Koszmarna kontuzja z fatalnym skutkiem. Johnny Boychuk kończy karierę (WIDEO)

Po 13 sezonach spędzonych w najlepszej lidze świata Johnny Boychuk musi zakończyć karierę. Powodem jest fatalna kontuzja oka doznana po przypadkowym uderzeniu łyżwą w twarz przez rywala, co spowodowało konieczność założenia graczowi New York Islanders aż 90 szwów.

Klub New York Islanders, w którym Boychuk występował ostatnio, ogłosił dziś, że hokeista przechodzi na sportową emeryturę z powodu urazu, którego doznał 3 marca w meczu z Montréal Canadiens. W nieszczęśliwym podbramkowym zdarzeniu został wtedy przypadkowo trafiony łyżwą napastnika rywali Artturiego Lehkonena i musiał przejść zabieg, w trakcie którego założono mu aż 90 szwów.

Kontuzja Johnny'ego Boychuka



Boychuk wrócił jeszcze do gry i wystąpił latem w 3 meczach play-offów, ale już więcej na lodzie się nie pojawi. Zawodnik powiedział dziś, że druga w karierze kontuzja oka sprawiła, iż nie jest w stanie dalej grać i zrozumiał to właśnie podczas play-offów.

- Czułem to w "bańce", a kiedy wyjechałem na lód zdałem sobie sprawę, że coś jest nie tak. Wiedziałem, że coś się dzieje, ale nie chciałem o tym myśleć, tylko grać. Teraz mam za sobą 2 miesiące chodzenia po lekarzach, prześwietleń i rezonansów magnetycznych. Trochę to trwało - mówi. - To nie była decyzja, tylko wybór życiowy. Moje widzenie peryferyjne jest bardzo słabe, mam uszkodzony nerw wzrokowy... Gdy ktoś ci mówi, że nie będziesz już grał czy że nie powinieneś, to to cię naprawdę boli.

Boychuk w ostatnim sezonie zasadniczym rozegrał 64 mecze w barwach Islanders, strzelił 2 gole i zaliczył 9 asyst. W play-offach we wspomnianych 3 występach nie punktował.

Do NHL pochodzący z Edmonton hokeista został wybrany z numerem 61 draftu 2002 przez Colorado Avalanche. W tym zespole zagrał jednak tylko 4 razy. Później reprezentował barwy Boston Bruins i Islanders. Największy sukces w karierze osiągnął jako zawodnik bostońskich "Niedźwiedzi". W 2011 roku sięgnął z nimi po Puchar Stanleya. 2 lata później z tym samym zespołem dotarł do finału NHL będąc najlepszym strzelcem play-offów wśród obrońców, ale Bruins w decydującej rozgrywce musieli uznać wyższość Chicago Blackhawks.

Przez 13 lat występów w NHL Boychuk rozegrał 725 meczów, strzelił 54 gole i zaliczył 152 asysty. W play-offach w 104 spotkaniach uzbierał 30 punktów.

- Jestem wdzięczny za wszystko, co kiedykolwiek dostałem mogąc grać dla Bostonu i Islanders - powiedział dziś Boychuk. - Na to wszystko musiałem ciężko zapracować. To był fajny, choć chwilami trudny czas. Ale cieszyłem się każdą chwilą.