Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19
MAJ
3

Bepierszcz, Komorski: Grać, grać i jeszcze raz grać

Bepierszcz, Komorski: Grać, grać i jeszcze raz grać

Przedstawiamy obiecany w zeszłym tygodniu obszerny wywiad z Mateuszem Bepierszczem i Filipem Komorskim, duetem napastników Legii Warszawa, który od nowego sezonu reprezentować będzie barwy beniaminka PLH HC GKS Katowice. Symbolicznie spotkaliśmy się w upalny wiosenny dzień na warszawskim lodowisku Torwar II.



Mecz PP z Unią Oświęcim. Na pierwszym planie Mateusz Bepierszcz (po lewej) i Filip Komorski (po prawej) Fot. Bartosz Krygier

HOKEJ.NET: - Żegnacie się z hokejową Legią, po ilu latach?

Filip Komorski (FK): - Z warszawskim hokejem… 14 lat, 15 lat.

Mateusz Bepierszcz (MB): - Ja po 13 latach.

Pierwsza myśl, jaka przyszła wam do głowy z tej okazji?

FK: - Z jednej strony żałujemy, bo zostawiamy tutaj wszystkich, rodzinę, znajomych, kolegów, z którymi trenowaliśmy od dziecka. Z drugiej strony jest to dla nas ogromna szansa.

MB: - Szkoda wyjeżdżać ze swojego miasta, ale jak Filip powiedział, jest to dla nas ogromna szansa i mamy nadzieję, że wszystko się uda. Mamy też ogromną nadzieję, że w Warszawie będzie drużyna, która powalczy o wyższy szczebel.

Nie kończycie jeszcze kariery, dlatego nie spytamy o najlepsze momenty kariery, ale spytamy o najgorszy i najlepszy moment w Legii Warszawa.

FK: - Ojej, najgorszy, najlepszy… (MB: Nie było takich) Nie było, z taką drużyną nie mogło być najgorszych momentów. Wszyscy znaliśmy się od dziecka. Każdą porażkę potrafiliśmy zamienić w sukces (śmiech). Było naprawdę fajnie, byliśmy zgraną ekipą na lodowisku, poza nim i tak jak nasz okrzyk w ostatnim sezonie „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” – tak to funkcjonowało u nas w drużynie. Tak pod względem sportowym myślę, że najgorszym sezonem był ten miniony. Miejsce na pewno nie odzwierciedlało naszej gry i potu wylanego na lodzie. Dlatego myślę, że to był najgorszy sezon. A najlepszy… Może debiut… chociaż nie, jak wróciłem z Kanady. Ten chyba był najlepszy. Wtedy w 13 meczach miałem 50 punktów.

To był sezon 2010/11, 13 meczów, 26 bramek, 23 asysty.

FK: - Dokładnie ten.

MB: - Dla mnie najgorszy moment to chyba był, pod względem osobistym, kiedy miałem kontuzje. To był sezon 2010/11, ten sam, który Filip miał najlepszy. Wymieniliśmy się (śmiech) Miałem wtedy kontuzje przez 3 miesiące, nie mogłem trenować, później dostałem jeszcze karę 6 meczy i sezon mi uciekł. Nie było gry, nie było jak się pokazać.

Nie zapominajmy jednak, że we wspomnianym sezonie w 20 rozegranych meczach zdobyłeś 32 bramki i zaliczyłeś 27 asyst. Kolejne pytanie. Odczuliście jakieś negatywne reakcje w związku z przejściem do GKS-u? Dobrze wiecie, że GKS Katowice traktowany był przez drużynę jako główny rywal w lidze i czynnik wyjątkowo mobilizujący warszawskich kibiców pod względem frekwencji i dopingu, a tutaj dwóch najlepszych synów Legii Warszawa odchodzi do Katowic.
FK: - Ze strony Warszawy, na razie, od zawodników i kolegów z drużyny, same gratulacje i życzyli nam wszyscy powodzenia. Wydaje mi się, że są szczęśliwi, że mamy szansę się rozwijać i zaprezentować się na lodowiskach najwyższej ligi hokejowej w Polsce. Ze strony GKS-u, z kibicami niestety nie mamy na razie dużego kontaktu, nie znamy nikogo, ale działacze myślę, że pozytywnie się na nasz temat wypowiadali. Zobaczymy jak będzie z kibicami – liczymy oczywiście na ich wsparcie.

MB: - Zostaliśmy bardzo miło zaskoczeni przez trenera (Zbigniew Stajak, trener Legii Warszawa – przyp. red.), który promował nas w rozmowie z kierownikiem GKS-u, od którego dowiedzieliśmy się później, że trener chwalił nas, że wybrał nas jako duet. Ze strony GKSu na razie nie mieliśmy żadnych odzewów, oprócz tego, że są generalnie zadowoleni z faktu, że przechodzimy.

A jeśli chodzi o reakcje rodziny? Filip, nie ukrywajmy, że twój dziadek był mocno związany z Legią Warszawa. Macie po 21 lat i opuszczacie Warszawę, aby rozpocząć zawodową karierę w Katowicach, ponieważ w Warszawie niestety nie udało się tego zrobić.

FK: - To prawda, że dziadek od dawna związany jest z Legią Warszawa, ale myślę, że odrzuca on wszystkie swoje uwagi na temat klubów. Nie ważne gdzie bym poszedł. Czy bym poszedł do Huraganu Wołomin, to jestem pewien, że i tak byłby szczęśliwy, że tam pójdę. Od dwóch sezonów już mnie namawiał, żeby pójść spróbować i sprawdzić, na czym się stoi. Jeżeli pójdzie dobrze, to znaczy, że się nadajesz. Jeśli źle, to trzeba to rzucić i iść na studia, do pracy – do łopaty (śmiech). Dziadek jest szczęśliwy, że idę, że będę mógł się pokazać, że pójdę w jego ślady… Nawet bym nie miał szans iść w inne ślady, bo by mnie zabił (śmiech).

MB: - Ja ze strony rodziny otrzymałem duże wsparcie. Wszyscy się cieszą, że mogę się dalej rozwijać, że dostaliśmy taką szansę i motywują mnie do tego. Miałem wcześniej propozycje z innych klubów, ale ciężko jest samemu przejść do innego klubu. Wiadomo, że z kolegą z Warszawy jest łatwiej. Cieszą się, że mam szansę.

Nie wiemy na ile możecie pewne rzeczy zdradzić, ale długo trwały negocjacje z GieKSą?

FK: - GKS wyraził zainteresowanie nami na ostatnim meczu sezonu w Warszawie z Katowicami. Wtedy wyrazili zainteresowanie nami. Myślę, że rozmowy nie trwały długo, ponieważ obie strony miały ten sam cel. My chcieliśmy grać w najwyższej klasie rozgrywkowej, oni chcieli pozyskać młodych zawodników i myślę, że dlatego rozmowy nie trwały wyjątkowo długo. Mamy nadzieję, że spełnimy oczekiwania zarządu i trenera.

MB. - Wydaje mi się, że szybko doszliśmy do porozumienia.

Nie powinno chyba dziwić zainteresowanie GKSu Katowice, który w ostatnich meczach głownie skupiał swoją uwagę na was, starając się skutecznie wyłączyć was z gry. Kiedyś Filipie przyznałeś po meczu, że w sumie pozwolili Ci na oddanie jednego strzału.

FK: - Bardzo możliwe. Ostatnie dwie kolejki z sześciu, jak graliśmy po sześć meczów z każdą drużyną, to ostatnie dwie kolejki z Polonią Bytom i z GKS Katowice mieliśmy takie „plastry” z Mateuszem, dosłownie byli z nami sczepieni. (MB: dało się to odczuć). Dało się to odczuć. Na początku sezonu mogliśmy swobodnie jeździć, podawać i robić, co nam się podoba. Później było już naprawdę ciężko i niestety byliśmy bardzo mocno kryci. Nie wiemy dlaczego.


Od lewej: Filip Komorski (kask ciemnoniebieski), Mateusz Bepierszcz (kask jasnoniebieski), Fot. Archiwum Filipa Komorskiego.

Ile lat gracie ze sobą?

MB: - Nie mam pojęcia.

FK: - Ciężkie pytanie. Z tydzień (śmiech)?

MB: - Z siedem?

FK: - Myślę, że dłużej. Czekaj.

MB: - Ja w HUKSie grałem dwa lata… (FK: i później graliśmy razem) potem siedem. No to 10 lat.

FK: - Z 10 lat, może troszkę dłużej.

Zatem chyba dobrze, że będziecie nadal razem grać?

FK: - Zobaczymy jak to będzie (śmiech)

MB: - Zostaliśmy wypromowani jako duet, a nie pojedynczo.

Skuteczny duet. Rzut okiem na statystyki pokazuje, że jesteście bardzo regularni. Trzy ostatnie sezony, w każdym zdobyte ponad 20 bramek i asyst. Jak na dwóch napastników jest to całkiem nieźle. Ostatni sezon I ligi zamknęliście na szczycie statystyk, zarówno pod względem bramek, jak i asyst. Jeśli zatem chodzi o promowanie kogoś z I ligi, to wydaje nam się, że zapracowaliście na to wspomnianym potem pozostawionym na lodzie. Czego będzie wam brakować?

FK: - Na pewno będzie nam brakować dwóch rzeczy. Pod względem hokejowym to na pewno kolegów z drużyny. Kolegów i kibiców. Dlaczego kolegów z drużyny? Przychodzili do nas zawodnicy, np. Gawlina, Maciejko, Blot i usłyszeliśmy od nich, że byli w Sanoku, w Katowicach, w Zagłębiu, przeszli naprawdę przez wiele drużyn i każdy z nich powiedział, że nigdy nie widział tak zgranej drużyny poza lodowiskiem. U nas nie ma jakiś grupek, wszyscy jesteśmy razem. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Mówili, że mamy drużynę, która swoją mentalnością zasługuje na grę w ekstraklasie. Naprawdę fajnie się dogadywaliśmy. Jeśli chodzi o kibiców, to wystarczy spojrzeć na zdjęcia z meczów. Mimo, że funkcjonował limit 300 kibiców, to zazwyczaj 80% trybun było zapełnionych. Były też mecze, np. z GKS Katowice, kiedy ludzie stali przed lodowiskiem i chcieli dostać się na mecz. Musimy im za to podziękować. Hokej w Polsce, a przede wszystkim w Warszawie, jest sportem niszowym, a fakt, że tyle kibiców przychodzi – dziękujemy im bardzo za to i będzie nam na pewno ich brakować.

MB: - Również uważam, że najbardziej będzie mi brakowało tych dwóch elementów. Na pierwszym miejscu właśnie kolegów z drużyny i tej całej atmosfery, jaka panowała w szatni i poza nią, poza lodowiskiem. Wydaje mi się, tak jak Filip powiedział, że byliśmy zgraną drużyną i każdy mógł sobie zaufać, nikt nie spiskował. W pewnym stopniu rodziny również będzie nam brakować, ale będziemy przyjeżdżać do Warszawy, więc będzie dobrze.

Kiedy zatem przeprowadzacie się do Katowic?

FK: - 7 maja musimy się stawić i rozpoczynamy okres przygotowawczy, który według zapowiedzi będzie naprawdę ciężki.

MB: - Przygotowanie do sezonu trwające trzy miesiące na pewno będzie ciężkie, ale mam nadzieję, że podołamy.

Obydwaj jesteście w związkach. Jak na przeprowadzkę do Katowic reagują wasze dziewczyny?

FK: - Na początku było ostro (śmiech). Ale teraz mam duże wsparcie od Sylwii i na pewno będzie trzymać kciuki za moje występy w PLH. Na pewno wynagrodzę jej ten wyjazd (uśmiech)

MB: - Z mojej strony było jakoś tak ulgowo, ale może dlatego, że obiecałem, że będziemy się co tydzień widywać. Wydaje mi się, że wszystko jest do zrealizowania (FK: Katowice 2,5 godziny drogi). Treningi będziemy mieli pięć razy w tygodniu, sobota i niedziela będzie prawdopodobnie wolna, więc będzie czas, żeby przyjechać do Warszawy i spotkać się ze swoją drugą połówką.

Jak byście mieli napisać scenariusz przyszłego sezonu w PLH z beniaminkiem GKS Katowice to jakby on wyglądał?

FB: - Nie wiemy do końca jak wygląda poziom PLH. Można oglądać w telewizji, z trybun, ale wejdzie się na lód i jest to coś o 180 stopni innego. Moim celem jest żeby grać, grać i jeszcze raz grać, żeby być w wyjściowym składzie, kończyć mecze i ogrywać się w PLH. Na pewno chcielibyśmy sprawić wiele niespodzianek, przyjemnych niespodzianek w postaci powalczenia z czołowymi drużynami. Nie mówię, że musimy wszystko wygrać i zdobyć Mistrza Polski. Chcemy powalczyć i chcemy żeby po zakończeniu sezonu ludzie ze świata hokejowego powiedzieli, że beniaminek spisał się bardzo dobrze, sprawił parę niespodzianek i utarł nosa kilku drużynom.

MB: - Moim celem również jest gra w pierwszym składzie. Nie chciałbym sytuacji, że kiedy przychodzi do meczu, ja muszę siedzieć na ławie i patrzyć jak chłopaki walczą – to jest chyba najgorsze uczucie. Praca na treningu, a potem wchodzi się na mecz i nie łapie się do składu. To jest najwyższy cel – zdobyć miejsce w drużynie. Mam nadzieję, że będziemy grali razem w piątce.

FB: - Jak nas rozdzielą to jak bez jednej nogi i bez jednej ręki (śmiech).

Teraz chwila dla was, chcielibyście coś dodać?

FK: - Chcielibyśmy podziękować za te wszystkie lata w Warszawie, kolegom, trenerom, działaczom, kibicom, ale również rodzinie, która nas wspierała, która jeździła z nami na treningi od małego i musiała czekać dwie godziny aż skończymy trening. Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy byli związani z warszawskim hokejem, tobie Maćku, że nam pomagałeś pod względem medialnym oraz portalowi Hokej.Net. Mamy nadzieję, że warszawski hokej stanie kiedyś na nogi i z wielką chęcią na pewno wrócimy do Warszawy, żeby walczyć już nie o awans, a o Mistrza Polski. Chciałbym, żeby warszawski hokej stanął na nogi.

MB: Filip już wszystko powiedział, ja mogę się tylko dołączyć do tego, co powiedział. Wszystko, co najważniejsze: rodzina, koledzy, zarząd, trenerzy - chciałbym wszystkim podziękować za wszystko.

My dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia w PLH


Rozmawiał: Maciej Tauber


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Arma: Żeby tylko nie powtórka z Kevina
  • emeryt: 2019
  • Zaba: Raimo Summanen
  • Zaba: Fin :)
  • Zaba: https://sportowy24.pl/nik-zupancic-bedzie-trenerem-hokejowej-replast-unii-oswiecim/ar/c2-14225027
  • emeryt: no mosz...faktycznie
  • emeryt: dzieki Żabo
  • Zaba: Jestem młodszy to i pamięć... :)
  • Rado: @Emeryt to był Fin, Heikki Leime.
  • Rado: On na pewno był w Oświęcimiu :)
  • hubal: tata Lami z "Seksmisji" :)
  • emeryt: dzieki Radzie,coś mi dzwoni tylko nie pamietam w którym kościele:)
  • hubal: vpw kiedy ostatnie wyniki Typerka ?
  • Zaba: Rado, ale na spotkaniu z kibicami Prezes mówił o Summanienie. Rzeczywiście były wowczas problemy z jego licencja w PLH, a później zdecydował się pomóc w indywidualnym przygotowanii fińskim zawodnikom z NHL. Po roku wrocil do trenerki klubowei i z Olimpia Lublans wygral ligę AlpsHL, ale rok później po przeniesieniu się do austriackiego Linza zajął z tym zespołem przedostatnie miejsce w lidze EBEL i od tego sezonu juz nikogo nie trenował
  • Rado: O Leime też :) Od niego wszystko się zaczęło, zresztą wizytował nasze obiekty :)
  • emeryt: Leime też już w stanie spoczynku
  • Rado: @emerycie znalazłem.

    https://hokej.net/artykul/kandydatow-bylo-wielu
  • emeryt: no mosz Radzie
  • Oświęcimianin_23: Kolejny dzień sezonu ogórkowego uważam za otwarty! Paskal, Jamer, czekamy na przecieki :)
  • Simonn23: Coś mi mówi że Podhale robi ogromny błąd z odejściem Hirvonena. Jakoś ten Allison mnie nie przekonuje...
  • Padaka77: Mnie również nie przekonuje ten Allisnon. Jeżeli chodzi o Hirvonena to ponoć jego decyzja że nie chciał już pracować w PL
  • fruwaj: Tychy ciąg dalszy zwolnień. Teraz przyszedł czas na Mroczkowskiego, Jaśkiewicza, Marca i Jaroměřskiego
  • fruwaj: tako podaje konkurencja ;)
  • wpv: Nic nowego, informowaliśmy o tym już dawno https://hokej.net/artykul/czystka-w-tychach-finski-trener-sprowadzi-wiecej-suomi
  • Oświęcimianin_23: fruwaju, lepiej tutaj nie wrzucaj info od konkurencji, łatwo bana wyłapać :))))
  • thpwk: Ale za to zostaje Turkin…
  • Simonn23: Turkin zostaje w Tychach XDD
  • Simonn23: Hahaha
  • thpwk: Odejście Galanta, a zostawienie tego chłopa to jest żart tego sezonu ogórkowego
  • thpwk: Pan trener stąpa po cienkim lodzie. Kredyt zaufania dostał duży i po tej rewolucji oczekiwania będą jeszcze większe.
  • thpwk: Gorzej, że klub pozbywając się zawodników takich jak Galant traci tożsamość. Chyba, że da się stałe miejsce Krzyzkowi i Ubo
  • fruwaj: z tym Turkinem to jakieś nieporozumienie... chyba że chłop do tej pory pozorował grę ale to tym gorzej o nim świadczy...
  • Oświęcimianin_23: Może ma taśmy na A.B. :)
  • Luque: Turkin miał dobre momenty i później zgasł w PO... trochę dziwny ruch w sumie, chyba że trener wie dlaczego tak się stało
  • Zaba: on ma dopiero 35 lat, więc jest perspektywiczny... ma jeszcze czas na pokazanie pełni umiejętności...
  • Simonn23: Czyli pozbywacie się charakternego Galanta, który rozegrał naprawdę dobre playoffy, a zostawiacie obcokrajowca Turkina, gdzie jest cały czas powtarzane, że obco musi być lepszy od krajowych zawodników, a w tym przypadku Turkin był przeciętniakiem, w dodatku 35 letnim, niezrozumiały ruch.
  • Oilers: Jesli chodzi o trzyniec, to 2h przed meczem uwalniają miejsca karnetowców, ale mega szybko znikają
  • stasiu71: Spokojnie Aron Chmielewski zawita do Tychow :)))
  • sokol: Nie ma tematu Arona dla Tychów.
    Turkinowi wg mnie brakuje grajków. Turkin wygrał z Galosem dla trenera
  • stasiu71: sokol jest temat Arona ale to zalezy jakie bedzie mial żądania finasowe czas pokaze
  • Simonn23: No to jak Turkin zostaje, to jeszcze Padakin i Korenczuk 😛
  • sokol: Padakin nwm, ale Korenchuk raczej out
  • sokol: @simonn23 a to masz jakieś wtyki, że tak mówisz dot. Arona?
  • stasiu71: jak by Padakin pokazal ta gre co w Uni gral za nim przyszedl do Tychow to byl by dobry grajek ale nie stety w Tychach nic nie pokazal
  • sokol: dokladnie
  • stasiu71: sokol sa prowadzone rozmowy na temat Arona tyle w temacie czas pokaze
  • Simonn23: No skoro takie ruchy dziwaczne kadrowe robicie, to nie zdziwiłbym się jakby ta dwójka została.
  • sokol: stasiu wg mnie nie są
  • sokol: nie zostanie :)
  • stasiu71: Ok pozdrawiam.
  • sokol: rowniez dobrego dnia
  • unista55: Myślę, że Turkin będzie miał kolegów w postaci Korenchuka i Padakina :) Tavi też się ostanie
  • sokol: chyba inne ptaszki nam ćwierkają :D
  • Oświęcimianin_23: Kibice Tychów wołali "Padakin c*el" jak jeszcze grał w Unii więc pięknie im się odwdzięczył :)
  • stasiu71: Padakin c*el!!!
  • emeryt: Pan Zupa 2025
  • weekendhero: Jarkko Malinen jedna noga w KSU, finalnie po namowach żony przez trenera Pekke, trafi do tyskiej druzyny
  • weekendhero: Zreszta to podobno nie jedyny transfer byłego gracza Herning do tyskiej drużyny.

    Pekka ruszył na łowy pięknych partnerek. Wspiera go tyski bawidamek Adam B
  • Oświęcimianin_23: eme, oby :)
  • emeryt: poczekajmy na oficjalne info,w kuluarach aż huczy...
  • Oświęcimianin_23: Ania 2025 również poprosimy
  • emeryt: taa Pani Anno prosze z nami zostać
  • kojo: Chciało by sie miec ten sam sklad co mistrza nam wypracował,mowa tu o zawodnikach jak i sztabie…Co prawda Denyskin gdyby odszedl to bym nie plakał
  • Szefu: I 2 Kowalówkom też by się zdało podziękować co do tego napastnika to jeszcze się można zastanowić ale bramkarz po co nam 38 letnia 2jka
  • uniaosw: Szanuj Kowala swego bo nie będziesz miał żadnego
  • emeryt: Kovalainen napewno da rade kolejny sezon,musimy mieć długo ławke,meczów dużo
  • emeryt: no nic,czekamy na info o kołczu...
  • uniaosw: Tik tak
  • omgKsu: #InZupaWeTrust
  • hubal: Zupa dostał nęcącą ofertę i raczej z niej skorzysta
  • kojo: Szefu: powiem tylko tyle,że Mumin poki moze to niech gra i niech zostanie poki ma na to siłe…Bo sezon w moich oczach ma bardzo pozytywny a do tego jest mega pracowitym zawodnikiem,Natomiast jezeli chodzi o naszą 2 w bramce to mam pewne obawy ale to tylko moje zdanie…Tak poza tym czekam z nadzieją,że Nik zostaje z nami na kolejny sezon
  • Szefu: Uniaosw co do Sebastiana jestem w stanie się zgodzić natomiast natomiast Robert jest nam zupełnie nie potrzebny
  • Szefu: Dwójka powinna być młoda albo w formie niestety To ery nie spełnia obu kryteriów
  • Szefu: Robert*
  • Oświęcimianin_23: Jeżeli Kowal będzie wartością dodaną, a przynajmniej nie ujemną, to niech jeszcze pogra.
  • Simonn23: Jeżek do Tychów ;P
  • kojo: A Teddy przedłużył kontrakt we Francji
  • emeryt: ciekawe co z Sawickim,Brynkusem...
  • emeryt: Jeżek bardzo solidny grajek
  • omgKsu: Kasperlik ma ważny kontrakt ?
  • mario10: Da Costa do polski nie wraca.
  • mario10: Adam Raska z Craxy też się rozgląda za nowym klubem a ciekawe bedzie z Robsonem bramkarzem.
  • mario10: Pasiut też nie mógł znalesc wspólnego języka z Płachtą i temu go odsuneli od roli kapitana i przekazali ją Kruczkowi.
  • szop: Robson bardzo dobry łapacz
  • WojtekOSW46: Teddy wracaj, działkę masz do wykoszenia
  • Luque: A Dudu był pooglądać Connora w Edmonton ;P
  • Paskal79: Kasperlik ponoć Jkh,tak jak Rac
  • omgKsu: Szkoda , widziałbym Kasperlika w Unii na skrzydle ;)
  • Paskal79: Ale ponoć rok temu, Unia interesowała się kasperlikiem,to może w tym roku też, póki nie ma.podpisow to wszystko możliwe.....
  • Paskal79: To samo było z Językiem, rok temu, choć zawodnik dobry i ambitny, Ale po tym co zrobił Uni to go dyskwalifikuje....
  • Simonn23: Dajcie spokój, trzeba świeżość wpuścić do szatni a nie przestarzałych grajków
  • PEL52: Kasperlik nie przyjdzie,tez mial przepychanki z Unia
  • KubaKSU: Jeśli z ligi to tylko Polaków, ale i to raczej będzie ciężkie :)
  • Paskal79: Ja też jestem za nowymi zawodnikami,kilku Polaków zarząd ma na oku.....
  • emeryt: z jednym co to go ma na oku rozmawia już 3 rok...dałbym se z nim spokój
  • Paskal79: Myślisz o Pasiu.....:-) on jak dziecko które by chciało opuścić ,, mamusię ale gdzie będzie miał lepiej..... Niż w domu...
  • Paskal79: Na YouTube finał ligi słowackiej Nitra -Spiska
  • KubaKSU: Pójdzie tam ,gdzie więcej $:D
  • Paskal79: No na pewno najważniejsze będą 💸
  • Luque: Wy chyba też nie pracujecie w robocie za uścisk dłoni prezesa? ;)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe