Hokej.net Logo

NHL: Pavelski rozstrzygnął 5 sekund przed końcem (WIDEO)

2019-03-13 07:01 NHL
NHL: Pavelski rozstrzygnął 5 sekund przed końcem (WIDEO)

"Łamaczem serc" nazwał kanadyjski dziennik "Winnipeg Sun" wczorajszy mecz dwóch liderów dywizji konferencji zachodniej NHL. Kapitalną wymianę ciosów rozstrzygnęła kontra skutecznie wykończona na 5 sekund przed końcem meczu.


Nic lepiej nie oddałoby tego, w jaki sposób toczył się wczorajszy mecz prowadzących w dywizji centralnej NHL Winnipeg Jets z liderami dywizji Pacyfiku i całej konferencji zachodniej San Jose Sharks niż fragment gry, który to spotkanie rozstrzygnął. W ostatnich sekundach przy stanie 4:4 zespół z Winnipeg chcą zdobyć zwycięskiego gola zapędził się do tercji obronnej rywali. Andrew Copp spróbował oddać strzał na bramkę gości, ale uderzenie zablokował Marc-Édouard Vlasic. Krążek odbił się tak, że Timo Meier wyprowadził kontrę 2 na 1 z Joe Pavelskim. Szwajcar podał do Amerykanina, a ten strzałem z bliska pokonał swojego rodaka Connora Hellebuycka i na 5 sekund przed końcem rozstrzygnął mecz na korzyść "Rekinów".


Taki był cały ten mecz. Prawdziwa wymiana ciosów. Nikt specjalnie nie przejmował się obroną, a akcja przenosiła się z jednej strony na drugą, choć to Hellebuyck miał więcej pracy niż stojący w bramce Sharks Aaron Dell. Żadna drużyna ani przez chwilę nie prowadziła wyżej niż jednym golem. Vlasic strzelił pierwszego gola i dał prowadzenie "Rekinom", ale już 65 sekund później jego zespół przegrywał, bo Jets odpowiedzieli trafieniami Coppa i Bryana Little'a. Ten drugi trafił spod bandy po rykoszecie od stojącego przed bramką obrońcy gości Justina Brauna. Jeszcze w pierwszej tercji po świetnym rajdzie Tomáša Hertla do remisu doprowadził Gustav Nyquist.


Szwed w drugiej tercji dorzucił kolejnego gola, tym razem na 3:3, bo w międzyczasie pięknym backhandem z bliska pod poprzeczkę prowadzenie 3:2 dał gospodarzom Kyle Connor. Drużyna z San Jose odzyskała prowadzenie w 2. minucie trzeciej tercji po strzale Marcusa Sörensena, ale Mathieu Perreault wyrównał na 4:4 w 57. minucie. Wtedy zanosiło się na dogrywkę, ale później nadeszła kontra Meiera z Pavelskim.


Ten ostatni, nazywany przez media w Kalifornii "Kapitan Ameryka", przesądził o zwycięstwie swojej drużyny już po raz szósty w tym sezonie. W całym poprzednim miał tylko jednego gola na wagę wygranej. W swojej karierze w NHL strzelił jednak już 60 takich goli. Zwycięską bramkę przeciwko Jets zdobył także w poprzednim meczu z tym rywalem 5 lutego. Wtedy trafił w dogrywce. Do swojej bramki Vlasic dołożył wczoraj dwie asysty, a także kluczowy blok kijem tuż przed zwycięskim golem. Sörensen oprócz bramki zaliczył także asystę, a Joe Thornton, asystując dwa razy, samodzielnie zajął 14. miejsce w klasyfikacji najlepiej punktujących graczy w historii NHL. Teraz ma już na koncie 1 469 punktów i wyprzedził legendarnego Stana Mikitę.


Drużyna z San Jose jest w znakomitej formie i wygrała już szósty mecz z rzędu. Z 94 punktami prowadzi w konferencji zachodniej. Nie przeszkodziło jej nie tylko to, że dzień wcześniej grała w St. Paul z Minnesota Wild, a do Winnipeg przyleciała w środku nocy, ale również problemy kadrowe. Grała już bez Evandera Kane'a i Erika Karlssona, a dodatkowo przez większą część meczu musiała sobie radzić piątką obrońców, bo w 7. minucie taflę z fatalnie wyglądającym urazem opuścił Czech Radim Šimek. Po starciu z Coppem prawa noga upadającego na lód defensora wygięła się w nienaturalny sposób. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz. - Mamy bardzo szeroki skład - mówi Joe Thornton. - Mamy 8 dobrych obrońców i 14 dobrych napastników. Mamy bramkarzy, którzy wygrywają nam mecze. I mam nadzieję, że to da nam sukces.


Tymczasem Jets, mimo porażki, zachowali pierwsze miejsce w dywizji centralnej. Mają teraz 84 punkty, ale fakt, że przegrali drugie spotkanie z rzędu może dawać powody do niepokoju. Mathieu Perreault narzekał też po meczu na okoliczności wczorajszej porażki. - 5 sekund przed końcem... to jest straszne - mówił. - Oczywiście oni grali dobry mecz i są w tej chwili jedną z drużyn w najlepszej formie w całej lidze, ale powalczyliśmy z nimi i remisowaliśmy jeszcze chwilę przed końcem. Jeśli są jakieś pozytywy po takim meczu, to może właśnie to, że jesteśmy w stanie rywalizować z takimi zespołami.


Winnipeg Jets - San Jose Sharks 4:5 (2:2, 1:1, 1:2)
0:1 Vlasic - Thornton - Sörensen 08:05
1:1 Copp - Chiarot - Perreault 08:37
2:1 Little 09:10
2:2 Nyquist - Hertl - Donskoi16:04

3:2 Connor - Laine - Wheeler 20:45 (w przewadze)

3:3 Nyquist - Vlasic 30:33

3:4 Sörensen - Thornton - Labanc 42:00

4:4 Perreault - Myers - Tanev 56:22

4:5 Pavelski - Meier - Vlasic 59:55

Strzały: 25-36.
Minuty kar: 4-4.
Widzów: 15 321.






Znacznie mniej goli padło wczoraj w Buffalo. Miejscowi Sabres ulegli tam Dallas Stars 0:2. Obie bramki zdobył Fin Roope Hintz, a bramkarz "Gwiazd" Ben Bishop obronił 35 strzałów i już w trzecim kolejnym spotkaniu nie dał się pokonać. Hintz w dwóch ostatnich meczach, w których trafiał do siatki, zdobywał gole na wagę zwycięstwa. A Bishop jest pierwszym w XXI wieku bramkarzem Stars, który nie wpuścił bramki w trzech kolejnych spotkaniach. Jego passa "na czysto" trwa już od 204 minut i 20 sekund, a skuteczność interwencji 93,2 % jest najwyższą w NHL w tym sezonie wśród wszystkich bramkarzy, którzy choć raz zagrali w podstawowym składzie. Zespół z Dallas stracił w tym sezonie 172 gole, czyli najmniej w konferencji zachodniej NHL. W całej lidze mniejszą liczbę po stronie strat mają tylko New York Islanders. W drugiej tercji kapitan Stars Jamie Benn został trafiony w szyję fragmentem złamanego przy strzale kija Rasmusa Ristolainena. Incydent wyglądał na groźny, ale Bennowi nic się nie stało. Jego drużyna ma 77 punktów i zajmuje czwarte miejsce w dywizji centralnej, a także prowadzi w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-offów w konferencji zachodniej. Sabres, po piątej z rzędu porażce, mogą raczej żegnać się z marzeniami o play-offach. W tej chwili mają na koncie 69 punktów, w tabeli "dzikiej karty" są na Wschodzie na szóstym miejscu ze stratą 12 punktów do pozycji dającej awans.


Jamie Benn uderzony w szyję kawałkiem złamanego kija



W Pittsburghu zatrzymana została zwycięska seria Washington Capitals. Obrońcy Pucharu Stanleya przegrali z miejscowymi Penguins 3:5, mimo że prowadzili już 2:0. Rywale wyprzedzili ich jednak, strzelając 3 gole w odstępie zaledwie 108 sekund. To był jubileuszowy wieczór dla dwóch rosyjskich gwiazd. Aleksandr Owieczkin zaliczył asystę i osiągnął 1 200 punktów w karierze, a Jewgienij Małkin asystując dwukrotnie zdobył tysięczny punkt w NHL. Sidney Crosby strzelił dla zwycięzców dwa gole, Phil Kessel i Jared McCann zaliczyli po bramce i asyście, a trafił także Jake Guentzel. Ozdobą meczu było jednak fantastyczne podanie Justina Schultza lobem, po którym Crosby strzelił swojego pierwszego gola. Drużyna z Pittsburgha ma 85 punktów i wróciła na trzecie miejsce w dywizji metropolitalnej, które daje awans do play-offów bez względu na liczbę punktów. Capitals, z kolei, mają o 4 "oczka" więcej i w tej dywizji są na pierwszym miejscu.


Fantastyczna asysta lobem Justina Schultza przy golu Sidneya Crosby'ego



Drugiej porażki w regulaminowym czasie po serii 19 meczów z punktem doznała ekipa Boston Bruins. Tym razem przegrała z Columbus Blue Jackets 4:7. Efektowny powrót do składu "Kurtek" po chorobie miał Boone Jenner, który popisał się pierwszym w swojej karierze w NHL hat trickiem i przekroczył granicę 100 goli w NHL. Jego koledzy Josh Anderson i Zach Werenski zaliczyli po bramce i po trzy asysty, co w obu przypadkach oznacza ich najlepsze pod względem zdobyczy ofensywnych występy w karierze. Gola i dwie asysty uzyskał Ryan Dzingel, a do siatki trafił także Matt Duchene. Obie drużyny strzeliły wczoraj po golu w osłabieniu. Bruins nie wykorzystali żadnej ze swoich trzech przewag, a grając w liczebniejszym składzie stracili już w tym sezonie 13 goli. Tylko Pittsburgh Penguins są pod tym względem gorsi w NHL. 93 punkty nadal dają drużynie Bruce'a Cassidy'ego drugie miejsce w dywizji atlantyckiej. Blue Jackets mają 81 "oczek" i zajmują drugą pozycję w walce o dwie "dzikie karty" do play-offów w konferencji wschodniej. Trzecich Montréal Canadiens przy remisie pod względem punktów i rozegranych meczów wyprzedzają dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowym czasie i po dogrywkach.


Canadiens także wczoraj wygrali. Przed własną publicznością pokonali Detroit Red Wings 3:1. Max Domi strzelił dwa gole, w tym drugiego w ostatniej minucie strzałem do pustej bramki, a Brett Kulak był autorem trafienia zwycięskiego. Kulak w 45 występach w barwach Canadiens strzelił dwa zwycięskie gole. Wcześniej w 101 meczach w Calgary Flames nie miał ani jednego. Podwójnie cieszył się wczoraj Carey Price, który broniąc 20 strzałów odniósł 315. zwycięstwo w NHL i awansował samodzielnie na pierwsze miejsce w klubowej klasyfikacji wszech czasów, wyprzedzając legendarnego Jacquesa Plante'a. Warto jednak pamiętać, że Plante 107 swoich meczów zremisował, a w jego czasach nie rozgrywano dogrywek i rzutów karnych. Red Wings, którzy przegrali z "Habs" wszystkie 4 mecze w tym sezonie, mają 58 punktów i zajmują przedostatnie miejsce w konferencji wschodniej. Już jutro mogą zostać drugim zespołem oficjalnie wyeliminowanym z walki o play-offy.


Na miejsce premiowane "dziką kartą" w konferencji zachodniej wskoczył zespół Arizona Coyotes, który na wyjeździe pokonał St. Louis Blues 3:1. Gole dla "Kojotów" strzelali: Richard Pánik, Vinnie Hinostroza i Oliver Ekman-Larsson, ale bohaterem spotkania był bramkarz gości Darcy Kuemper, który obronił 39 strzałów, a swój znakomity występ przypieczętował asystą przy ustalającym wynik golu. Znacznie gorszy wieczór miał zbierający fantastyczne recenzje od kiedy trafił do NHL Jordan Binnington. Bramkarz, który do wczoraj miał najlepszą skuteczność obron wśród wszystkich, którzy rozpoczynali w tym sezonie choć jeden mecz między słupkami, sprezentował Pánikowi gola zagrywając wprost do niego zza swojej bramki. Coyotes wygrali 9 z ostatnich 11 meczów i mają teraz 75 punktów, co daje im drugą pozycję w wyścigu po "dzikie karty" na Zachodzie. Blues pozostają z 79 "oczkami" na trzecim miejscu w dywizji centralnej, ale przegrali 4 z ostatnich 6 spotkań.


Gol Richarda Pánika po fatalnym błędzie Jordana Binningtona



"Strzelaninę" obejrzeli kibice w Calgary. Ku ich radości, miejscowi Flames rozbili New Jersey Devils 9:4. Udało im się to jednak dopiero w niesamowitej trzeciej tercji. Goście po 40 minutach prowadzili bowiem 4:3, ale "Płomienie" w ostatnich 20 strzeliły 6 goli bez odpowiedzi "Diabłów". Bohaterem gospodarzy był Johnny Gaudreau, który ustanowił swój rekord kariery zdobywając 6 punktów za hat tricka i trzy asysty. Popularny "Johnny Hockey" jest pierwszym zawodnikiem, który zdobył w meczu NHL 6 punktów od listopada 2013 roku, gdy Jamie Benn zaliczył bramkę i 5 asysty w spotkaniu z... Flames. Wczoraj dwie bramki i asystę dla gospodarzy zaliczył Derek Ryan, po golu i 3 asysty mieli partnerzy Gaudreau z ataku: Elias Lindholm i Sean Monahan, Sam Bennett raz trafił i przy jednej bramce podawał, a listę strzelców uzupełnił Matthew Tkachuk. Gaudreau w efektowny sposób przerwał serię 9 meczów bez gola, a Flames strzelili 6 bramek w jednej tercji po raz pierwszy od marca 1995 roku. Drużyna Billa Petersa wygrała w tym sezonie 8 meczów, w których przegrywała po dwóch tercjach i jest to najlepszy wynik w lidze. Aktualnie ma 93 punkty i jest druga w dywizji Pacyfiku. Devils z 59 zajmują ostatnie miejsce w dywizji metropolitalnej.


Nashville Predators nie potrafili wykorzystać porażki Winnipeg Jets i awansować na pierwsze miejsce w dywizji centralnej. "Drapieżnicy" co prawda w trzeciej tercji gonili Anaheim Ducks i strzelili im dwa gole, ale ostatecznie przegrali 2:3. Dla "Kaczorów" bramki zdobyli: Ryan Getzlaf, Jakob Silfverberg i Daniel Sprong. Urodzony w Amsterdamie Sprong, który trafił do Anaheim w pierwszej części sezonu jako gracz niechciany przez Pittsburgh Penguins, strzelił w barwach obecnego zespołu już 12 goli w 37 meczach. Od sezonu 2015-16 dla Penguins miał 4 bramki w 42 występach. 32 strzały obronił wczoraj bramkarz ekipy z Kalifornii, John Gibson. W drugiej tercji Max Jones mógł podwyższyć prowadzenie Ducks, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Zespół Boba Murraya ma 65 punktów i jest przedostatni w konferencji zachodniej. Predators pozostają z 83 "oczkami" drudzy w swojej dywizji.



WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Simonn23: Coś się w Trzyńcu zacięło, nawet jeśli awansują, to obawiam się, że praska Sparta nie da im większych szans
  • narut: Sprata tym bardziej będzie ciężka dla tak grającego Trzyńca do przejścia, że ma z nim stare porachunki do wyrównania, także te z zeszłego roku..
  • Paskal79: No ciekawe bjakbto będzie w 7; meczu.......
  • hanysTHU: No i duppa, graty chemicy!
  • Simonn23: No jestem bardzo ciekaw czy w czwartek staną Stalownicy na wysokości zadania czy będzie ogromne rozczarowanie
  • Luque: Tymczasem polscy piłkarze mają karne o awans
  • Luque: No nie pamiętam żeby kiedykolwiek strzelili 5 karnych pod rząd, jakiś cud
  • Simonn23: A takie pytanie do nowotarżan, jeździcie na mecze do Popradu?
  • omgKsu: Bilety na finał w Oswiecimiu już w sprzedaży on-line , także spieszmy sie kupować bo tak szybko sie sprzedają ;)
  • rober03: Zakupione na oba mecze. Tak coś czułem że szybciej będą
  • TenHasek;): Na ten drugi mecz w Oświęcimiu to nie kupujcie chyba że lubicie masochistyczne tematy ;D Po co znowu oglądać jak Katowiccy zawodnicy się oblewają szampanem i biorą puchar do Katowic
  • omgKsu: Słaba napinka haszku , próbuj dalej ;)
  • Andrzejek111: Co powiecie o wyprzedaży dwóch pierwszych meczy w Satelicie (~1400)??
  • hanysTHU: Kupujcie, ja czekam do wtorku. Wtedy kupię. Jest pula dla karneciarzy także mi nie zabraknie.
  • hanysTHU: Druga sprawa to zobaczymy ilu kibiców sukcesu będzie przed telewizorami...
  • hanysTHU: Na razie to się oblewają zimnym potem z napinki.
  • hanysTHU: A tak naprawdę to żałuję, że nie mamy większych hal z sektorami dla gości, bo dwie najlepsze ekipy ultras w thl by miały okazję się zmierzyć na oprawę.
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe