Czerkawski: Polski hokej ma szanse na wielką promocję
W dniu 19 września 2012 roku odbyła się premiera wydania książki autorstwa Mariusza Czerkawskiego i Wojciecha Zawioły "Życie na lodzie" - wywiadu rzeka – dziennikarza TVN i TVN 24 oraz gwiazdy ligi NHL. Z popularnym "Mario" rozmawialiśmy m.in. o ewentualnym transferze Wojtka Wolskiego do drużyny mistrza Polski i sytuacji w PLH i w reprezentacji Polski.
Jarosław Gembka: - Jaka jest Pana opinia na temat możliwości gry w Polskiej Lidze Hokejowej Wojtka Wolskiego?
Mariusz Czerkawski: - Kilka dni temu rozmawiałem z Wojtkiem na ten temat. Szanse są spore, aby Wojtek grał w Polsce. Jego ojciec też jest tym zainteresowany. Prezes Ciarko PBS Bank Sanok przebywał z grupami młodzieżowymi w Kanadzie, gdzie poznał Wolskiego. To pozwoliło na nawiązanie współpracy i dlatego też uważam, że drużyna mistrza Polski ma sporą szansę, na to że Wojtek w niej wystąpi, a polski hokej na wielką promocję.
Jak to koresponduje Panie Mariuszu z kłopotami finansowymi klubu z Sanoka?
- Nie znam szczegółów kontaktowych między klubem a zawodnikami i trudno jest mi tą sprawę komentować.
Czy Wojtek Wolski może dostać ofertę z KHL-u?
- Tego nie wiem, ale na pewno oferty do niego spływają z różnych stron. On może przyjechać do Polski np. na kilkanaście meczów i później się przenieść, gdzie indziej. Na pewno jego marzeniem jest gra z orzełkiem na piersi. Ale przepisy IIHF-u w tej kwestii są nieubłagane. Mimo iż Wojtek urodził się w Polsce, to sprawa jest dość skomplikowana. Z drugiej strony ambicje hokejowe Wojtka mogą sięgać np. złotego medalu olimpijskiego lub mistrzostwa świata, ale te cele w najbliższych latach może osiągnąć tylko z reprezentacją Kanady.
Wracając na „nasze” podwórko. Jaka jest Pana opinia o początku sezonu w wykonaniu macierzystego klubu GKS-u Tychy?
- Nie działa wszystko jak powinno. Po meczach z Sanokiem i Cracovią powinna się zapalić żółta lampka, a porażka z Katowicami to sygnał dla zawodników i działaczy, że rzeczy nie idą w dobrym kierunku. Cierpliwość jest ważną cechą, ale nie można długo czekać, bo można nie zdążyć dogonić czoła tabeli.
Reprezentacja Polski zatrudniła Panów Zacharkina, Bykowa, Parafinowa i Lehmera. To jest duży skok jakościowy. Wielu ekspertów jest zszokowanych taką obsadą wśród szkoleniowców naszych reprezentacji.
- Ja również jestem pod dużym wrażeniem. Prezes Hałasik wykonuje świetną robotę. Uważam, że w dłuższej perspektywie będzie to bardzo korzystne dla zawodników, trenerów naszego kraju. Oczywiście zadania w krótkiej perspektywie są bardzo trudne, ale z tym sztabem szkoleniowym i zaangażowaniem zawodników można liczyć na dobre efekty.
Początek ligi wskazuje również na bardzo dobrą grę - „młodych strzelb” z katowickiego klubu – Brown i Chwedoruk. Czy w dłuższej czasie skorzystał byś z tych zawodników w kontekście reprezentacji Polski?
– Dobrze, że znaleziono takich zawodników, którzy wnoszą sporo kolorytu do naszej ligi . Widać jak drużyna pod wodzą Jacka Płachty potrafi mile zaskakiwać kibiców. Oczywiście do reprezentacji trzeba zapraszać najlepszych, ale wiemy że formalnie nie zawsze to się udaje, jeśli chodzi o zagranicznych zawodników. Oczywiście warunek jest jeden – oni sami muszą chcieć grać w reprezentacji.
Pan Mariusz Czerkawski jest honorowym obywatelem miasta Tychy. Czym dla Pana są Tychy?
- To jest moje najważniejsze miasto. Tu mieszkają moi rodzice i wielu moich przyjaciół. Niezależnie gdzie jestem – w Warszawie, Nowym Yorku, Toronto, Montrealu, Sztokholmie moją małą ojczyzną są Tychy. Zawsze lubię tam przebywać, choć na chwilę. Zawsze utożsamiam się z tym miastem.
Na zakończenie pozdrawiam fanów hokeja i trzymam kciuki za emocjonujący sezon.
Książka "Życie na lodzie" jest dostępna do nabycia w serwisiefabryka.pl
Komentarze