NHL: Andersen w Toronto
26-letni Frederik Andersen zmienił barwy klubowe. Duński bramkarz w przyszłym sezonie założy bluzę Toronto Maple Leafs.
Generalny menadżer kanadyjskiego klubu Lou Lamoriello załatał lukę w składzie, która powstała po oddaniu Jamesa Reimera do San Jose Sharks przed zamknięciem okienka transferowego. Pozycję pierwszego bramkarza zespołu z Toronto przejmie 26-letni Andersen, który dotychczas bronił "świątyni" Anaheim Ducks.
Cena za doświadczonego golkipera nie była wysoka. Leafs musieli poświęcić wybór w pierwszej rundzie tegorocznego draftu należący oryginalnie do Pittsburgh Penguins oraz selekcję w drugiej turze przyszłorocznego naboru.
Tuż po tym, jak menadżerowie dobili targu, Duńczyk podpisał z "Klonowymi Liśćmi" pięcioletni kontrakt o wartości 25 milionów dolarów. - Andersen musi wiedzieć, że jest naszym numerem jeden- powiedział po ogłoszeniu nowej umowy golkipera Lamoriello. - Ma nasze wsparcie i jesteśmy pewni, że poradzi sobie świetnie.
26-latek rozegrał w północnoamerykańskiej lidze trzy sezony. W ostatniej kampanii dzielił lód z nieco młodszym Johnem Gibsonem, zaliczył 22 zwycięstwa notując procent obron na poziomie .919.
Po odejściu Andersena menadżer "Kaczorów" Bob Murray zapewnił, że już trwają poszukiwania drugiego bramkarza. - To musi być weteran. Nie chcemy, żeby John się przepracował, więc jego zmiennik będzie musiał zagrać w przynajmniej 25 spotkaniach. Mamy kilku kandydatów.
To nie jedyna wymiana tego wieczoru. Z New York Rangers pożegnał się Keith Yandle. Florida Panthers pozyskali prawa do negocjacji z doświadczonym defensorem w zamian za wybór w szóstej rundzie tegorocznego draftu i warunkową selekcję w przyszłorocznym naborze.
29-letni obrońca w ostatniej kampanii ustrzelił pięć goli i dołożył 42 asysty.
Komentarze