Sean McMonagle – „Znojemski Orzeł” dla Hokej.Net
Zawodnik reprezentacji Włoch, gracz Orli Znojmo – czeskiego uczestnika austriackiej ligi EBEL, urodzony w Kanadzie o turnieju EIHC w Katowicach i meczach z Polską, specjalnie dla hokej.net
Przegraliście z Polakami. Jak możesz skomentować mecz z drużyną Polski?
Polacy grali naprawdę bardzo dobrze. Po strzelonych nam golach ciężko było wrócić do gry i nie potrafiliśmy tego zrobić.
Jak oceniasz występ włoskiej reprezentacji w tym turnieju?
Dobrze graliśmy i mogliśmy się nauczyć innej gry, to jest dobre doświadczenie grać z innymi drużynami. Cała drużyna starała się zagrać jak najlepiej. W sumie to ciężko to podsumować, bo nie takiego rezultatu oczekiwaliśmy. Mimo że przegraliśmy te mecze, to trzeba wyciągnąć dobrą naukę.
Przez kilka lat grałeś w Bolzano, dlaczego w tym roku zmieniłeś drużynę?
Zgadza się, grałem przez 3 lata w Bolzano. Bardzo mi się podobało we Włoszech, były to tam dobre czasy, ale kiedy mój kontrakt się skończył. Miałem kilka propozycji i zdecydowałem się na grę w Orli Znojmo.
Sean McMonagle w meczu z Polską
Ostatnio w Znojmie doszło do zmiany trenera. Coś się zmieniło z nowym trenerem w drużynie?
Ciężko mi to oceniać, wszyscy trenerzy są różni. Dla mnie szczerze mówiąc obaj sprawili dobre wrażenie. Oni mają podobny poziom ale teraz, to my zawodnicy, musimy dobrze grać, żeby myśleć o play-off.
Jak drużyna Włoch przygotowuje się do mistrzostw w Elicie?
Ten turniej to też część przygotowań. Bez względu na rezultat jaki osiągnęliśmy w Katowicach musimy dalej dużo pracować i mieć pozytywne nastawianie.
Jak ci się gra z Patrykiem?
Bardzo fajnie, on jest zręcznym i zawodnikiem. Gra z Patrykiem podoba mi się i daje dużo radości.
Jak to się stało że grasz w reprezentacji Włoch?
Połowa mojej rodziny ze strony mamy pochodzą z Włoch a moja prababcia urodziła się we Włoszech, ale ja już się wychowywałem w Kanadzie.
Sean McMonagle i Daria Martsinovich
Wiec chyba mówisz po włosku...
Rozumiem więcej niż mówię.
Powiedz kilka słów specjalnie polskim kibicom…
Atmosfera była naprawdę wspaniała, ale szczerze mówiąc, to oczekiwałem tego. Kibice bardzo wspierają swoją drużynę i sami zasługują na brawa!
Jaką radę możesz dać młodym hokeistom?
Powiedziałbym, żeby się bawili. Jeżeli to się wam spodoba, kontynuujcie grę, bawicie się hokejem, ale też z czasem zacznijcie ciężko pracować.
Dlaczego grasz z numerem 6?
Mówiąc szczerze, nie ma żadnej przyczyny, grałem z tym numerem w Bolzano - spodobał mi się ten numer.
Co byś robił gdybyś nie był hokeistą?
Nie wiem, dużo kiedyś o tym myślałem. Mój ojciec jest strażakiem, może też był mnie zainteresowało, ale nie wiem mówiąc szczerze.
Rozmawiały Daria Martsinovich i Iryna Buszta
Komentarze