Jerzy Sobera: Po Bandzie (4)
Znam gościa, który codziennie o 6.59 przychodzi do pracy. O 7.06 załatwia swoje sprawy fizjologiczne. 7.18 parzy kawę. Następnie w trakcie obowiązków służbowych szuka ofiary, aby zauroczyć niebywałą elokwencją i wiedzą w tematyce politycznej, naukowej, sportowej etc.
Jerzy Sobera
Komentarze