Felieton: Czas na gruntowne zmiany w PZHL
Rozpoczęły się przygotowania do występu reprezentacji hokejowej na mistrzostwach Dywizji I w Debreczynie. Jak przy okazji wszystkich ostatnich przygotowań do takiej imprezy narasta konflikt na linii PZHL a zawodnicy. Zawodnicy uprawiając hokej jako profesje zawodową mają przygotowywać się do imprezy bez żadnych środków finansowych. Trudne zgrupowanie przed turniejem kwalifikacji olimpijskich w Rydze również nie było opłacane zawodnikom przez władze PZHL.
Często zastanawiam się, że zgrupowania kadry są organizowane prawie zawsze w Oświęcimiu. To też w jakiś sposób dyskredytuje inne ośrodki hokejowe w Polsce. Wszyscy to widzą, a włodarze polskiego hokeja się tym nie zajmują.
Słabo wygląda też sprawa prowadzenia marketingu przez PZHL. Najwyższy czas, aby wynająć ludzi, którzy znajdą sponsora reprezentacji. W tym momencie będzie można wypłacić startowe reprezentantom, którzy mają przeważnie kontrakty do końca marca, a później są bezrobotnymi.
System szkolenia hokeistów w Polsce również trzeba zmienić. Wielu wartościowych zawodników wychodząc z wieku juniora kończą swoje kariery. Gdzie są tacy zawodnicy jak Zabawa, Pajerski czy Selega. Jedni z najzdolniejszych juniorów, gdzieś się zagubili. Żadnego pomysłu nie ma na to PZHL. Nie możemy mieć całe życie około dwustu seniorów, bo nigdy nie zbudujemy hokeja z prawdziwego zdarzenia.
Zmiany personalne w Polskim Związku Hokeja na Lodzie są nieuniknione. Trzeba szukać młodych ludzi z pasją oraz z głęboką wiedzą odnośnie zarządzania związkami sportowymi. Tylko profesjonalny menedżer z nowym spojrzeniem może uzdrowić sytuację w polskim hokeju.
Wracając do systemu szkolenia to potrzeba nam dużej ilości profesjonalnych trenerów. W całym świecie robi się często kursokonferencje dla trenerów, aby mogli skorzystać z doświadczeń najlepszych na świecie. Mamy własnych polskich trenerów pracujących w świecie, którzy na pewno chętnie pomogliby. Choćby legenda polskiego hokeja pan Henryk Gruth ze szwajcarskiego Lions Zurych.
Świat współczesny jest oparty na gospodarce rynkowej. Aby ta dyscyplina była konkurencyjna do innych dyscyplin sportowych musi być oparta o silne poparcie mediów. Sprawa telewizji jest tutaj pierwszoplanowym wyzwaniem. Jest finał ligi, bardzo emocjonujący i wyrównany nie ma transmisji telewizyjnej. Oprócz zainteresowanych klubów z Tychów i Oświęcimia, nikt z innych ośrodków hokejowych nie może tego oglądać. Jest to sytuacja chora, aby za te transmisje płaciły biedne polskie kluby.
Całe nasz środowisko hokejowe powinno zaprotestować takiej postawie władz PZHL. Czy potrzebna jest polskiemu hokejowi rewolucja, jak to powiedział jeden z naszych reprezentantów? Na pewno tak, ponieważ nigdy nie uporamy się z fundamentalnymi kłopotami tej dyscypliny sportowej.
Komentarze