Jurzec: Wynik sportowy nie może być uzależniony od innych czynników
Decyzja Zarządu PHL nakazująca dokończyć, przerwany z powodu mgły na nowotarskim lodowisku, mecz między drużynami TatrySki Podhala Nowy Targ a KH Energą Toruń wywołała poruszenie w szeregach drużyny z północy Polski.
Na łamach naszego portalu kierownik drużyny z Torunia Przemysław Bomastek zarzucił m.in. działaczom Podhala, że świadomi problemu i tego jakie może on wywołać konsekwencje, nie zrobili nic by zawczasu zapobiec zaistniałej sytuacji. Jego zdaniem jedyną słuszną decyzja było ukaranie Podhala walkowerem.
Z tymi zarzutami absolutnie nie zgadza się prezes TatrySki Podhala Marcin Jurzec.
– Nie chcę wchodzić w żaden sposób w polemikę z władzami i osobami związanymi z klubem z Torunia. Osoby te nie posiadają dostatecznej wiedzy odnośnie struktur zarządzania MHL w Nowym Targu. Rozumiem rozczarowanie torunian decyzją WGiD, natomiast wynik zawsze powinien mieć wymiar sportowy i nie może być uzależniony od innych czynników. Musimy również przypomnieć że odbyła się dopiero jedna tercja więc wynik w 100 procentach jest sprawą otwartą – podkreśla Jurzec.
Mecz – przerwany po I tercji przy wyniku 1:0 dla Podhala – dokończony zostanie 22 listopada. Dzień później oba zespoły spotkają się ponownie w ramach 23 kolejki spotkań.
–Mecz 22 listopada będzie darmowy dla kibiców. Podobnie jak internetowa relacja live przeprowadzona za pośrednictwem Nowotarskiej Telewizji Kablowej. Wszystkich serdecznie zapraszamy – dodaje Jurzec.
Komentarze