Protasenja o odejściu z Unii. "Dyrektor sportowy chciał sprowadzić innego gracza"
Po rozstaniach zawodników z klubami często padają mocniejsze słowa. O kulisach odejścia z Re-Plast Unii Oświęcim na łamach oficjalnej strony Dukli Igława opowiedział Anatolij Protasenja.
– Zakończyłem grę w Unii. Dyrektor sportowy podjął tę decyzję, nie informując o tym ani trenera, ani głównego sponsora. Choć dobrze mi szło i sztab szkoleniowy z zarządem byli ze mnie zadowoleni, to dyrektor chciał sprowadzić innego gracza – zaznaczył Protasenja.
29-letni napastnik rozegrał w barwach oświęcimskiej Unii 30 spotkań, zdobywając w nich 11 bramek i notując 14 asyst. Był wówczas drugim najlepszym strzelcem biało-niebieskich, a więcej goli od niego zdobył tylko Luka Kalan.
Zapytany o to, jaką narodowość reprezentował w Oświęcimiu, odparł: – Koledzy z szatni śmiali się, że jestem Rumunem – żartował napastnik, który urodził się w Mińsku i posiada zarówno białoruski, jak i czeski paszport.
Anatolij Protasenja zdecydował się wrócić do macierzystego klubu, choć miał kilka ofert z Białorusi i Słowacji.
– Chciałem być w domu. Mam małego synka i chce się nim nacieszyć – zaznaczył.
Komentarze