W. Pysz: Martwi skuteczność
Z trenerem Reprezentacji Polski rozmawiamy o dotychczasowych spotkaniach kadry, przygotowaniach do Mistrzostw Świata i powołaniach nowych zawodników.
Jak porówna Pan turnieje, w których grała Polska?
Trudno powiedzieć i jednoznacznie porównać oba turnieje. W Zvloleniu mięliśmy trudną grupę i przeciwników z Czech oraz Słowacji. Warto jednak zaznaczyć, że tam wygrywaliśmy swoje bezpośrednie pojedynki. W Sosnowcu również były silne zespoły i można powiedzieć, że graliśmy bardziej konsekwentniej. Mięliśmy momenty słabsze i to one decydowały o ostatecznym rezultacie.
Jakie są dalsze plany przygotowań?
Naszym celem jest przygotowanie drużyny do Mistrzostw Świata. Musimy zbudować drużynę i optymalnie przygotować ją do najważniejszych rozgrywek. W sparingach liczą się wyniki i zajęte miejsca. Rozegraliśmy już dwa turnieje, przed nami sparing z Francją i to powinno pokazać nam, co musimy zmienić.
Jak Pan oceni debiutantów?
Obaj należą do najlepszych obrońców w Polsce. Myślę, że ich wiek to kolejny pozytyw. Zawodnicy w wieku 26-27 lat na pewno są silną stroną w przygotowaniach., gdyż za dwa lata czekają nas przygotowania do Olimpiady i wtedy powinno to zaprocentować. Jestem zadowolony z ich postawy w sosnowieckim turnieju. Sądzę jednak, że są w stanie pokazać się z jeszcze lepszej strony.
Z czego to wynika?
Zawodnicy muszą się przyzwyczaić do gry w Reprezentacji i nie mogą jej porównywać z ligą. Tutaj przeciwnicy są trudniejsi.
Co na chwilę obecną jest do poprawienia?
Martwi na pewno skuteczność, nad tym musimy popracować. Obecnie mamy młodą kadrę, każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony. Przez to w grze pojawia się nerwówka i to wpływa na skuteczną grę. Niemniej jednak jestem zadowolony z gry i myślę, że sprawdzian w Sosnowcu można zaliczyć do udanych.
Komentarze