Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Patrik Moisio: Nie wyobrażam sobie, żeby pozwalać rywalom na poniewieranie moimi kolegami (WIDEO)

Patrik Moisio: Nie wyobrażam sobie, żeby pozwalać rywalom na poniewieranie moimi kolegami (WIDEO)

Patrik Moisio pojawił się w naszej lidze równo z rozpoczęciem fazy półfinałowej. Fiński napastnik TatrySki Podhale Nowy Targ miał być tajną bronią Tomka Valtonena w rywalizacji z GKS-em Tychy. Już od pierwszych chwil Moisio wzbudził wiele emocji spowodowanych swoim stylem gry, w którym nie brak ostrych wejść i walki na pięści.

HOKEJ.NET: Stoczyliście z tyszanami trudną, wyrównaną batalię, która zakończyła się ich minimalnym zwycięstwem po dogrywce. Co twoim zdaniem było kluczem do wygranej GKS-u w trzecim meczu serii półfinałowej?


Rywal dzisiaj okazał się minimalnie lepszy, ponieważ wykorzystał błędy, których się nie ustrzegliśmy, a on je po prostu wypunktował.


Dwa spośród trzech spotkań pomiędzy TatrySki Podhalem Nowy Targ a GKS-em kończyły się dogrywkami. Widać, że rywalizacja jest wyrównana, ale to tyszanie są na prowadzeniu po trzech spotkaniach. Co musi się zmienić w waszej grze, żebyście przejęli kontrolę nad półfinałową batalią?


Musimy oddawać więcej strzałów, lepiej prowadzić krążek i więcej atakować. Trzeba też trochę uszczelnić defensywę. Jest to zrobienia kilka drobnych rzeczy, które należy poprawić jak najszybciej.


Masz na koncie dopiero trzy spotkania w PHL, a muszę przyznać, że twoje nazwisko znają już chyba wszyscy kibice hokeja w Polsce. Wzbudzasz ogromne emocje – jedni cię kochają, inni nienawidzą. Jak myślisz co powoduje, że jesteś tak charakterystyczny?


Nie wiem dlaczego tak właśnie jest. To są play-offy, więc robię wszystko, żeby moja drużyna wygrywała. Hokej to kontaktowa gra. Faceci ścierają się ze sobą na lodowisku, walczą, więc bywa różnie. Muszę przyznać, że odczuwam prawdziwą radość z grania tutaj w Polsce. Podoba się, naprawdę.



Jesteś w klubie z Nowego Targu od ostatniego dnia stycznia, ale w rywalizacji ligowej pojawiłeś się dopiero niedawno wraz z rozpoczęciem fazy półfinałowej. Dlaczego zabrakło cię w pojedynkach ćwierćfinałowych przeciwko KH Enerdze Toruń?


Miałem drobny uraz, który powodował, że nie byłem w pełni zdrowy. Teraz czuję się wyśmienicie, nic mi nie dolega, więc gram.


Dałeś się poznać jako zawodnik, który nie stroni od pojedynków na pięści. Co trzeba zrobić, żeby Patrik Moisio stwierdził w czasie meczu „OK kolego, będziesz miał teraz ze mną do czynienia”?


Wiesz, to po prostu przychodzi samo, czyli dzieje się spontanicznie. Nie wyobrażam sobie, żeby pozwalać rywalom na poniewieranie moimi kolegami. Jeżeli któryś zrobi coś przeciwko nim, wtedy jestem tam i staram się dać mu znać, żeby uważał, bo nie zgadzamy się na takie zachowania. W Europie jeżeli pomiędzy zawodnikami dochodzi do bójki, to wszyscy o tym piszą, przeżywają to, urasta to do rangi pewnego wydarzenia, natomiast w Ameryce Północnej takie rzeczy traktowane są normalnie, jako część tej gry. Nie jestem jakimś łobuzem. Lubię grać twardo i tyle.


Słuchając cię i patrząc na twoje poczynania na tafli odnoszę wrażenie, że dajesz duże bezpieczeństwo swoim kolegom z drużyny. Mają pewność, że jeśli coś będzie się działo to numer 40 pojawi się szybko w tym miejscu i wspomoże swoją osobą całą sytuację.


Taki już jestem. Lubię kiedy koledzy czują moje wsparcie. Myślę, że im się podoba, że staję w ich obronie, albo mówiąc inaczej, że jestem w tych miejscach, gdzie dzieje się akurat coś złego.


Ale musisz przyznać, że taki - nazwijmy go – agresywny styl gry powoduje, że o wiele łatwiej można zarobić karę i osłabić zespół, a w konsekwencji doprowadzić do utraty bramki. Zgodzisz się ze mną?


Tak jak już podkreśliłem, to są play-offy. Musimy nieraz powstrzymać nerwy na wodzy, żeby nie złapać jakiejś głupiej kary. Nie możemy pozwalać sobie na osłabienie zespołu w sposób, którego można było uniknąć. Właśnie ten element szwankował u nas w poprzednich spotkaniach. Łapaliśmy zbyt dużo niepotrzebnych kar.


Jesteś rekordzistą fińskiej ekstraklasy jeżeli chodzi o ilość minut karnych otrzymanych w jednym meczu. Był taki pojedynek, w którym zebrałeś łącznie godzinę. Co takiego musiałeś zrobić, żeby wywalczyć dla siebie ten rekord?


W zasadzie to nie było nic szczególnego. Nie działo się wtedy nie wiadomo co. Sędzia chyba trochę przesadził. Z tego co pamiętam w tamtym meczu doszło do jednej bójki, po której posypały się takie kary.


Przeglądając twoje statystyki z ekstraklasy fińskiej trzeba przyznać, że jak na zawodnika formacji ofensywnej nie są one okazałe. Największą liczbę punktów, czyli trzy, zdobyłeś w sezonie 2014/15, występując w Ilves Tampere oraz TPS Turku. Z czego to wynika?


W Liidze byłem przeważnie zawodnikiem czwartej formacji. Dostawałem mało okazji do gry, coś w rodzaju 4-5 minut w meczu. Spełniałem rolę takiego typowego „zadaniowca”. Trener mówił czego oczekuje w danej sytuacji, a ja musiałem wyjechać na lód i to zrobić. To trudna rola, nie dająca żadnego komfortu grania. W Turku, moim rodzinnym mieście, mieliśmy bardzo silną ekipę. TPS zawsze walczy o najwyższe cele. Miałem okazję występować w tej drużynie z naprawdę dobrymi zawodnikami. W każdym meczu musiałem się mocno starać i wykonywać wyznaczone mi cele. W Liidze nikt nigdy nie odpuszczał, co tłumaczy potrzebę posiadania w drużynie takich gości jak ja.


Znalezione obrazy dla zapytania patrik moisio

Byłeś typem takiego hokejowego „ochroniarza” dla Mikaela Granlunda (obecnie Nashville Predators) i Joonasa Donskoia (zawodnik San Jose Sharks) w 2010 roku?


Grałem razem z nimi w kadrze na mistrzostwach świata juniorów młodszych, ale nie byłem dla nich nikim w rodzaju „ochroniarza”. Nie miałem takich zadań.


Poprzednim pytaniem chciałem nawiązać do tamtej imprezy. Wywalczyliście wtedy w Mińsku brązowe medale, powtarzając osiągnięcie z poprzedniego roku. Trzeba pamiętać, że w latach 2007-2008 Finowie nie przywieźli żadnego krążka, a pierwszy z wymienionych czempionatów odbył się w Tampere i Raumie, więc na waszej ziemi. Czy zatem wynik, który osiągnęliście w 2010 był należycie dostrzeżony w twojej ojczyźnie?


Byliśmy wtedy bardzo popularni. Mieliśmy naprawdę dobrą drużynę i o tym brązowym medalu mówiło się w naszym kraju. Zresztą wystarczy spojrzeć, gdzie teraz są bohaterowie tamtych wydarzeń. Niektórzy grają nawet w NHL, jeszcze inni w KHL. Reakcje prasy i środowiska hokejowego, jakie nas wtedy spotkały, były naprawdę bardzo miłe. Dobrze wspominam tamten czas.


Hokej jak wiadomo jest bardzo popularny w krainie tysiąca jezior. Jakie są twoje obserwacje jeżeli chodzi o to zjawisko?


Finowie żyją tym sportem. Naprawdę dużo ludzi ogląda mecze i dobrze orientuje się, kto jest kim. Hokej to duża sprawa w mojej ojczyźnie.


Twój brat również uprawia hokej. Przede wszystkim występował w Mestis (drugi poziom rozgrywkowy w Finlandii). W tej rywalizacji przebija cię liczbą występów prawie czterokrotnie. Jak sobie obecnie radzi?


Kalle jest młodszy ode mnie, Ma 24 lata. Niestety jest kontuzjowany i obecnie nie gra. Stracił ten sezon, ale to wynik spraw związanych ze zdrowiem.


Masz już spore doświadczenie. Grałeś w wielu miejscach, nie tylko w Europie. Jak oceniasz poziom zaciętości, takiej nieustępliwości i walki w PHL? Czy jest tu naprawdę twarda rywalizacja?


W Polsce zawodnicy grają twardo z tego co zauważyłem, ale muszę przyznać, że to wszystko dzieje się w ramach pewnych reguł. To znaczy nie ma tutaj sytuacji, żeby ktoś zachowywał się niebezpiecznie, bez poszanowania dla rywala. Jest walka, oczywiście, ale są też zasady. Wiesz, mówię to na podstawie mojego bardzo skromnego doświadczenia, które wynosi zaledwie trzy mecze w PHL i grę przeciwko bardzo dobrej drużynie jaką jest tyski GKS.


Występowałeś w dwóch najwyższych klasach rozgrywkowych w Finlandii, byłeś chwilę na zapleczu czeskiej ekstraklasy, jak również w ukraińskiej UHL. Nawet zdarzyło ci się pograć trochę w Lidze Azjatyckiej. Myślę jednak, że pewnie najbardziej podobało ci się w ekstraklasie brytyjskiej, która słynie z dużej ilości Kanadyjczyków i preferowanego przez nich stylu, który jest przecież tak zbliżony do twojego. Czy mam rację?


Powiem ci szczerze, że bardziej od brytyjskiej EIHL, cenię sobie polską ekstraklasę. Naprawdę mam dużą frajdę z gry tutaj. Podoba mi się i to chyba właśnie te rozgrywki wskazałbym na pierwszym miejscu mojej listy.

Walka Moisio (ciemny strój) z Krisem Inglisem w czasie meczu

Edinburgh Capitals - Dundee Stars (4.3.2018)


A co możesz powiedzieć o swoim pobycie w Japonii i grze w tamtejszej Lidze Azjatyckiej?


To był taki trochę niewypał w mojej karierze. Zespół Nikko Icebucks miał fińskiego szkoleniowca (Ari-Pekka Siekinen – przyp.red.), który do mnie zadzwonił i zapytał, czy nie chciałbym przyjechać pograć, ale mogą mi zaproponować jedynie krótkoterminowy kontrakt na trzy miesiące. W drużynie był jeszcze jeden fiński napastnik (Taneli Maasalo – przyp.red.), więc postanowiłem, że spróbuję. Później się okazało, że to jest po prostu jakiś żart. Nie dostawałem prawie wcale okazji do gry. Na lodzie pojawiałem się bardzo rzadko. Może łącznie uzbierały się cztery minuty na mecz. Był tam taki Japończyk, który decydował o tym, kto ma grać, a kto nie. Trener mówił mi „przepraszam, ale nie mogę cię wpuścić na lód, bo facet który daje pieniądze na ten zespół nie pozwala mi i każe wystawiać swoich ulubieńców”. Dlatego ten rozdział kariery uważam za jakiś przerywnik o charakterze żartobliwym. Inaczej tego nie da się potraktować.


No ale egzotycznej przygody, której zaznałeś nikt ci nie odbierze.


No niestety to wszystko, co można powiedzieć o tym czasie.


Myślę, że z tamtej wyprawy płynie jeszcze jeden ciekawy wątek. Grałeś w jednej drużynie z legendarnym Petteri Numminenem (sezon 2017/18), który miał wtedy już 46 lat. To przecież wielki zawodnik: mistrz olimpijski, srebrny medalista igrzysk, czterokrotny wicemistrz świata i dwukrotny brązowy medalista tej imprezy. W światowym czempionacie rozegrał 104 spotkania, a za sobą ma również trzy sezony gry w NHL. To wielka sprawa grać u boku kogoś takiego, prawda?


W tym celu akurat nie musiałem wyjeżdżać do Japonii. Znam Petteriego bardzo dobrze. Graliśmy wcześniej razem w TPS-ie. Obaj pochodzimy z Turku. To naprawdę świetny zawodnik. Facet, który idealnie czuje hokej i ma ogromne umiejętności. Bije od niego duża mądrość. Wiele nauczyłem się od niego. Jest sławny. Osiągnął wiele sukcesów. Skończył karierę w poprzednim sezonie. Teraz rozpoczął nowy rozdział. Jest asystentem trenera (pracuje z drużyną 18-latków TPS-u Turku – przyp.red.). Petteri to świetny facet. W zasadzie nie ma tygodnia, żebyśmy nie rozmawiali ze sobą telefonicznie. Jesteśmy cały czas w kontakcie.


Chciałbyś wrócić do Liigi, czy może bardziej interesowałoby cię poznanie jakiejś kolejnej lokalizacji, czegoś nowego? Która koncepcja bardziej cię przekonuje?


Powiem ci, że nie chciałbym ani wracać do siebie, ani też jeździć gdzieś po świecie. Tak naprawdę chciałbym zostać w Polsce. Z całą odpowiedzialnością, najbardziej byłbym zadowolony, gdyby udało mi się tutaj grać dalej.


Bardzo pochlebnie wyrażasz się o naszych rozgrywkach. Nie ukrywam, że trochę odbieram to jako przejaw kurtuazji. Ciężko jest uwierzyć, że dla Fina nasza liga może być tak atrakcyjnym miejscem.


Sytuacja dotycząca polskiego hokeja zmieniła się. Jakieś 2-3 lata temu nikt w Finlandii nic nie wiedział na ten temat, ale w ostatnim czasie pojawiło się tu dużo graczy z naszego kraju, co spowodowało, że Polska to już nie jest dla nas „biała plama” na mapie. Opinie są pochlebne pośród tych, którzy mieli okazję tutaj grać. Dodatkowo dobrą reklamą waszego hokeja jest dołączenie do Ligi Mistrzów. Weźmy na przykład pod uwagę mecze GKS-u Tychy z IFK Helsinki w ostatniej edycji. Okazaliście się godnym przeciwnikiem. Takie drobne rzeczy budują pozycję polskiego hokeja, a przynajmniej powodują, że Finowie zaczynają patrzeć inaczej na Polskę niż kilka lat temu. Muszę podkreślić doskonałą atmosferę, która panuje w waszej lidze. Hale są pełne, doping żywiołowy. Świetne warunki do grania. Naprawdę to wszystko sprawia, że chce się tu zostać.


Rozmawiał: Dawid Antczak


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • szop: ale lajfa
  • PanFan1: Ale szmacisko
  • szop: bramka Fucika
  • Luque: Zamiast Nam ta bójka dać trochę powera i team spirit to rozkojarzeni...
  • Luque: Nie wiem czy bramka Fucika jak tak luźnie sobie Nasi bronili a Słoweńcy bezkarni przed bramką
  • szop: moze i by dal jakby Fucik nie zapomnial ze na bramce jest
  • PanFan1: Też masz mały niesmak Szopie po odesłaniu Horawskiego ? ja tam widziałem w chłopaku potencjał na lata
  • PanFan1: ... poza tym rywalizacja Pawła i Alexa wyraźnie dobrze obu panom robiła
  • Goral99.: A kto powiedzial ze Horawski odstrzelony?
  • szop: nie rozumiem wogole tej decyzjy niby mowili ze daja mu szanse bez dania szansy... jak zabronil dobrze to w nastepnym juz nie bronil... szkoda bo chlop chcial tu grac i byl dobry mam Fanie ogromny
  • szop: podobno juz dawno w domu ja Fanie nie jestem zwolennikiem stawiania co mecz na innego łapacza wtedy zaden nie w formie
  • szop: ktoś tu pisal kiedys o tym Góralu
  • Goral99.: Z tego co wiem to nie jest to prawda.Malo tego wrobelki cwierkaja ze zaczynamy sezon z Bizubem Horawskim i Klimowskim
  • 1946KSUnia: Łyszczarczyk odkąd jest w Polsce to nie ten zawodnik co sprzed lat, gdy grał za granicą. Wtedy robił różnice w kadrze, teraz jakoś szczególnie się nie wyróżnia na tle reszty
  • szop: mam nadzieje ze chciales napisac z Horawskim Bizubem i Klimowskim
  • PanFan1: Łycha po tej kontuzji jakoś tak nie doszedł do swojego normalnego grania
  • Luque: Na jedno chciałbym zwrócić uwagę w tych meczach ze Słoweńcami, jak oni mocno pracują kijami i nie dają Nam dochodzić do czystej sytuacji... my tego nie robimy tak dobrze
  • Goral99.: Taka mam wlasnie nadzieję szopie..
  • fruwaj: Łycha po kontuzji nie gra kompletnie nic..
  • PanFan1: W niedzielę o 17:30 Panthers - Lightning pierwszy mecz PO
  • Luque: Myślicie że kontuzja kręgosłupa to takie nic?
  • szop: gra na zmiane wsrod bramkarzy to lipa
  • dzidzio: Wóz albo przewóz można wycofać Fucika
  • fruwaj: Luq - nie mówię że nic ale skoro prezentuje teraz taki poziom jak prezentuje to absolutnie do kadry się nie nadaje...
  • szop: i tez mam taka nadzie Góralu ze Horawski bedzie bronil Naszej bramki z Pawłem
  • PanFan1: Nie no Luque, wiadomo że to poważna sprawa, piszę tylko że Łycha jeszcze daleko od swojej normalnej formy
  • szop: od czasu do czasu
  • Goral99.: A ja mam nadzieje ze Horawski dostanie naprawde szanse pokazania swoich umiejetnosci
  • szop: tylko nie taka jak w tym sezonie
  • szop: taka szansa to nie szansa a teraz bedzie juz lepiej bo bez takie przerwy i bedzie coraz lepszy oby tak bylo tylko niech maluje kask w Szarotke :)
  • Luque: Fruwaju myślę, że dojdzie do siebie, też nie ma co forsować się za mocno w sparingach po kontuzji
  • Goral99.: Zdecydowanie...o ile prawda jest ze zostanie u nas
  • PanFan1: Dobra dzięki za wspólne oglądanie, do niedzieli na Panthers/Tampa kto tam będzie mógł
  • PanFan1: 17:30
    polecam stream NHL66 . IR
  • Luque: Wronka nie miał żadnej kontuzji, a sobie jeździ jak na jeździe figurowej...
  • Goral99.: No i mam nadzije ze nasi wlodarze porzuca.pomysl sciagniecia do nas Raca
  • Goral99.: U Patryka wyraznie widac ze nogi ciezkie..
  • Luque: Ten Us to karne broni fatalnie
  • 1946KSUnia: Pas, Wałęga. Koncertowo strzelone karne, tak to powinno wyglądać!
  • Luque: Taki trochę jak Miarka w tym elemencie ;p
  • szop: trzym sie Fanie
  • szop: prosze Cie oby nie Rac
  • szop: trzeba obco takich co sa lepsi a nie takich co sa poprostu i nic wiecej
  • szop: Luq ciezko sie nie zgodzic
  • Luque: Rac już się w Naszej lidze chyba wyślizgał...
  • emeryt: trzeba bedzie poszukac nowego Raca na ellite...
  • szop: Rac cienki mocno nic nie wnosi do gry jak ma obcokrajowca Naszej lidze trzeba mlodych walczakow
  • Luque: Eme a co dobrego zagrał Rac w tym sezonie? 2-3 mecze z początku sezonu za Sidora?
  • szop: gosci z Kanady z Usa mlodych i ambitnych tam tego masa i chetnie przyjada za mniejszy hajs
  • Luque: Jak brać z USA/Kanady to takich Sadłochów czy jak kiedyś Mroczkowskich
  • emeryt: Luq problem jest taki że w Tychach mało kto wypłynon w ostatnim sezonie...co grał Bukowski,Korenczuk,Padakin itd
  • emeryt: przeciez dobrze wiecie kochani że w jednym klubie nie idzie,przechodzisz do innego i tam jestes liderem...,podobnie jak w robocie,trzeba znalesc swoje miejsce na ziemi
  • Luque: Eme przyczyna też jest prosta... takiego kontraktu jak w Tychach to gdzie indziej w PL już nie dostaną...
  • Luque: No i druga sprawa szatnia ma zbyt wiele do powiedzenia...
  • emeryt: masz racje ale to tylko potwierdza teze ze byc moze nie było to miejsce dla niego,finansowo owszem ale sportowo nie poszło
  • emeryt: Younan...w Cracovii czołowy def a w Tychach chyba szału nie było prawda?
  • Luque: Tu raczej niczego nie brakuje, zobaczymy jak to tąpnięcie wpłynie na zawodników ale wydaje mi się że jak kołcz 'Kryspin' (jak to mówisz) nie przesadzi i znajdzie zdrowy balans to będzie dobrze
  • Luque: Younan grał dobrze, trochę dziwiło że nie został u Nas
  • szop: Luq o tym mowie tam jest Naszych krajanow albo takich co maja korzenie na potege
  • szop: ale Rac sie ślizga od paru sezonów w paru juz klubach On tu jest za dlugo
  • szop: zreszta Ja uwazam ze ten słowacki talib jest juz cienki
  • whiteandblue: Ale to życie przewrotne. W kilka dni można nawet stracić tytuł naukowy :-). Infantylny Laskowski z tym "profesore" nie zauważył, że w finałach to ten zawodnik nie obronił matury a gdzie tam mgr, dr, prof :-)
  • Luque: "Talib" haha rozbroiłeś mnie ;p
  • jastrzebie: A młodzież Tyska tak dobrze prowadzona. Mistrz Polski w junior młodszy, młodzik. A trener sprowdzi więcej Suomi.
  • jastrzebie: Mądre to jest
  • Luque: Jastrzębiu jak będzie kołcz Naszą młodzież wprowadzał, pozbędzie się tłustych kotów to jeszcze możemy się zdziwić
  • szop: Luq no tak mi sie kojarzy :D
  • szop: ale przyznaj podobienstwo jest :)
  • szop: fajnie ze nawet My potrafimy razem sie posmiac hahahah
  • Luque: No jakby mu jakiś turban założyć to może coś by z tego było ;P
  • szop: bankowo do samolotu na wyjazd by nie wsiadl :D
  • jastrzebie: Rac kilka swietnych sezonów w JKH ale ostatni już słabo
  • Luque: Nie mów tak bo Emeryt się obrazi, toż to jego ulubiony grajek ;)
  • szop: i jezdzi z bomba po lodowisku :D
  • szop: Eme to nie klopot :D
  • emeryt: w JKh i Cracovii bardzo dobrze
  • szop: jastrzebie i to bardzo precz od NT
  • szop: tu ceni sie charakter
  • Luque: Szop tak patrzę na Wronka i nie wiem czy do końca charakter ;)
  • Luque: Wronkę*
  • emeryt: w sumie to i tak długo Rac wytrzymał bo zwykle drugi sezon czechosłowaków mocno słabszy
  • Polaczek1: Ciekawe gdzie pójdzie Bryk. Znow powrót do JKH ?
  • jastrzebie: W Cracovi już osłabł
  • Luque: Niejeden tam też dobrze umie liczyć dutki
  • szop: uwierz w tutaj mu go nie brakuje to Nasz chlop
  • Luque: Bryka to bym zostawił, na solidnego siepacza w obronie się nadaje, akurat on nie zawiódł
  • szop: Patryk nie gra za darmo proste Luq ale te pieniadze sa dobrze wydane a to najwazniejsze
  • szop: no Górale cenią dutki tak Nasza natura bywa
  • Luque: Pociecha bardziej mnie zawiódł, gdzie się podziały jego strzały z niebieskiej i dobra gra w przewadze... ale ma kontrakt więc zobaczymy w następnym sezonie
  • jastrzebie: Ciekawe jak Pela w Podhalu. Raczej 4 piatka
  • szop: mysle podobnie choc przy tym trenerze z Kanady moze i grac w 1 i rozbijac innych by reszta mogla sobie pograc tu nie ma reguly
  • Luque: Jaśkiewicz też... reprezentant co chce jechać na elitę a gubi krążki na niebieskiej i jeździ jak wóz z węglem... z Unią szczególnie się nie popisał
  • szop: zalezy co beda grac
  • szop: Jaśkiewicz nie pojedzie moim zdaniem w elicie trzeba umiec juz takie rzeczy
  • szop: Maciaś Wałęga Kolusz Wronka Johnny to powinny byc pewniaki Chmielewskiemu bymm podziekowal gosc kompletnie poza gra Zygmunt bez szalu tez lipa Dronia tak samo do odstrzalu
  • jastrzebie: Pela ma warunki, szybkość tylko ze jest zwariowany i wkrada się chaos w jego zagrania. Może inny trener go wyprowadzi.
  • Luque: Zygmunt w miarę ok, po drugie to jest też gość potrzebny do osłabień
  • Luque: Fajnie grali póki co Kapica z Tyczyńskim, starają się chłopaki
  • szop: jesli bedzie u Nas kanadyjski styl gry to w sam raz a wszystko na to wskazuje jastrzebie
  • szop: Luq moim zdaniem powinni tez jechac
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe