Tak jest! JKH z drugim trofeum w tym sezonie (WIDEO)
Hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie zdobyli Puchar Wyszehradzki. W pierwszym starciu pokonali na wyjeździe HK Nitra 3:2, więc dzisiejszy remis 2:2 pozwolił im wznieść w górę pamiątkowy puchar. Na konto ekipy z Leśnej trafiło też 20 tysięcy euro.
Przygodę jastrzębian z Pucharem Wyszehradzkim można porównać do opowieści o Kopciuszku, który w pierwszej kolejności miał nie iść na bal. Gdy się już na nim pojawił, to wzbudził podziw u wszystkich i mówiąc kolokwialnie skradł show. Tak, gdyby z tych rozgrywek nie zrezygnował AZ Hawierzów, to ta piękna historia nigdy by się nie wydarzyła. Podopieczni Roberta Kalabera ani razu nie zaznali smaku porażki, wygrywając osiem spotkań i jedno remisując!
W pierwszej odsłonie więcej z gry mieli wicemistrzowie Słowacji, którzy częściej byli przy krążku i wykreowali sobie więcej okazji. Ondřej Raszka tylko w pierwszych dwudziestu minutach zaliczył 14 skutecznych interwencji.
W drugiej odsłonie goście zagrali już skuteczniej. W 23. minucie wynik spotkania otworzył Adrián Sloboda, który przymierzył z linii niebieskiej, a zasłonięty jastrzębski golkiper nie zdążył w porę zareagować. Chwilę później na 2:0 podwyższył Samuel Buček i ten rezultat był niezwykle korzystny dla ekipy z Nitry. Dwubramkowe zwycięstwo Słowaków sprawiłoby, że Puchar Wyszehradzki trafiłby właśnie w ich ręce.
Jednak podopieczni Mariána Bažány’ego - zamiast spokojnie kontrolować przebieg meczu, oddalać zagrożenie i wyprowadzać kontry - dopuścili się niepotrzebnych fauli. W końcówce drugiej tercji sędziowie nałożyli czterominutowe wykluczenie na Kyle’a Kerbashiana, a 12 sekund później na dwuminutową „odsiadkę” powędrował Kenney Morrison.
Jastrzębianie wyczuli swoją szansę i na sekundę przed końcem drugiej odsłony zdobyli kontaktowego gola. Podanie Henriego Auvinena wykorzystał Maciej Urbanowicz, który z bulika uderzył pod poprzeczkę. Z kolei tuż po przerwie wyrównał Martin Kasperlík, popisując się przepięknym uderzeniem z nadgarstka. To był kluczowy moment tego meczu.
Ekipa wicemistrza Słowacji szukała trzeciego gola, ale jastrzębianie bronili się mądrze i bardzo ofiarnie. Nitrzanie dwukrotnie próbowali też manewru z wycofaniem golkipera, ale nie przyniósł on zamierzonego efektu. Puchar trafił w ręce jastrzębian!
JKH GKS Jastrzębie – HK Nitra 2:2 (0:0, 0:2, 2:0)
0:1 - Adrián Sloboda - Braislav Kubka (22:22),
0:2 - Samuel Buček - Mitch Versteeg (31:19, 5/4)
1:2 - Maciej Urbanowicz - Henri Auvinen (39:59, 5/3),
2:2 - Martin Kasperlík - Henrich Jabornik, Artem Iossafov (40:57, 5/3).
Sędziowali: Michał Baca, Krzysztof Kozłowski (główni) – Paweł Kosidło, Mateusz Bucki (liniowi).
Minuty karne: 18-26.
Strzały: 27-39 (5-14, 11-11, 11-14).
Widzów: ok. 700.
JKH: Raszka – Matusik, Górny; Urbanowicz, Paś, Wałęga – Jabornik, Auvinen; Kasperlik, Virtanen, Iossafov – Jass (2), Radzieńciak; R. Nalewajka, Jarosz (6), Ł. Nalewajka (2) – Gimiński (6), Michałowski (2); Wróbel, Pelaczyk.
Trener: Robert Kalaber.
HK Nitra: Hanuljak – Pupák, Versteeg (2); Koyš, Kerbashian (4), Yellow Horn (2) – Mezei (2), Morrison (6); Šiška, Kollár, Scheidl (2) – Sloboda (2), Kubka; Buček, Lušňák, Blackwater (2) – Nemec; Čaládi (2), Hrušík (2), Minárik Csányi.
Trener: Marián Bažány
Komentarze