2. kolejka PHL - zapowiedź (TRANSMISJE WIDEO, LINKI, STREAMY)

Przed nami 2. kolejka Polskiej Hokej Ligi. Z pewnością najciekawszego meczu można spodziewać się w Tychach, gdzie zmierzą się finaliści poprzedniego sezonu.

Dla GKS-u Tychy będzie to pierwszy mecz w tym sezonie ligowym, a dla katowiczan już trzeci. Wcześniej podopieczni Tona Coolena pokonali dwukrotnie pokonali Zagłębie Sosnowiec odpowiednio 4:1 i 3:2. Teraz czeka ich znacznie trudniejsze zdanie.

– Do tego spotkania nasi hokeiści z pewnością podejdą nieco inaczej pod względem mentalnym. Rywal jest przecież bardzo wymagający. Jeśli zagramy tak jak na przykład w sparingu z Lausitzer, to powinno być dobrze – podkreślił Piotr Sarnik, drugi trener GieKSy,

– Gramy na własnym lodzie, więc musimy zrobić wszystko, by sięgnąć po zwycięstwo. Chcemy dobrze „przywitać się” z sezonem ligowym – to słowa Filipa Komorskiego, środkowego tyszan.

Reszta też ciekawa

W pozostałych spotkaniach też nie powinno zabraknąć emocji.

Zagłębie Sosnowiec, mające na swoim koncie jedno zwycięstwo i dwie porażki, chce poszukać kolejnych punktów. Dziś na jego terenie zamelduje się TatrySki Podhale Nowy Targ. Ostatni mecz „Szarotek” z KH Energą Toruń został przerwany po 20 minutach z powodu gęstej mgły unoszącej się nad taflą.

Z kolei „Stalowe Pierniki”, pod nowym szyldem KH Energa Toruń, zmierzą się z Comarch Cracovią. Podopieczni Rudolfa Roháčka w poprzednim meczu wygrali na własnym lodzie z MH Automatyką Gdańsk 2:1 i o pełną pulę będą chcieli sięgnąć także w starciu z beniaminkiem PHL.

– Chcemy grać jak najlepiej i wygrywać. Zrobić wszystko, żeby kibice byli z nas zadowoleni – powiedział Patryk Noworyta, doświadczony obrońca „Pasów”.

Gdańszczanie na własnym lodzie zagra z JKH GKS-em Jastrzębie, który w tym sezonie ma medalowe aspiracje. Spodziewać się można twardego i bardzo wyrównanego meczu.

Z nowym szyldem zagra także Polonia Bytom, która pozyskała nowego sponsora spółkę Węglokoks Kraj. Szefostwo ekipy z Pułaskiego zakłada, że kolejną dobrą nowiną będzie zwycięstwo z Unią Oświęcim, która w meczu pierwszej kolejki mocno męczyła się z PGE Orlikiem Opole i ostatecznie pokonała go po dogrywce 3:2.

– Lodowisko w Bytomiu zawsze było ciężkim terenem. Polonia w tym sezonie będzie rywalem koncentrującym się przede wszystkim na skutecznej grze w destrukcji. Ich znakiem szczególnym mają być szybkie kontry. Jedziemy do Bytomia, by sięgnąć po zwycięstwo – powiedział Jakub Šaur, defensor biało-niebieskich.