Uraz Bettahara
Nourredine Bettahar nie dokończył wczorajszego treningu. 23-letni napastnik dostał krążkiem w głowę i z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu został odwieziony do szpitala.
Uwagę na uraz Bettahara na konferencji prasowej Stowarzyszenia Zawodników Hokeja na Lodzie zwrócił Krystian Dziubiński.
– Jakie koszty ponosimy na zgrupowaniach? Jeśli doznałem jakiegoś urazu, dajmy na to stomatologicznego, to sam musiałem pokryć koszty leczenia. Choć teoretycznie byłem w tym czasie pod opieką związku jako reprezentant Polski – wyjaśniał "Dziubek".
– Wczoraj na zgrupowaniu kadry w Gdańsku też jeden z zawodników doznał urazu i udał się do szpitala w ten sam sposób, jaki przedstawiłem. Na kadrze nie ma lekarza i należytej opieki. Ten zawodnik przesiedział kilka godzin na izbie przyjęć zanim udzielono mu jakiejkolwiek pomocy. Panowie musicie ustalić, o kogo chodzi – dodał.
Polski Związek Hokeja na Lodzie wydał w tej sprawie stosowny komunikat.
„Do soboty zostanie na obserwacji w gdańskim szpitalu reprezentant Polski Noureddine Bettahar, który podczas treningu został pechowo trafiony w głowę krążkiem.
Bezpośrednio po czwartkowym zdarzeniu zawodnik został opatrzony na lodowisku przez fizjoterapeutów kadry, a następnie przewieziony karetką do szpitala. Towarzyszył mu kierownik reprezentacji.
Kiedy okazało się, że hokeista musi zostać w szpitalu na obserwacji i poddać się specjalistycznym badaniom, do szpitala dowieziono mu rzeczy osobiste, owoce i posiłek z hotelu.
Z oczywistych powodów nie był brany pod uwagę przy ustalaniu składu na piątkowy mecz turnieju EIHC z Danią.
Komentarze