Mike Komisarek na liście „waivers”
Wystąpił jedynie w czterech spotkaniach tego sezonu, dziś zdecydował się zdezaktywować klauzulę „no move clause” w swoim kontrakcie – Mike Komisarek trafił na listę „waivers”. Obrońca Toronto Maple Leafs jest przez najbliższe 24 godziny „dostępny” dla innych klubów.
Chciałoby się powiedzieć, że największą wadą Mike’a Komisarka jest jego wysoki kontrakt. Zarabiający 4,5 mln dolarów za sezon defensor nie łapie się do składu meczowego Toronto, a jego wysoki kontrakt jest „odstraszający” dla drużyn gdzie byłby sporym wzmocnieniem.
Mike wyszedł z założenia, że najgorsza jest bezczynność, stąd rezygnacja z „no move clause” (klauzula, dzięki której mógł zablokować swój transfer lub zesłanie do AHL). Dla zawodnika, rezygnacja z NMC może przynieść same pozytywy. Jeśli ktoś podbierze go z waivers – będzieGRAŁdla innej drużyny, jeśli przejdzie przez waivers – będzieGRAŁw Toronto Marlies. Biorąc pod uwagę możliwy buyout po sezonie, Komisarek aby znaleźć wprzyszłościsolidnego pracodawcę musi po prostu grać. Nikt nie podpisze dobrego kontraktu z hokeistą, który cały sezon przesiedział natrybunach.
Trzymam kciuki za tego zawodnika. Mimo wielu „trudności” w Toronto, braku akceptacji kibiców itd., zawsze zachowywał się jak przystało na mężczyznę z klasą. Komisarek jest wciąż stosunkowo młodym (tylko 32 lata) obrońcą,dużojeszcze przed nim. Mam nadzieję, że odnajdzie formę z lat 2006-08, w których był podporą defensywyMontreal Canadiens. Powodzenia Mike!
Komentarze