Lemanowicz zdradza powody!
Blisko dwa tygodnie czekaliśmy drogą e-meilową na odpowiedzi do wywiadu wysłane Davidowi Lemanowiczowi. Ten po raz kolejny wykazał, że jest prawdziwym profesjonalistą i nie zapomniał o kibicach w Polsce. Poniżej przedstawiamy jego odpowiedzi, które rozjaśniają sprawę tajemniczego wyjazdu Davida z Nowego Targu.
David jakie były powody Twojego tajemniczego wyjazdu z Polski, z Nowego Targu? Dlaczego wyjechałeś bez słowa pożegnania z drużyną?
Wyjechałem ponieważ klub zażądał pertraktacji mojego kontraktu. Uważano, że w związku z moją słabszą postawą klub ma prawo do redukcji mojego wynagrodzenia. Taka postawa klubu była dla mnie daleka od profesjonalizmu. Myślałem, że kontrakt z lata jest ostateczny i nie podlega negocjacji. To tak jakbym po kilku wygranych meczach zażądał podwyżki. Zgadza się nie powiedziałem nikomu o mojej decyzji o wyjeździe, jednak w klubie wiedzieli, że nosze się z takim zamiarem, gdyż rozmowy między nami trwały około tygodnia. Oznajmiłem, że wraz z żoną zdecydowaliśmy się na powrót do domu. Otwarcie powiedziałem, że straciłem zaufanie do zarządu i jako członek drużyny poczułem się nie swojo.
Czy były jakieś zaległości finansowe? Jakiś konflikt w zespole? Jak się układały Twoje stosunki z Wiktorem Pyszem?
Nie miałem kłopotów z otrzymywaniem wynagrodzenia do listopada, wtedy wyszła ta sprawa z obcięciem mi wynagrodzenia. Konfliktu w drużynie nie miałem. Wręcz przeciwnie, bardzo polubiłem się z kolegami z drużyny. Wszystkich będę bardzo mile wspominam i mam nadzieję, że kiedyś się jeszcze spotkamy. Również dobre stosunki miałem z Wiktorem Pyszem. Jestem mu wdzięczny, że dał mi szansę gry w zespole.
Po Twoim wyjeździe klub oznajmił, że powodem Twojej decyzji były problemy prywatne...
Można to tak nazwać. Redukcja wynagrodzenia odbiła się bardzo negatywnie na mojej rodzinie.
Nie czujesz że postąpiłeś nie fair w stosunku do kolegów z zespołu i kibiców?
Pragnę przeprosić moich kolegów za wyjazd bez słowa pożegnania ,przykro mi ze się tak stało gdyż ciężko pracowali dla mnie na lodzie. Nie mogłem pogodzić się jednak z takim potraktowaniem mojej żony i mnie. Nie mogłem znieść tych gróźb, że obetną mi pensję. Przeprosiny należą się tez kibicom Podhala, którzy wspierali mnie w trudnych chwilach.
Byłeś optymistą przed sezonem. Marzyłeś o grze w reprezentacji co teraz?
Co do moich występów w reprezentacji to było to zawsze moim marzeniem. Marzenia te szybko jednak wygasały. W Polsce jest wielu utalentowanych hokeistów, umieją strzelać ,podawać ,operować krążkiem. Kluby ,zawodnicy i trenerzy preferują atak. Nikt nie ma prawa mówić Polakom jak maja grac w hokej ale ... W krajach liczących się w zawodowym hokeju nacisk kładzie się na grę zespołową i obronę ,drużyny kierują się jakimś systemem. Umiejętności i talent nie gwarantują automatycznie sukcesu. Bramkarze w Polsce prezentują się bardzo dobrze i zdaje sobie sprawę ,ze miałbym trudności z załapaniem się do kadry. Życzę wiec kolegom udanych występów w reprezentacji.
Rozczarowała Cię Polska?
Nie, Polska absolutnie mnie nie rozczarowała! Zawsze będę tu chętnie wracał, do rodziny i kolegów.
Na forum internetowym kibice Podhala dziękują Ci za Twoje występy w Podhalu i głośno domagają się Twojego powrotu do zespołu. Co im masz do powiedzenia?
Kibiców Podhala jeszcze raz przepraszam i zapewniam, ze gdyby nie takie potraktowanie sprawy przez klub nigdy bym nie wyjechał. Ja sobie tego nie zaplanowałem. Jeszcze raz dziękuje za wsparcie!
Masz podpisany kontrakt z Wojasem. Wydawało się, że nie możesz grać w żadnym innym klubie jest to dla Ciebie problem?
Oczywiście miałem podpisana umowę z Wojas Podhale, traktowałem ta umowę bardzo poważnie , w przeciwieństwie do klubu dla którego kontrakt ze mną nie miał większego znaczenia.
Chodzą Plotki, że miałeś grać w Monachium...
Tonie jestprawda!
Dzięki David za rozmowę i powodzenia!
Ja również dziękuje i pozdrawiam!
Wywiad przeprowadzili: Sebastian Królicki i Maciej Zubek, opracował Jerzy Zaniewski.
Komentarze