w Toruniu. Zależy nam na tym, żeby z nami został.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika również, że toruński klub wyraził zainteresowanie pozyskaniem dwóch wychowanków Stoczniowca Gdańsk: Dawida Maciejewskiego i Pawła Skrzypkowskiego, byłych obrońców mistrzowskiej drużyny Ciarko PBS Bank KH Sanok.
Dariusz Łopatka - Nowości
Komentarze